Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#1701 2006-04-16 20:12:50

ewa7
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Mamusia zawsze go przestrzega?a , zeby sie nie ugania? za pann? bez grosza big_smile

Offline

 

#1702 2006-04-16 20:21:26

caroline
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Podsumujmy: wyrachowany maminsynek ze sk?onno?ci? do przemocy. big_smile
lol

Offline

 

#1703 2006-04-16 20:33:48

ewa7
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Podsumujmy: wyrachowany maminsynek ze sk?onno?ci? do przemocy. big_smile
lol

Liczysz na to , ?e Nas zniech?cisz - mowy nie ma big_smile big_smile big_smile

Offline

 

#1704 2006-04-16 21:01:15

GosiaJ
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Czytam to, co napisa?y?cie o pani Hale i przyznaj? Wam racj?. Irytuje mnie chwilami jej zachowanie, ale macie racj? - pewnie to oddalenie od problemów wynika z choroby. Rzeczywi?cie jest taka "koronkowa", mo?e w?a?nie jak na mój gust, zbyt "koronkowa" - chyba najbardziej denerwuje mnie w pierwszej scenie, kiedy jest w?a?nie taka jak Marianna Dashwood. Ale rzeczywi?cie pisz?c posta, nie wzi??am pod uwag?, ?e pan Hale zdecydowa? za ni?.
Czasem mi si? wydaje, ?e jednak powinna stara? si? bardziej przystosowa? jak próbuje to robi? Margaret. Pewnie, ?e jako osobie dojrzalszej, jest jej trudniej, ale... Lubi? za to pani? Hale w scenie, kiedy powierza opiek? nad Margaret pani Thornton - jak nigdy, pokazuje tu swoj? wol? i osobowo??.
Zapomnia?am o pani Shaw - okropna osoba, jest taka drobnomieszcza?ska i ograniczona. No i Henrysia te? nie lubi? - jak pomy?l?, ?e próbowa? sprz?tn?? sprzed nosa pann? naszemu Ja?kowi i Ja?ko by?by taki nieszcz??liwy przez niego, to... to go jeszcze bardziej nie lubi?!
:-)


Thorntonmania... nieustaj?ce apogeum uzale?nienia.

Offline

 

#1705 2006-04-16 21:17:26

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

No i Henrysia te? nie lubi? - jak pomy?l?, ?e próbowa? sprz?tn?? sprzed nosa pann? naszemu Ja?kowi i Ja?ko by?by taki nieszcz??liwy przez niego, to... to go jeszcze bardziej nie lubi?!
:-)

Solidaryzuj? si? z pani?, droga pani J. smile


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1706 2006-04-16 21:18:49

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Co tu robisz? Marsz do pracy! wink big_smile

Aaaaa jako? tak.....
W ?wi?to chyba nawet nie wypada pracowa?. Za bardzo si? rozkojarzy?am tym "no, I'm not..."


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1707 2006-04-16 21:37:07

Gosia
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

W ?wi?to chyba nawet nie wypada pracowa?.
Za bardzo si? rozkojarzy?am tym "no, I'm not..."

No tak, rozumiem ...
W takim razie jestes usprawiedliwiona wink big_smile

Offline

 

#1708 2006-04-16 21:38:22

Caitriona
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Henryczek = Dupek
Ile razy mam to powtarza??!

Hehe! Bo ju? si? przestraszy?am - pisa?a? o innych, a po nim nie. No ale mi ul?y?o, ?e wszystko w normie. :twisted:


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#1709 2006-04-16 21:41:38

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

W ?wi?to chyba nawet nie wypada pracowa?.
Za bardzo si? rozkojarzy?am tym "no, I'm not..."

No tak, rozumiem ...
W takim razie jestes w takim razie usprawiedliwiona wink big_smile

To w takim razie, dzi?kuj? za wyrozumia?o??, w tym i w tamtym razie te? ;-)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1710 2006-04-16 21:43:20

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Henryczek = Dupek
Ile razy mam to powtarza??!

Hehe! Bo ju? si? przestraszy?am - pisa?a? o innych, a po nim nie. No ale mi ul?y?o, ?e wszystko w normie. :twisted:

Nie mo?e by? inaczej. W uczuciach jestem sta?a. A w tych negatywnych nawet stalsza ni? w tych pozytywnych 8O
Przebóg.... 8)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1711 2006-04-16 22:02:52

Gosia
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

To w takim razie, dzi?kuj? za wyrozumia?o??, w tym i w tamtym razie te?

