Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Nie podoba mi si? natomiast scena gdy Lizzy ca?uje r?ce Darsiego, wiem ?e omawiana by?a ju? ta sytuacja ale ja jeszcze raz, bo co to w?a?ciwie mia?o by?? Darsi to przecie? nie ksi?dz.
Offline
Eva, jak Ci wskoczy?o dwa razy, to jeden post usu? - krzy?yk w rogu
Scena, o której wspominasz, to dla mnie uroczy wyraz oddania, szacunku, rado?ci, mi?o?ci, niedowierzania, zgody, ulgi, szcz??cia, wzruszenia, no po prostu wszystkich uczu?, jakie w danej chwili musia?y nawiedzi? biedn? Lizzy... Pami?taj, ?e oni nie mogli si? poca?owa? przed ?lubem, Lizzy nie mog?a rzuci? si? Darcy'emu na szyj? i zakrzykn?? "no, mój ci on wreszcie jest!". Poca?unek w d?o? to najbardziej wyrafinowany fizyczny wyraz uczucia, jaki Lizzy mog?a Darcy'emu w danej chwili ofiarowa? . Uwielbiam t? scen?. I zd?bia?? nieco min? D. I to zetkni?cie czo?ami. No, sama s?odycz!
Offline
To chyba znowu scena z nowej wersji co? musz? wko?cu j? obejrze? tylko trzeba najpierw j? znale??
Offline
Witam! Jestem tu nowa. "Dum? i uprzedzenie" przeczyta?am w trakcie uczenia si? do matury, czyli 2 miesi?ce temu i teraz jestem od niej uzale?niona. Nie ogl?da?am filmowych wersji 1980 i 1995, ale najnowszy film bardzo mi si? podoba?. Ogl?da?am 4 razy i szykuje si? 5. Ale wró?my do ulubionej sceny:
1. Sam pocz?tek, kiedy Elizabeth idzie zaczytana.
2. Przekomiczna scena, kiedy Lidia rzuca chusteczk?, której ?aden z oficerów nie podnosi
3. Oczywi?cie s?ynne o?wiadczyny w deszczu.
4. Spotkanie Darcy'ego z Lizzy w Pemberly i cudownie zmieniony wyraz twarzy Darcy'ego.
5. Lidia, która wygada?a si? przed Elizabeth o pomocy Darcy'ego(w ogóle uwa?am ?e aktorka graj?ca Lidi? by?a ?wietnie dobrana)
6. Pospieszne sprz?tanie przed wej?ciem Bingley'a i Darcy'ego.
Obecnie czytam "Rozwa?n? i romantyczn?". Podoba mi si?, ale nie dorównuje oczywi?cie "Dumie...".
Pozdrawiam:)
Offline
Jejku, jaka ta Jane jest ?liczna... Ogl?daj?c serial z 95 by?am rozczarowana Jane, ale teraz... no po prostu pi?kna, jak z obrazka. Podoba mi si? scena kiedy po wielkim sprz?taniu panny i pani Bennet przyjmuj? pana Bingley'a i Darcy'ego. Takie s? jasne i pi?kne, ?e co? we mnie w ?rodku drga i tak strasznie chc? by? tam z nimi w tych sukienkach i tej atmosferze, ?e a?! Jak?e to Jane obmy?li?a, ?eby tak wzrusza?...
Offline
Moje ulubione sceny:
* gdy Dacy ta?czy z Lizzy przy tej ?licznej muzyce "A postarcard to Henry Purcell" - jak kamera jakby wy??cza wszystkich innych bed?cych na sali i sa tylko oni...
