Ogród Jane Austen

no dobrze smieje sie,nawet ladnie mu z tym usmiechem...ale co ja poradze ze usmiech MM wywoluje moj usmiech....reakcja wiązana...ładunki ...te sprawy;-)

Alison twĂłj nowy avatarek jest mniej wiosenny, ale i tak rozgrzewa serce.
A Colin naprawdę ładnie się uśmiechał jako Mark Darcy - zdecydowanie bj mi się podoba bez zarostu

Do uwielbienia facetów z brodą trzeba po prostu dojrzeć. Ja wójt Alison Wam to mówię ;-)

Broda owszem, ale nie każda. Musi mieć tendencje do gęstości np. jak u Colina, a nie jakieś pierze wyrastające z częstotliwościa jednego włosa na 5 cm kwadratowych lub o zgrozo bródka kozia. Fe!
Broda, która mi najbadziej utkwiła w pamięci to broda Leonarda Pietraszaka w "Czarnych chmurach". Takie słoneczko wokół ust.

Uwielbiam brody, ale mam szczególną słabość do bród hiszpańskich, zadbanych i elegancko przystrzyżonych, a nie jakieś rude strzechy rosnące w prawo, lewo, na ukos, tańczące na wietrze itd.

Co do Mateuszka, to jest miluchny jak się uśmiecha.
http://www.lifeandstuff.com/longbournlo … =Viewphoto

No fakt, w nim to sie nawet w dziecinstwie bylam kochalam.
Ale mi przeszlo ....

Po pierwsze, mówiąc "dojrzeć" nie miałam na myśli wieku, tylko takie psychiczne dojrzewanie, że przestają ci się podobać chłopcy, a zaczynają mężczyźni
W Dowgirdzie kochałam się bez pamięci i też mi przeszło wraz z brodą co się jej Leonard nie wiedzieć czemu pozbył. Czyżby lustra nie miał?
Aine, a to o płk. Dowgirda chodziło z ta postacią historyczną? Powiedz coś więcej...