Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Ty Jarz?bku jeden!
Nie dostal zawalu, tylko taka byla jego "reakcja" (to a propos dopiskow w scenariuszu) na jej widok.
[Czy aby nie jestem zbyt doslowna :oops: ]
Offline
Wczoraj obejrza?am wywiad Jones z Colinkiem o tych "dopiskach" (dzi?ki Aini) dla mnie bomba! :oops:
Offline
Ty Jarz?bku jeden!
![]()
Nie dostal zawalu, tylko taka byla jego "reakcja"(to a propos dopiskow w scenariuszu) na jej widok.
[Czy aby nie jestem zbyt doslowna :oops: ]
Zawa? te? mo?e byc reakcj?! A on si? jej normalnie wystraszy? tak jak nad stawem w Pemberley, tzn. by? max zaskoczony ale min? mia? jakby diab?a zobaczy?. I w ogóle nie rozumiem co to ma wspólnego z TYM
Chyba Ci sie wszystko moja kochana z bia?? chusteczk? kojarzy .
Offline
Alison, chyba musze byc jeszcze bardziej doslowna :oops:
To podobno w tej scenie z plotem mial dopisana t? "reakcj?" :oops: w scenariuszu.
A o co chodzi z biala chusteczka? Bo teraz ja z kolei nie kumam ...
Offline
w biegu zadziera?a jej si? kiecka obna?aj?c kr?g?e, wysportowane ?ydki :oops:
Ale masz oko, nie zauwazylam
Ale wierze na slowo.
Swoja droga lepiej to wszystko wygladalo i bardziej naturalnie, jak biegla wolniej, a nie krokiem Szewinskiej
Offline
Alison, chyba musze byc jeszcze bardziej doslowna :oops:
Nie trzeba, ja z grubsza siem domy?lam ...
To podobno w tej scenie z plotem mial dopisana t? "reakcj?" :oops: w scenariuszu.
Acha, to ja nie wiedzia?am, ?e to akurat w tej scenie. A niby dlaczego? Przecie? on dopiero zaczyna? jej si? tak na dobre przygl?da?, wi?c ?eby zaraz "scenariusz"... Rozbudowywa?. Pod TYM k?tem. Rozumiem w scenie przy kominku jak sobie z niego dworowa?a, alibo w Rosings przy piano forte... ale w tych krzakach?! Chyba, ?e mu si? taka zgrzana i zarumieniona spodoba?a, no jak tak to wszystko jasne...
A o co chodzi z biala chusteczka? Bo teraz ja z kolei nie kumam ...
Aaaa to by? kiedy? taki dowcip, co go w ca?o?ci nie przytocz? bo nie pomn?, ale chodzi?o o to, ?e ?o?nierzom robili jakie? testy psychologiczne i jeden wprawi? w os?upienie psychologa bo mu sie wszystko z sexem kojarzy?o. Nawet bia?a chusteczka ;-)
Offline
w biegu zadziera?a jej si? kiecka obna?aj?c kr?g?e, wysportowane ?ydki :oops:
Ale masz oko, nie zauwazylam
![]()
Ale wierze na slowo.
Swoja droga lepiej to wszystko wygladalo i bardziej naturalnie, jak biegla wolniej, a nie krokiem Szewinskiej
?ydki zwróci?y moj? uwag? w scence jak ona w Netherfield pomyka za tym cudnym dogiem arlekinem, a ?e ma je opi?te grubymi po?czoszkami, to zerkn??am na nie tym bardziej. Nie cierpi? takich po?czoch...(?eby? sobie od razu co? nie pomy?la?a Ty diablico , ja pisz? bez ?adnego scenariusza) ;-)
Offline
[
?ydki zwróci?y moj? uwag? w scence jak ona w Netherfield pomyka za tym cudnym dogiem arlekinem, a ?e ma je opi?te grubymi po?czoszkami, to zerkn??am na nie tym bardziej. Nie cierpi? takich po?czoch...(?eby? sobie od razu co? nie pomy?la?a Ty diablico , ja pisz? bez ?adnego scenariusza) ;-)
A kto Cie tam wie ..
Ja tez sie zdziwilam ze to w tej scenie, ale zerknelam do "W pogoni za rozumem" i jest tam przeciez ten wywiad Bridget z Colinem, ktory pozniej zmodyfikowany ukazal sie w tym dodatku (co to wiemy) i tam Colin Firth o tym mowi, ze to chodzi o te scene.
Chyba sobie Fielding nie konfabulowala, moze gdzies o tym slyszala lub spytala samego Firtha.
No i jak obejrzalam ta scene z DiU, to faktycznie Colin jest w niej taki jakis "napiety"
Widac Darcy`ego "ruszylo" to, ze Lizzy byla wtedy taka zgrzana, rozczochrana i brudna
Offline
[
No i jak obejrzalam ta scene z DiU, to faktycznie Colin jest w niej taki jakis "napiety"![]()
Widac Darcy`ego "ruszylo" to, ze Lizzy byla wtedy taka zgrzana, rozczochrana i brudna
O o, to zaraz sobie musz? jeszcze raz przyzerka?, bo mo?e mi co? "umk?o" ;-)
Offline
zapewne mowicie o serialu z 95. Bardzo szkoda, ze jak dotad nie mialam sposobnosci go obejrzec.