* jak Lizzy k?óci sie w deszczu z Fitzwiliamemj, widac ?e chc? sie poca?owa?,ta scena to takie wy?adowanie energi bohaterów ostateczne starcie
* wizyta Elizabeth w Pemberley, jak darce pyta sie Lizzy czy jej nie odprowadzic a ona na to ?eby jej nie odprowadza? bo lubi spacerowa? o on na to robi taki ?liczny wzrok i opowiada jej: "Tak,tak wiem"
Offline
Ja ogólnie jak widze te jego miny to si? rozp?ywam . które sceny lubi? dobry jest ten I bal i teksty Lizzy o tych marnych po?owach. Mina Lizzy jak Darcy komentuje jej wyglad ta riposta nawet je?li partnerka jest ujdzie. Bal jak oni sie na siebie patrza. O?wiadczyny i rekawiczki sa s?odkie. Próba o?wiadczyn Karola jest rozbrajaj?ca. No i te odwiedziny Darcy taki zagubiony tak nie mo?e patrzec na Lizzy a ona zwraca uwage na niego. No i prawdziwe o?wiadczyny Karola ak matka Jane w r?c? caluje
i jak Lizzy siedzi taka zamyslona i jak Jane si? zgadza. Scena o ?wicie to mnie juz rozkleja zupe?nie i jak darcy wychodzi z gabinetu i tak szuka wzroku Lizzy i... no ten film mnie ogólnie k?adzie na kolana
Offline
Buuu... ;(
Jak on taki cudny i wspania?y to czemu ja go jeszcze nie obejrza?am...?
Musz? to nadrobi?
Offline
Oj i to jak najszybciej
Offline
powiedzcie mi kiedy te sceny wyst?puj? w filmie bo ich wogóle nie koajrze...
*scena z r?kawiczkami :cry:
*scena z mokr? koszul? Darcy'ego :cry:
a to moje naj:
*scena kiedy Lizzy wsiada do powozu a Darcy podaje jej r?ke
*oczywi?cie scena kiedy ju? juz sie maj? poca?owa? (w ?rodku k?ótni) a jednak nie... i wtedy Darcy mówi: forgive me
*,,akcja ze stokrotk?" mysla?am ze padne ze ?miechu:)
*wszystkie ta?ce a szczególnie przygadanie Lizzy do Darcego na balu w Meryton oraz ca?y bal w Nethrefield
*i jeszcze scena na wrzosowisku czy ??czce... jak MM tak idzie i p?aszcz mu rozwiewa i jak sie ?licznie j?ka how sweet:D
jeszcze troche a wymienie wszystkie ?ceny w filmie
Offline
jeszcze o jednym zapomnia?am:)
chcia?am zwróci? wasz? uwag? jak fajnie jest skonstruowany zwiastun
poprostu boski jak go ogl?da?a(ju? po obejrzeniu samego filmu) to nie mog?am znów ze ?miechu
jest bardzo ?adnie ,,posklejany"
http://www.filmweb.pl/Trailer?trailer.id=9544
Offline
Scena z r?kawiczkami jest jak Luizzy jest w Rosings u Colinsow i pisze list do Jane wpada Darcy i stoi patrzy pledie g?upoty i tarmosi r?kawiczki z taka min? kobieto wpad?em Cie zobaczy? chc? Ci powiedzie? ?e Cie kocham a nie wiem jak
Offline
tarmosi r?kawiczki z taka min? kobieto wpad?em Cie zobaczy? chc? Ci powiedzie? ?e Cie kocham a nie wiem jak
aha dziekuje za wyja?nienie wogóle nie zwróci?am uwagi na te rekawiczki
a swoja droga jak ty to ?adnie uje?a?
no normalnie chyba se w opisie na gadu napisze :twisted:
8)
Offline
A dzi?kuj?.
Offline
Mi bardzo podoba si? scena której nikt nie zauwa?a. Pi?knie pokazuje jak uczucia Lizzy si? znieni?y wzgl?dem Darcy'ego. Chodzi mi o t? scen? kiedy Lizzy jest w Pemberly i "gapi si?" na popirsie Darcy'ego. Oprócz tej sceny lubi? oczywi?cie wiele innych, które zosta?y tutaj wymienione wi?c nie b?d? tego powtarza?.
Offline
A wsomina? kto? o tej jak Lizzy wysiada z powozu widzi chaupk? Darcego i wybucha ?miechem?