Ali! a ladnie tak sobie zartowac z przejezyczenia .. :cry:

Offline

 

#1712 2006-04-16 22:41:03

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

To w takim razie, dzi?kuj? za wyrozumia?o??, w tym i w tamtym razie te?

Ali! a ladnie tak sobie zartowac z przejezyczenia .. :cry:

Przepraszam! Wybaczysz mi? :cry: :cry: :cry: [spazmatyczne ?kanie]


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1713 2006-04-16 22:52:04

Kika
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Mnie osobi?cie najbardziej irytuj? w filmie:
po pierwsze - Henry?, taki sztywny dupek (tu zgadzam si? ca?kowicie z Alison) napuszony jak paw... my?la?, ?e jest najlepsz? parti? na ?wiecie , tak? nie do odrzucenia... i te jego pouczania... ochyda... uwa?a? si? za kogo? lepszego, a by? zwyk?? gnid?....
po drugie - Pani Show... okropna kobieta, nawet nie raczy?a zjawi? si? na pogrzebie swojej siostry... te? potrafi?a tylko poucza?, krytykowa? i wywy?sza? si? nad innymi.... to chyba by?o domen? lond?czyków...
po trzecie - Edith, w?cibiaj?ca nosa, denerwowa?a mnie tym nieustannym popychaniem Henrysie w kierunku Margaret... ududi?abym j? za to... chocia? nie powiem... momentami by?a ok.
jak pomy?l?, to jeszcze mo?e kogo? do?o??.... smile


gg 2775021

Offline

 

#1714 2006-04-16 22:55:57

ewa7
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Uwielbiam scen? gdy mamusia Johna chwali sie przed paniami Hale , ?e wszystkie laski w mie?cie uganiaja si? za jej synem
Oj ob?mia?y si? panie Hale dopóki nie spotka?y si? z surowym spojrzeniem pani Thorton
Zawsze mnie ?mieszy ten kawa?ek big_smile big_smile

Offline

 

#1715 2006-04-16 22:58:55

ewa7
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Henry jest zdyskwalifikowany
Nie lubi? niskich facetów
Trudno mam takie swoje widzimisie
Jaki? uraz z m?odo?ci

Offline

 

#1716 2006-04-16 23:02:13

Kika
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Henry jest zdyskwalifikowany
Nie lubi? niskich facetów
Trudno mam takie swoje widzimisie
Jaki? uraz z m?odo?ci

dla mnie równie? wzrost faceta ma zasadnicze znaczenie...pon. 183cm odpadaj?... poza tym ten Henry? to jaki? kartoflowaty by? w tym filmie...


gg 2775021

Offline

 

#1717 2006-04-16 23:17:34

Gosia
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Przepraszam! Wybaczysz mi? :cry: :cry: :cry: [spazmatyczne ?kanie]

Zastanowie sie wink

No dobrze, juz dobrze. Nie gniewam sie ..
Masz chusteczke, otrzyj nosek wink

Offline

 

#1718 2006-04-16 23:19:29

Gosia
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Probuje tlumaczyc jakis artykul o kreceniu N&S, ale idzie mi jak po grudzie, a nawet po stu grudach sad
Ale zawzielam sie big_smile

Offline

 

#1719 2006-04-16 23:20:42

Kika
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

B?d? dzielna
trzymamy za ciebie kciuki Ma?gosiu


gg 2775021

Offline

 

#1720 2006-04-16 23:49:23

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Probuje tlumaczyc jakis artykul o kreceniu N&S, ale idzie mi jak po grudzie, a nawet po stu grudach sad
Ale zawzielam sie big_smile

Oj Dziewczynki, a w tym fragmencie co ja teraz nad nim siedz? to taki opisik jest, ?e uch... Mam dziwne prze?wiadczenie, ?e si? Wam spodoba ;-). Tylko go jeszcze ubior? w jakie? wst??eczki, koroneczki, pajeciki, ?eby Wam serduszka jak osiczki na wietrze zadr?a?y. Ale wy?l? jutro, to dzisiaj ju? ?pijcie spokojnie :-)
No i jeszcze z Karolkiem szykujemy Wam niespodziewajeczk? ;-)
Carolciu, chyba sie nie chwal? przed zachodem s?o?ca?