Rozczochrana Lizzie :mrgreen: cool
Offline
Chyba sobie Fielding nie konfabulowala, moze gdzies o tym slyszala lub spytala samego Firtha.
No i jak obejrzalam ta scene z DiU, to faktycznie Colin jest w niej taki jakis "napiety"
Sprawdzi?am w ksi??ce, faktycznie, to o t? scen? chodzi (ju? zapomnia?am, ?e ten wywiad jest taki d?ugi, fajnie by?o si? znowu po?mia? ;-)), ale i tak kompletnie nie rozumiem czemu akurat tutaj ta wskazówka, a i po nim nie wida? specyjalnie, ?eby go gdzie? ruszy?o ;-). Ja chyba albo za „gupia”, albo za stara jestem, albo si? po prostu nie „wyznawam” na prawdziwej sztuce :?
Offline
Ja tez bym sie spodziewala takiego dopisku w scenariuszu w innych miejscach, ale w tej scenie?
No ale coz, nie znamy tak dobrze facetow i na mysl by nam nie przyszlo co w nich siedzi
Co do miny Colina w tej scenie, nie uwazasz ze jednak jest taka jakas dziwna?
Offline
[ (ju? zapomnia?am, ?e ten wywiad jest taki d?ugi, fajnie by?o si? znowu po?mia? ;-))
Bylo w tym wywiadzie troche watkow nie wykorzystanych pozniej w filmie, a szkoda. No i ta szamotanina na koncu, ale byloby to trudne do zagrania
Offline
Co do miny Colina w tej scenie, nie uwazasz ze jednak jest taka jakas dziwna?
A jaka ma by?. Wy?azi nagle dziewczynina z krzaczorów, upocona, upaprana b?ockiem, poza tym "her hair Luisa her hair!", z kapeluszem w ?apie, zamiast na g?owie. Siem go?ciu wystraszy?. W jego otoczeniu takich dziwol?gów nie bywa?o. A jeszcze jak ironicznie zapyta? czy przysz?a na nogach to mu bezczelnie odpowiedzia?a - as you see. Tu dopiero zrobi? ten swój usmiech sprasowany i wszystko naraz w sekunde doceni?!
Gosiek, jak ja kocham ten film ;-) Mog?abym go tak w ca?o?ci scenka po scence opisywa? :-)
Offline
Bylo w tym wywiadzie troche watkow nie wykorzystanych pozniej w filmie, a szkoda. No i ta szamotanina na koncu, ale byloby to trudne do zagrania
A nie zauwazyla? jak na ko?cu ?apk? wyrywa? z jej histerycznie kleszczowego uscisku? ;-)
Offline
To fakt, ze z takimi jak ona, nie mial biedak dotad do czynienia, wiec go wzi??o No bo jaki kontrast z taka pania Bingley ...
Lapke? No to musze sie jeszcze raz przyjrzec
Ale w sumie jej sie nie dziwi? Sama bym ... tego .....
Offline
Lapke? No to musze sie jeszcze raz przyjrzec![]()
Ale w sumie jej sie nie dziwi?Sama bym ... tego .....
Wiem. Ja te?. Pewnie sama nie zrobi?abym lepszego wywiadu
Offline
To pisa?am ja, Jarz?bek Wac?aw, czyli Alison ;-) nie ?aden Go??.
A czy one przypadkiem nie za?ywa?y k?pieli w morzu? Chyba Lydia co? wspomina?a..
Kochana, nie musisz si? przedstawia?. Szewi?sk? si? zdradzi?a?
Offline
Mnie si? bardzo podoba to jak Bridget z przyjació?kami nagrywa?y wiadomo?? od Colina na sekretarce - he he. Jakbym widzia?a któr?? z Was (chyba Gosi? szczególnie )
Offline
To fakt, ze z takimi jak ona, nie mial biedak dotad do czynienia, wiec go wzi??o
No bo jaki kontrast z taka pania Bingley ...
Lapke? No to musze sie jeszcze raz przyjrzec![]()
Ale w sumie jej sie nie dziwi?Sama bym ... tego .....
Ona? My!!! :twisted: :twisted:
Offline
Jakbym widzia?a któr?? z Was (chyba Gosi? szczególnie
)
Bo Cie zaraz kopne pod stolem!
Offline
Jakbym widzia?a któr?? z Was (chyba Gosi? szczególnie
)
Bo Cie zaraz kopne pod stolem!
jak mi si? j? uda wyci?gn?? na ten koncert to j? kopn? od Ciebie ;-)
A Ty Aine nie pods?uchuj bo to by?o do Gosi :-)
Offline
Co to za cenzura!? Pods?uchiwanie to chyba nie jest jeszcze wyraz uznany powszechnie za nieparlamentarny!
Offline