Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Wybaczcie karkołomnie sformułowany temat.
Zauważyłyście może,że w P&P z 2005 Elizabeth gra faktycznie kiepsko i jeszcze uroczo falszuje jak się Darcy zbliża:-)
Natomiast w serialu Lizzy gra dwieście razy lepiej niż Georgiana....coś mi tu nie gra!
Tak w ogóle wyobrażacie sobie Keire śpiewającą niemalże falsetem przy Mateuszku...chyba bym padła tam ze śmiechu;-)
Offline
Wg Ksiazki Georgiana powinna grac lepiej niz Lizzie. To dobrze ze uwzglednili to w nowej adaptacji. Wem, ze Elizabeth moze stanowic pewnego rodzaju autorytet, ale nie byla kobieta bez skazy Jej gra zapewne reprezentowalaby wysoki poziom, gdyby tylko panna Bennet miala chec cwiczyc
Falsetem? Nie , raczej nie wyobrazam sobie
Offline
No to akurat była jedna z rzeczy (ze względu na wierność oryginałowi) która bardziej mi się podobała
Ale ta jej gra była urocza
Offline
Cenie sobie wiernosc adaptacji, aczkolwiek niektore zmiany tworcow filmu wydaja mi sie szalenie atrakcyjne - np. charakter Georgiany ktory z przesadnej niesmialosci zmienia sie w przyjemna otwartosc
Offline
A propos gry na klawikordzie, czy pianoforte:
Proponuje ocene umiejetnosci za pomoca skali:
1. Jane Fairfax
2. pani Hurst (siostra Bingleya)
3. Marianna Dashwood
4. Emma Woodhouse
5. Georgiana Darcy
6. Lizzy Bennet
7. Mary Bennet
to tak mniej wiecej, ale sama nie wiem...macie jakies propozycje?
Co do Georgiany Darcy: skoro wg ksiazki byla o 10 lat mlodsza od Darcyego, to w nowej wersji ona wyglada na 11 lat a on... na wiecej niz 21; wg mnie on ma conajmniej 27!
Cos mi sie tu nie zgadza...
Offline
Pani Hurst pewnie nieźle grała, ale moim zdaniem (wnosząc z treści książki co do jej charakteru) nie wkładała w to dość uczucia. Ale chyba Marianna pięknie oddawała ducha muzyki, skoro w filmie A. Lee pułkownik zakochał się w niej właśnie słysząc jej grę i śpiew. To oczywiście względna kwestia ocenianie umiejętności muzycznych postaci książkowych, dlatego miło się wówczas posłużyć filmem.
Offline