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1721 2006-04-17 09:23:45

Gosia
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Oj Dziewczynki, a w tym fragmencie co ja teraz nad nim siedz? to taki opisik jest, ?e uch.
Mam dziwne prze?wiadczenie, ?e si? Wam spodoba . Tylko go jeszcze ubior? w jakie? wst??eczki, koroneczki, pajeciki, ?eby Wam serduszka jak osiczki na wietrze zadr?a?y.

Och, Ali, wbijasz mnie na wyzyny podniecenia wink

No i jeszcze z Karolkiem szykujemy Wam niespodziewajeczk?

Ciekawe big_smile

Offline

 

#1722 2006-04-17 09:23:57

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Do porannej kawy. Bawcie si? dobrze!

„Przyj?cie u Thorntonów cz. I” – chapt.XX, p. 190, Men and gentelmen

Nie by?o jasne kiedy pan Thornton wszed? do pokoju. Z niepokojem zauwa?y?a, [matka] ?e nikomu nie u?cisn?? r?ki, mimo ?e go?cie zostali przez niego weso?o i serdecznie przywitani. U?cisn?? r?k? Margaret. Wiedzia?, ?e to by? pierwszy raz kiedy ich d?onie spotka?y si?, chocia? ona by?a tego kompletnie nie?wiadoma. Zapyta? o pani? Hale i us?ysza? weso??, pe?n? optymizmu odpowied? pana Hale’a. Zerkn?wszy na Margaret zobaczy? jak bardzo ona zgadza si? z ojcem, ?aden cie? sprzeciwu nie pojawi? si? na jej twarzy. I kiedy spojrza? na ni? z t? intencj?, porazi?a go na nowo jej wielka uroda. Nigdy wcze?niej nie widzia? jej w takiej sukni, a w?a?nie teraz okaza?o si? jak bardzo taka elegancja stroju pasuje do jej szlachetnej figury i dumnego spokoju oblicza. Uzna?, ?e powinna zawsze si? tak ubiera?.
Rozmawia?a z Fanny, nie by? w stanie dos?ysze? o czym, ale widzia? jak jego siostra niespokojnie sprawdza szczegó?y swojego stroju, spogl?da zdziwionym wzrokiem to tu, to tam, bez ?adnego celu. Porówna? to spojrzenie z du?ymi, aksamitnymi oczami, które spogl?da?y prosto i powa?nie na konkretny obiekt, tak jakby ich ?wiat?o promieniowa?o daj?c jaki? rodzaj wytchnienia. Wygi?ta linia czerwonych ust podkre?la?a skupienie towarzysz?ce s?uchaniu rozmówcy, g?owa lekko pochylona do przodu tworzy?a wyra?n? lini? od szczytu, gdzie ?wiat?o po?yskiwa?o w jej kruczo czarnych w?osach, po mi?kkie zwie?czenie jej ramion w kolorze ko?ci s?oniowej. Kr?g?e, bia?e ramiona i w?skie d?onie trzyma?a splecione, doskonale nieruchome w ich ?licznym u?o?eniu.
Pan Thornton spostrzeg?, ?e wszystko to ogarn?? jednym szybkim, szerokim spojrzeniem. Wtedy odwróci? si? plecami do m?odych dam i z pewnym wysi?kiem, ale ca?? dusz? i sercem, zag??bi? si? w rozmow? z panem Hale’em.
Ludzi przychodzi?o coraz wi?cej i wi?cej. Fanny zostawi?a Margaret sam? i pomaga?a matce przyjmowa? go?ci. Pan Thornton czu?, ?e w tym t?oku nikt nie rozmawia z Margaret i by? zaniepokojony tym jawnym zaniedbaniem. Ale sam si? do niej w ogóle nie zbli?a?. Nie patrzy? na ni?. Wiedzia? jedynie doskonale co robi lub czego nie robi lepiej, ni? wiedzia? to o kimkolwiek innym przebywaj?cym w tym pokoju.
Margaret by?a tak nie?wiadoma swojego po?o?enia i tak rozbawiona obserwowaniem innych ludzi, ?e w ogóle nie zauwa?y?a czy kto? si? ni? zajmuje czy nie. Jaki? pan zabra? j? do sto?u, nie dos?ysza?a nazwiska, ten kto? zreszt? nie mia? specjalnie zamiaru z ni? rozmawia?. Pomi?dzy d?entelmenami toczy?a si? bardzo o?ywiona dyskusja. Panie w wi?kszo?ci milcza?y lub co najwy?ej zajmowa?y si? wyg?aszaniem uwag na temat obiadu lub krytykowaniem strojów. Margaret dos?ysza?a g?ówny temat rozmowy i s?ucha?a jej uwa?nie, z rosn?cym zainteresowaniem.
Pan Horsfall, obcy, który odwiedzi? miasto, by? g?ównym inicjatorem rozmowy. Zadawa? pytania dotycz?ce handlu i miejscowych fabryk, a pozostali d?entelmeni (wszyscy – mieszka?cy Milton) – odpowiadali mu i udzielali wyja?nie?. Dyskusja rozwin??a si? na dobre, przybieraj?c posta? ?agodnego sporu. Pan Thornton, który wcze?niej niewiele si? odzywa?, teraz wy?o?y? swoj? opini? tak jasno i przejrzy?cie, ?e nawet oponenci musieli mu ust?pi?.
Uwaga Margaret skupi?a si? wówczas na gospodarzu. Ca?y jego sposób bycia jako pana domu, gospodarza przyjacielskiego przyj?cia, by? tak bezpo?redni, prosty i skromny, a jednak prawie dostojny. Margaret pomy?la?a, ?e jeszcze nigdy nie widzia?a go w tak korzystnym ?wietle. Kiedy przychodzi? do ich domu, zawsze by?o co? takiego, co? jak zapalczywo?? czy nawet rodzaj pewnej dokuczliwej irytacji, która dawa?a do zrozumienia, ?e zosta? on niew?a?ciwie os?dzony, a w dodatku, ?e czuje si? zbyt dumny, by spróbowa? lepiej wyja?ni? swoje stanowisko i by? w?a?ciwie zrozumianym. A teraz, w?ród swoich, nie by?o potrzeby udowadnia? swojej pozycji. By? tu szanowany jako cz?owiek wielkiej si?y charakteru, silny w ró?nych aspektach. Nie potrzebowa? walczy? o szacunek. Mia? go i wiedzia? o tym. I to poczucie bezpiecze?stwa emanowa?o, w jego g?osie i zachowaniu, wielkim spokojem, którego Margaret nigdy wcze?niej nie zauwa?y?a. Nie mia? zwyczaju rozmawia? z damami, je?li ju? co? mówi?, by?y to tylko formalne zwroty. Do Margaret nie odzywa? si? w ogóle.
By?a zaskoczona konstatuj?c jak bardzo podoba jej si? na tym przyj?ciu...


