Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Georga Clooneya znam pare lat. Oczywiscie nie osobiscie
Potrafi byc uroczy, zabawny, seksowny. No i niewatpliwie (przynajmniej dla mnie) jest przystojny.
Chyba najbardziej lubie go w filmie Szcz??liwy dzie? (One Fine Day), gra tam uroczego tatusia. Wystepuje z Michelle Pheiffer.
Ogladalam ten film pare razy, a chyba najbardziej lubie scene, gdy w przedszkolu bawi sie lalkami Wzrusza mnie.
No i scena ostatnia, kiedy Michelle nie wie w co ma sie ubrac, szykuje sie na randke, przebiera, robi sie na bostwo i wreszcie wchodzi do pokoju... a on zmeczony po calym dniu... spi
A dla zobrazowania tematu fotki:
http://www.clooneyfiles.com/pics/galler … age_id=497
http://www.clooneyfiles.com/pics/galler … ge_id=1443
Lubie jak patrzy spode lba :
http://www.clooneyfiles.com/pics/galler … ge_id=1414
Jego strona (jedna z wielu)
http://www.clooneynetwork.com/
Offline
Georga Clooneya uwielbiam! Ten u?miech, ten wzrok, ten szyk! Omdlewam.
Nie ma chyba roli, w której bym go nie lubi?a. Ale ostatnio najbardziej przypad? mi do gustu w Ocean's Eleven i Ocean's Twelve. By? fantastyczny! i jeszcze taka w?oska piosenka w II Oceanie kiedy idzie z Juli? Roberts pla??. Cudo!
Szkoda ?e tak szybko znikn??a z naszych ma?ych ekranów reklama samochodu (juz nie pami?tam jakiego) z jego udzia?em. By?am w stanie znie?? najd?u?szy bloczek reklamowy bylemy On tam by?!!
Offline
Jak to sz?o? "Clooney?... Brrrzydal!!..."
To z Ani Mru Mru.
Ja jednak si? z nimi nie zgadzam. Clooney jest cudowny. Wydaje mi si? taki ciep?y, s?odki... Miodzio!
Offline
No i scena ostatnia, kiedy Michelle nie wie w co ma sie ubrac, szykuje sie na randke, przebiera, robi sie na bostwo i wreszcie wchodzi do pokoju... a on zmeczony po calym dniu... spi![]()
Scena przy lodówce...zanim ona posz?a si? ubiera?....aaach......
Jak to dobrze, ?e?my si? odnalaz?y siostry
Offline
Dziewczyny czy wy naprawd? nie mo?ecie sobie wybra? do zachwytów jakich NAPRAWD? przystojnych facetów. Ju? nie mówi o idea?ach pokroju Fasolki, czy Connerego, ale ot po prostu w miar? przystojnego.
Offline
Caitriona, pamietam
Alison, ach, zanim ona poszla sie ubierac ...... :oops:
Offline
This zone is forbidden for you Aine o str?czkowych rozmawia sie gdzie indziej :-)
Wracaj?c do Goeorga. Ach George... :oops:
W Georgu najistotniejsze s? jego czarne jak w?gle, przenikliwe oczy. Nie przepadam za bia?? klawiatur?, rozmieszczon? w wydatnej szcz?ce a'la Keira, ale co tam, ukochanemu si? w z?by nie zagl?da. Przepadam za nim za to, ?e ma do siebie niesamowity dystans. Nie upaja si? tym swoim "amanctwem". bez problemu potrafi zagra? s?odkiego idiot? jak w "Okrucie?stwie nie do przyj?cia" czy "Bracie gdzie jeste??", amanta jak w "Szcz??liwym dniu" czy "Ocean Twelve", ale te? wrednego cynika jak w "Niebezpiecznym umy?le". Uwielbiam jego rol? w "Gniewie oceanu" kiedy opowiada kole?ance po fachu dlaczego lubi wyp?ywa? na morze. Mog? tego s?ucha? bez ko?ca...Poza tym fajnie re?yseruje, nie jakie? tam komercyjne gnioty. Jego filmy naprawd? maj? w sobie co?. Po prostu go ceni?, nie tylko za "te czarne oczy..."
Nie widz? go tylko w ?adnej kostiumowej ekranizacji... No mo?e w greckim chitonie albo rzymskiej todze, ale do ekranizacji JA, to chyba by sie nam nie nada? :cry:
Offline
Chyba bylby zbyt lobuzerski
Ale kto wie? Moze bysmy sie zdziwily?
Lubie to jego zagladanie w oczy z takim uroczym pochyleniem glowy.
On w ogole nieco sie garbi, ale ma to w sobie tak niezaprzeczalny urok ...
Facet jest niezly, nie ma dwoch zdan.
Niestety nie znam jego najnowszych produkcji, widzialam tylko migawki.
Tu sorry za dygresje:
Chwilami Clooney wydaje mi sie podobny do Petera Gabriela (zwlaszcza w brodce), choc ten brzydko sie postarzal, a tak go kiedys lubilam.
Na pewno znacie teledysk Gabriela z Kate Bush. Boze, jak ja go uwielbiam, to przytulanie sie do siebie, ten ochryply nieco glos Petera i piekny Kate. Kiedy uslysze w tv ta piosenke, to lece do ekranu i ogladam, ogladam, a usmiech mam na twarzy . I cos mnie w dolku sciska ...
Offline
Peter jak Peter, ale Kate jest kosmicznie niesamowita. Uwielbiam t? jej oniryczno?? :-) i ten swój w?asny natychmiast rozpoznawalny styl nie do pomylenia z nikim innym.
Offline
A wracaj?c do Georga... :oops:
Widzia?a? jaki sobie przepi?kny dom we W?oszech kupi?? Mamy go teraz bli?ej ;-) Tam powsta? scenariusz do tego jego nowego filmu.
Offline
Caitriona, pamietam
Hihi! Uwielbiam Tofika!
Clooney jest s?odki, pi?kne ma ocz?ta i to niesamowite spojrzenie - tak ciut "spode ?ba". Ale ja równie? nie bardzo widz? go w jakie? roli kostiumowo-historycznej... No chyba?e z okresu II wojny ?wiatowej (takie ju? grywa?).
Offline
A ja widz?. Koniec XIX w.
Offline
Dodam tylko tyle - ja te? bardzo bardzo bardzo lubi? Jerzyka
Offline
Dodam tylko tyle - ja te? bardzo bardzo bardzo lubi? Jerzyka
Ty si? nie podlizuj, bo Ciebie tu w ogóle nie powinno by?, bo masz max nieczu?e serce (na wdzi?ki co poniektórych naszych tu uwielbie?ców) i na pewno nie o Tego Jerzyka Ci chodzi?o, jak Ci? znam przewrotna duszo.
A dzi? Dziewczynki Georgu? w Cienkiej Czerwonej Linii :oops:
Offline
Ty mnie tylko wiecznie o niecne czyny podejrzewasz.
A mnie o tego? samego Jerzyka chodzi?o. A to, ?e jest wielu przystojniejszych od niego - có?, to nie ujmuje mu sympatii
P.S. Co ma wspó?nego serce z
Offline
George'a widuj? na tv z rzadka, ale pami?tam 1 scen? w "Gniewie oceanu", pod koniec prawie; to scena w wodzie, jak jeden z tych marynarzy wyp?ywa z wraku, ogl?da si? za siebie na George'a, a ten patrzy si? na niego i nie rusza si? z miejsca. Ma wtedy takie du?e oczy, jest w nich dobro?, ale i niezachwiana pewno??. Z tym mi si? przede wszystkim kojarzy ten film.
Offline
W tym roku nasz ulubieniec ma szanse na Oscara. Na ekran wchodzi "Syriana" i "Good Night, and Good Luck". Na planie "Syriany" uleg? nawet powaznemu wypadkowi. Chcial wypa?c wiarygodnie i w scenie przes?uchania kaza? si? naprawd? przywi?za? do krzes?a ta?ma klej?c?. W pewnym momencie krzes?o sie przewróci?o, a on uderzyl glow? w betonow? posadzk?. Sko?czy?o si? powa?nym urazem rdzenia kr?gowego, kilkoma operacjami i miesi?cami potwornych bólów g?owy z zanikami pami?ci, i wyciekami z nosa p?ynu mózgowego. Straszne!!
Clooney jest jednym z najbogatszych aktorów, posiada kilka posiadlo?ci rozsianych po ca?ym ?wiecie. Teraz ?artuje, ?e " Koniec z karier? dla kasy. Niech ?yj? wielkie idee". (wg miesi?cznika "Film")
Offline
Achhhhhh, jaki fajny temacik! George'a bardzo lubi?. Ma co? takiego w oczach...mo?na si? rozp?yn??. Bardzo go lubi?am w "Ostrym dy?urze", mnie te? móg?by leczy?... :twisted:
"Co z oczu, to z serca" z Jennifer Lopez. Sympatyczna komedia i s?odki dra? Clooney....
"Ocean's eleven" - wiadomo.
"Okrucie?stwo nie do przyj?cia" - film jaki? taki ci??ki i "duszny" je?li wiecie o co mi chodzi, ale George - spoko.
I faktycznie ma szans? na Oscara, czego mu ?ycz?.
Offline
Niestety jestem nieco zapozniona, jesli chodzi o ostatnia tworczosc Georga.
Co do Oskara, z pewnoscia go nie otrzyma, moim zdaniem.
Hollywood rzadzi sie swoimi prawami.
I jestem pewna ze Oskara dostanie zupelnie inna produkcja....
Offline
Kowboje?
Offline
No nie wiem .. Wczoraj s?ysza?am informacje, ?e aktorzy w Hollywood przyznawali swoje nagrody filmowe i owy western przepad?.
A tak poza tym: Nie cierpi? westernów!!
Offline
Ale to chyba nie taki typowy western, nie ma strzelanin ani walki z Indianami. Oni tam raczej wypasaj? owieczki itd. Zreszt? nie b?d? si? tak do ko?ca wypowiada?, bo filmu jeszcze nie widzia?am.
Offline
Moja awersja do westernów jest tak silna, ?e wystarczy jak maj? kapelusze, a tu jeszcze dewiacje. Brrrrr!!
Offline
Ale? Kaziutka, westerny to podstawa!!! Ca?e swoje dzieci?stwo okryte mrokami prehistorii sp?dzi?am przed TV ogl?daj?c westerny i filmy muzyczne. Mia?o to tak ogromny wp?yw na moje ?ycie, ?e do dzi? jestem okaleczona ameryka?skim akcentem, którego nie mog? si? pozby?, tudzie? m?skim idea?em szlachetnego twardziela (a jako, ?e takich dzi? nie ma, to ju? wiecie czemu tak ironicznie sie tu czasem wypowiadam o m??czyznach), tudzie? mi?o?ci? do ta?ca, stepu i swingu. Z westernami po?egna?am si?, kiedy zacz??y si? unowocze?nia? i bywa?o, ?e wredny nieogolony drab wygrywa? ze szlachetnym, do bólu prawym bohaterem i zabija? go zza w?g?a strzelaj?c mu w plecy, co by?o zapowiedzi? tego, w jakim kierunku zmienia si? ?wiat i jak bardzo przestaje mi by? z nim po drodze. Dlatego przerzuci?am si? na bezpieczne romanse i tak mi ju? do ?mierci zostanie. Ale jak tak czasami (o dzi?ki ci Polsacie) powtórz? Rio Bravo, to niech si? wali i pali, nic mnie nie oderwie...riding to Amarillo, just my rifle, my pony and me... Dean Martin jak ?piewa z tym kapeluszem na twarzy a Ricky Nelson smera na gitarce , oj dzieci... nie wiecie co tracicie, ale sie fsruszy?am snofu....
Offline