Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
... wizia?am Dum? i Uprzedzenie?
?e bardzo wiele - to nie ma w?tpliwo?ci, ale zbyt wiele to chyba nie. Zawsze poprawia mi humor i potrafi wyci?gn?c z najgorszej chandry wi?c to chyba zdrowe ;-)
Ale kole?anki ?miej? ?e mog?abym cytowa? dialogi, znam ka?de uj?cie i mog? na wyrywki porównywa? z literackim orygina?em. Przyjació?ka ma na pulpicie Darcy'ego, a ja wiem nie tylko z którego odcinka pochodzi to zdj?cie, ale dok?adnie z którego momentu.
A tak w ogóle to ogl?dam sobie w?asnie Dum? (odcinek 5) i jak zwykle zachwycam si? jak wiele rzeczy jest tam powiedziane bez s?ów, gestem, mimik?, wyrazem oczu. Moje ulubione momenty:
- oczywi?cie spotkanie Darcy'ego i Lizzy w Pemberley
- ich rozmowa na plebanii: Pan Collins wydaje si? zadowolony z wyboru ma??onki...
- gdy s?u??ca oznajmia ?e Darcy i Georgiana czekaj? na Lizzy w gospodzie, jej twarz rozja?nia lekki u?miech
- Georgiana: Chcia?abym mie? siostr?
- Bingley: Czy wszystkie siostry pani s? w Longbourne?
- i scena wyznania mi?o?ci: Moje uczucia zmieni?y si?... Wszystkie pieni?dze za reakcj? Darcy'ego
A, czy zauwa?yli?cie, ?e jedyna czulsza scena mi?dzy Darcy'm a Lizzy to wtedy, kiedy dosta?a wiadomo?ci o Lidii? NAWET dotkn?? jej r?ki!!!
Offline
Najczulsz? scen? to by? raczej poca?unek na ko?cu
Ja nie widzia?am a? tak wiele razy, ?eby cytowa? dialogi, ale te? zawsze poprawiam sobie humor tym filmem
Offline
No oczywi?cie poza poca?unkiem na ko?cu. To ju? inna kategoria.
Ale nawet wyznanie mi?osne by?o super pow?ci?gliwe, nawet w ta?cu Darcy by? strasznie sztywny. Dopiero w Pemberly jego zachowanie ulega zmianie, zaczyna si? cz??ciej u?miecha? itd.
Offline
Oj u?miech ma rozbrajaj?cy, zw?aszcza te do?eczki
Offline
No ma, nie da si? ukry?. Ale ja jestem niereformowalna, mi najbardziej podoba si? wynios?y, zdystansowany i z tym pogardliwym grymasem... Zw?aszcza na ?lubie Lidii, gdy wstaje za Wickhamem... Ech...
Offline
Oh, to jak Pan Darcy dotyka Lizzy reki jest takie kochane. Albo gdy Lizzy gra na klawikordzie i tak na siebie oboje patrza w Pemberley...Nie, ja z pewno?ci? ogl?da?am Dum? prawie za du?o razy!
A jak patrz? na siebie w Longbourne podczas wizyt Bingleya!!!
Offline
Czy nie macie wra?enia ?e dzisiejsi faceci nie potrafia tak patrze?? przeciez w tych spojrzeniach jest zawarte wszystko, absolutnie wszystko.
A tak wsoja drog? to chyba musze sobie odswiezyc pami?? i obejrzec film, bo dawno tego nie robi?am.
Offline
Jest jeszcze jeden moment który bardzo lubi?, jak Darcy wywraca oczami gdy Lady Katherine przerywa mu konwersacj? z Lizzy w Rossings Park
Offline
aaa jeszcze co do momentu trzymania za r?k? w zaje?dzie.
Nie macie takiego wra?enia ?e kiedy Lizzy ko?czy zdanie p?acz?c to Darcy ch?tnie poderwa? by si? z krzese?ka i j? przytuli???!!
Offline
masz racje ula, to w?a?nie dok?adnie tak wygl?da, pi?kna scena
Offline
i chyba mi?dzy innymi za to tak lubi? ten film, pozostawia wiele momentów - niedopowiedze? w których zaczyna dzia?a? wyobra?nia
Offline
Ja jeszcze bardzo lubi? moment, w którym Kaczy Dziób krytykuje Lizzy, a Darcy s?ucha, s?ucha, a? w ko?cu odpala jej: Tak, to by?o na pocz?tku naszej zanajomo?ci...
I uwielbiam biednego Bingleya, który nie mo?e doj?? do g?osu przez swoje siostry w tej scenie i w Netherfield. Bingley te? bardzo wiele wyra?a spojrzeniami, u?miechami, w?a?ciwie wi?cej gra mimik? ni? ma do powieddzenia.
Offline
buahahahahahahahahaha Kaczy Dziób!!! to jest z?ota czcionka!!
Brawo Fringilla
Offline
Niestety to nie moje. To z filmu " Cztery wesela i pogrzeb".
Offline
A ja troch? z innej beczki. Czy zauwa?yli?cie Bingleya tzn. Crispina Bonham-Cartera w?ród t?umu go?ci na promocji ksi?zki "Motocykl Kafki" w "Dzienniku Briget Jones". Znowu pojawili sie razem Colin i Crispin chocia? na ekranie nie zamienili ani s?owa.
Offline
Wiesz co, ja wyczyta?am gdzie?, ?e on gra? w tym filmie, ale nie mog?am go wypatrze?. Dzi?ki za podpowied?.
A w ogóle to w angielskich filmach zawsze tak jest, ?e ktos si? z kim? spotka. A to Lizzy z panem Knigtleyem (Opetanie), a to Eleonora Dashwood z pu?kownikiem Brandonem i nie tylko (To w?asnie mi?o??), a to Edward Ferrars z panem Darcy'm (Bridget Jones). Przyk?ady mo?na mno?y?. Tylko zaraz, zaraz, czy to nie jest aby postrzeganie aktorów poprzez pryzmat jedenj roli? ;-)
Offline
Chyba trudno jest unikn?? postrzegania aktorów przez taki pryzmat je?li ich rola by?a fantastyczna. Cz?sto ?api? si? na tym, ?e mówi? na Colina Firtha Pan Darcy i potem przypomina mi si?, jak bardzo wkurza go uto?samianie jego osoby z t? rol?. Nawet na jego autoryzowanej stronie nie ma nic o Dumie
Offline
to chyba dlatego ?e on bardzo niech?tnie zgodzi? sie zagrac ta role i dlatego nie lubi o niej mówi?.Podobno nawet nie zna? ksi??ki zanim nie dosta? scenariusza.
Offline
dok?adnie, powiedzia?, ?e to jakie?, cytuj? "bzdury dla dziewczyn" - no i chyba dzi?ki tej arogancji zagra? ?wietnie
Offline
Nawet widzia?am wywiad w Gali czy Vivie zatytu?owany: Tylko nie mów do mnie Darcy. A jego stosunek do tej roli doskonale oddaje wywiad jaki mia?a z nim przeprowadzi? Bridget Jones. Wywiad jest fikcyjny, ale nawet podobno jego mama da?a si? nabra?. Czyta?am gdzie? jak on sam go komentuje, strasznie si? u?mia?am.
Offline
ja s?ysza?am, ?e on ten wywiad pisa? razem z Helen Fielding i dopiero po wydaniu ksi??ki zacz?? si? zastanawia?, czy to na pewno by? dobry pomys?
Offline
A ja widzia?am ten film tylko dwa razy w ?yciu, bo nie mam go jeszcze na p?ytce i nie moge namietnie ogl?da?, ale wszysko dobrze pami?tam. Bardzo podoba?a mi si? scena ta?ca, nie wiem dlaczego... Mo?e dlatego, ?e byli tak blisko siebie, a tak daleko. Elizabeth zachowywa?a dystans, a Darcy by? jak zwykle 100% angielskim gentalmenem, czu?,?e Elizabeth go interesuje, ale jescze nie zdawa? sobie sprawy jak bardzo... Czy oni si? w ogóle dotkn?li podczas ta?ca??? Kr??yli wokó? siebie, patrzyli sobie w oczy jak wynika z ksi??ki chyba godzin? albo pó?. Swoj? drog? ta?ce z tamtej epoki maj? du?y urok
Offline
Nie no raz j? dotkn?? - na samym pocz?tku trzymali si? za r?k?, ale to i tak chyba by?o cz??ci? ta?ca Jestem ?wietnie poinformowana, bo wczoraj mia?am maraton filmowy i do 3 nad ranem ogl?da?am Dum?. Teraz jestem pó?przytomna, ale warto by?o
Offline
hej kochani, ja tutaj w?asnie raczkuje, i musze sie troszeczke nad sob? pouzalac, wiem doskolnale, ze zrozumienie mój ból, akonkretnie: pozyczylam Dume od kolezanki na vhs,NIESTETY okazalo sie, ze urywa sie w po?owie 5 czesci!! widzialam j? jak na razie 3 razy (+ulubione sceny)a ciagle "nie wiem" jak sie skonczy.. uhh.. na szczescie juz jutro od kumpla dostane ca?osc!
I like it very well indeed
Offline