Offline
Teraz zobaczy?am. Zauwazy;liscie podobie?stwo co do sposobu mówienia jak Lizzy odpowiada ?e Darcy jest przystojny i jak odpowiada Bingeley ?e Jane ?adnie wygl?da wygl?daja jakby si? mieli rozp?akac za chwil?. cho? to w sumie nic takiego :oops:
Offline
Mnie np. smieszy z lekka scena pierwszej prezentacji na balu Darcy'ego, Bingleya i jego siostry, jak dla mnie troche za pompatyczna ta scena w porownaniu z wersja z 1995 i z ksiazka ...
Offline
Gdzie? ju? o tym pisa?am, ale w DiU 2005 wszystko jest takie troch? bardziej "pompatyczne" jak to w hollywoodzkich produkcjach bywa. M.in.:
* przybycie Darcyego & Bingley'ów na bal w Meryton
* pierwsze o?wiadczyny - deszcz lej?cy si? strumieniami i to wibruj?ce w powietrzu napi?cie (seksualne )
* Lizzy na szczycie wzgórza (jak to kto? kiedy? napisa?: El?bieta stoj?c na skale patrzy na wszech?wiat, a kamera to obejmuje )
* drugie o?wiadczyny i rozwiany p?aszcz Mateuszka
* wreszcie ameryka?skie zako?czenie: 100% cukru w cukrze
A jednak te sceny maj? swój specyficzny urok, cho? ich klimat rzeczywi?cie odbiega od powie?ci Austen i od serialu. My?l? te?, ?e s? w miar? zgodne z wyobra?eniami, jakie ma o romantyzmie wspó?czesny cz?owiek: rozwiane w?osy i suknie, gwa?towna mi?o?? itd. Tyle, ?e Austen to nie do ko?ca romantyzm, a i romantyzm angielski inny jest od, dajmy na to, polskiego czy niemieckiego.
Offline
taki z lekka styl Wichrowych Wzgórz - rozwiany w?os, powiewaj?ce na wietrze ubrania, wiatr we w?osach, wiatr tam i tu.
Offline
taki z lekka styl Wichrowych Wzgórz - rozwiany w?os, powiewaj?ce na wietrze ubrania, wiatr we w?osach, wiatr tam i tu.
Ja to ju? stwierdzi?am w jakiej? dyskusji, ?e wypisz wymaluj "Wichrowe Wzgórza". Co? czuj?, ?e si?gn? niebawem....
Offline
Najgorsz? scen? P&P 2005 by?a rozmowa Bingey'a, w której ten sympatyczny i wed?ug JA inteligentny cz?owiek z absolutnym debilizmem t?umaczy?, ?e: woli sp?dza? czas na zewn?trz ni? czyta? (cho? czyta? potrafi).
A fuj... :?
Offline
Je?li chodzi o Bingleya, to mnie dobi?o TO:
[URL=http://img174.imageshack.us/my.php?image=bingleygh4.png][/URL]
Jak to pierwszy raz zobaczy?am, my?la?am ?e dostan? ataku serca. Widownia w kinie te? dosta?a ataku. ?miechu. Na szcz??cie nastrój publiczno?ci mi si? udzieli? i jako? prze?y?am
Offline
Dumie'05 mo?na wybaczy? wiele, ale kretynizmu Bingley'a niestety nie potrafi?. Nie wiem, czy to by? pomys? scenarzysty, re?ysera, czy samego aktora, ale chyba kto? z nich nie czyta? powie?ci
Offline
Racja, cho? z drugiej strony Bingleyowi 2005 nie mo?na odmówi? samokrytycyzmu - o?wiadczaj?c si? Jane przyznaje si? przecie?, ?e by? durniem (cho? móg? mie? co innego na my?li
)
?eby jednak nie pogr??a? ch?opaka ca?kowicie, dodam ?e uwielbiam prób? o?wiadczyn nad jeziorem. Ta scena jest po prostu wspania?a
Offline