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1723 2006-04-17 09:35:46

Gosia
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Wow big_smile

Dzieki Ci, o Pani!
Dzieki za trud, ktory ponosisz, zeby sprawic nam przyjemnosc.
Dzieki za chwile szczescia, ktorych nam dostarczasz.
Twoje dlonie niech zazywaja olejkow wonnych, a cialo niech kapie sie w kozim mleku big_smile

Offline

 

#1724 2006-04-17 09:43:55

Alison
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

Wow big_smile

Dzieki Ci, o Pani!
Dzieki za trud, ktory ponosisz, zeby sprawic nam przyjemnosc.
Dzieki za chwile szczescia, ktorych nam dostarczasz.
Twoje dlonie niech zazywaja olejkow wonnych, a cialo niech kapie sie w kozim mleku big_smile

"A co, Ole?ka, a co?" ;-)
Fajny nie? Atmosferka si? zag?szcza, to jeszcze nie koniec sceny. Jeszcze b?d? ze soba rozmawia?. Wróc? do tego po spacerku z psiskiem.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#1725 2006-04-17 09:51:14

Gosia
Użytkownik

Re: Napisy do "North and south"

A u Ciebie deszcz nie pada? Piesek jeszcze sie zmoczy wink
Nie, nie! Psisko musi sie wybiegac, jakos wytrzymam big_smile

A w Warsaw City od rana deszcz pada. Prawdziwy smigus dyngus sad

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB