Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Strony: 1 … 46 47 48 49 50 … 96
W±tek Zamkniêty
Ale swoją drogą, że pamiętasz jeszcze kobietę prze lustem w czepku, jestem pod wrażeniem...
Jasne, że pamietam, bo ten avatarek tak jakoś zintegrował mi się z twoją postacią. Tak samo jak avatar Gosi. Nie znam jej osobiście, ale jak się nie okaże śliczną brunetką z warkoczem, to... się mocno zdziwię ;-)
Offline
Alison a co ja mam powiedzieć o Tobie
Jesteś całkiem niepodobna do swojego avatarka
Taka jesteś w rzeczywistości mała, eteryczna, chichotka
Offline
GosiuJ, witaj w gronie oszalałych fanek JT
![]()
Ja również jestem zafascynowana postacią Nicholasa, już od pierwszej sceny, gdy pomógł Margaret bardzo mi się spodobał. Taki odważny i pełen dumy. I ten uśmiech, wręcz uśmieszek, jaki rzucił w stronę odjeżdżającego powozu, świetny
Och z uśmieszków jego, to ja najbardziej lubię ten kiedy wypuszcza Thorntona ze swojego domu pytając, czy ten byłby grzeczniejszy wiedząc, że to Margaret zmobilizowała go do wizyty w kantorku u Johna.
I jeszcze ten kiedy udaje mu się uświadomić Johna w sprawie pokrewieństwa Margaret z tajemniczym nieznajomym z dworca.
Jest wtedy taki fajny, dumny z siebie, bo jest w tych sytuacjach górą, a jednocześnie tyle w nim sympatii dla Johna, bo on już dobrze wie, co tam miedzy nim a Margaret w trawie piszczy. Jest takim dobrym duchem tego związku. I kocham go tez za tę wściekłość na Bouchera, za to że śmiał uderzyć kobietę. No sama szlachetność. Higgins na topik!!
Offline
Alison a co ja mam powiedzieć o Tobie
![]()
Jesteś całkiem niepodobna do swojego avatarka![]()
Taka jesteś w rzeczywistości mała, eteryczna, chichotka
No co TY?! 8O
Ja mała? I eteryczna?
Że chichotka to sie zgodzę. Bo wszyscy mnie tak zapamiętują...
Ale ja już też jakoś zaczęłam dostrzegać podobieństwo siebie do tego brodatego Colina. Aine szukając mnie po Silesii, też szukała brodatego faceta i od razu mnie poznała ;-)
Offline
Moniczko pomóż mi szukam jakies fajnego zdjęcia Brendana Coyle, ale na razie nic nie mam.
A pamiętacie jak Margaret na pożegnanie pocałowała go w policzek, to było urocze...
Alison dla mnie jesteś: mała, eteryczna chichotka i już
Offline
Giteczko droga już się zabieram za poszukiwanie
Ależ dobrze mi się dziś zaczął dzień, wygrałam na aukcji film produkcji BBC "Middlemarch"
Offline
No to moje gratulacje!
Wiem który to
http://www.filmweb.pl/Middlemarch,%2819 … ,id=112408
Ten aktor będzie grać
http://www.janeausten.pl/modules.php?na … &t=464
Offline
wkleiłam wczoraj wiadomość i rozwaliłam znowu system
Teraz jestem w pracy i nie mogę z Wami zostać- szkoda
Offline
Tu jaki młodziutki
Offline
Ewciu jesteśmy z Tobą myślami... trochę będziesz miała do nadrobienia przez tę swoją absencję.....
trzymam kciuki za kompka, aby w końcu nie świrował....
Offline
Brend Coyle.... super fotki....
bardziej podoba mi się jako dojrzały mężczyzna.... taki surowy i jednocześnie milutki.. jako młodzian był chyba troszkę śmieszny... taki pyzaty
zobaczcie jak on się uśmiecha.... jest wtedy przecudny....
Offline
Ewo, jak najszybciej wracaj do nas
A to specjalnie dla GosiJ, której jak przeczytałam bardzo spodobał się sposób w jaki Thornton obnażał swą szyję
I to tyle, muszę już lecieć, pa
Offline
Kolejny raz przekonuję się jaki cudny ten Thorton....ohhhhhh... ale się rozmarzyłam (a jestem w pracy ) szczególnie to ostatnie zdjęcie jest bardzo zajmujące..
Offline
No, miłe panie, wreszcie i ja obejrzałam serial, dzięki Gitce. Gitko, z wdzięczności chyba też coś przetłumaczę . Mam taką miłą symultankę: czytam sobie książkę, powoli oczywiście (rozdział dwudziesty któryś, Margaret wysyła Thorntona na pożarcie jego robotnikom i podąża za nim żeby - na jego prośbę - zamknąć za nim drzwi), a film obejrzałam w sobotę.
Podpisuję się pod wspaniałą recenzją GosiJ
Serial jest kawałem dobrej, angielskiej roboty w najlepszym stylu. Podobała mi się świetna, inteligentna adaptacja. To dzięki niej serce moje biedne drżało z emocji i współ=odczuwania z panem Thorntonem, kiedy żalił się matce "nikt mnie nie kocha". Powiem też od razu - nie dopisuję się do ligi wielbicielek pana Armitage. Mam z nim jak Aine z Colinem: uważam, że zagrał świetnie i był wymarzonym Johnem Thorntonem, ale nie porusza mnie do trzewi, nie mam przy nim tych ulubionych motylków w brzuchu .
Serial jednak zapewne będę oglądać tak często, aż zetrę wszystkie rowki w mojej płytce.
Gdybyśmy wzorem wielbicielek z UK formowały jakąś grupę nacisku na wydawców gwoli tłumaczenia - to tylko mi dajcie znać, dołączę!
Offline
Trzykrotko witamy w klubie miłośniczek N&S
Offline
Powiem też od razu - nie dopisuję się do ligi wielbicielek pana Armitage. Mam z nim jak Aine z Colinem: uważam, że zagrał świetnie i był wymarzonym Johnem Thorntonem, ale nie porusza mnie do trzewi, nie mam przy nim tych ulubionych motylków w brzuchu.
Dokładnie - ja mam te same odczucia. Dla mnie R. Armitage to Mr. Thornton i tylko (aż?!?!) ON
W innych filmach już dla mnie nie istnieje.
Ale motylki przy panu Thorntonie to ja mam.. oj mam... :oops:
Gdybyśmy wzorem wielbicielek z UK formowały jakąś grupę nacisku na wydawców gwoli tłumaczenia - to tylko mi dajcie znać, dołączę!
Ja też!! Ja też!!
Offline
Serial jednak zapewne będę oglądać tak często, aż zetrę wszystkie rowki w mojej płytce.
ja zrobiłam sobie dodatkową kopię filmu... tak na wszelaki wypadek
a co?
Cytat:
Gdybyśmy wzorem wielbicielek z UK formowały jakąś grupę nacisku na wydawców gwoli tłumaczenia - to tylko mi dajcie znać, dołączę!
Ja też!! Ja też!!
to oczywiście dołączam również
Offline
Moniczko wielkie dzięki za te fotki Brenda Coyle, mnie się ta podoba
No a zdjęcia Thortona obnażającego szyję niczym Rita Hayworth
zdejmująca rękawiczki w filmie "Gilda" normalnie extra
Offline
Tylko kto uformuje tą grupę nacisku wielbiciel N&S na wydawców?
Ja też bardzo chętnie się podpiszę.
Niech siÄ™ znajdzie jakaÅ› dobra duszyczka...
Offline
Serial jednak zapewne będę oglądać tak często, aż zetrę wszystkie rowki w mojej płytce.
ja zrobiłam sobie dodatkową kopię filmu... tak na wszelaki wypadek
a co?![]()
Słusznie. Lepiej się strzec Ja nawet zgrałam na kompik. W końcu drugą płytkę też może spotkać nieszczęśliwy wypadek... A tak mogę zawsze wyprodukować sobie nową
Tylko Boże chroń przed wirusami i temu podobnymi problemami
Hmmmm...chyba jednak nagram drugą płytkę i schowam gdzieś bezpiecznie
Just in case
Offline
Tylko kto uformuje tą grupę nacisku wielbiciel N&S na wydawców?
chyba trzeba na początek stworzyć sensowną petycję... i znaleźć namiary na wydawców... Problem może być z zebraniem podpisów pod petycją...
Offline
Tylko kto uformuje tą grupę nacisku wielbiciel N&S na wydawców?
chyba trzeba na początek stworzyć sensowną petycję... i znaleźć namiary na wydawców... Problem może być z zebraniem podpisów pod petycją...
Jest XXI wiek! Jak ich zawalimy e-mailami, to na jedno wyjdzie :-)
Offline
Zgadzam siÄ™ Alison....
musimy tylko umówić się i odpalić salwy na konkretne adresy w jednym czasie..... żeby skutek był odpowiedni...
Offline
Narazie przeleciałam całą książkę i pozaznaczałam momenty, w których opisywane są relacje Thornton-Margaret, nawet z punktu widzenia osób postronnych, i mam zamiar tak po scence to tłumaczyć. .
Alison, kochana. Boze, ja bede czekac z niecierpliwoscia na wszystkie skraweczki Twojego tlumaczenia
Nawet nie wiesz jak bardzo..
Co do mojego wygladu, to musze Cie niestety rozczarowac, mam co prawda ciemne wlosy, ale brak mi warkocza
Czy mam go sobie na spotkanie doczepic?
Co prawda Ali przyslala mi jakies swoje zdjecie z psem , ale jej na nim prawie wcale nie widac
Wiec nie moge skorygowac tej malej chichotki
Ja Armitage` tez lubie jako Thorntona watpie czy bedzie mi sie podobal w innych rolach. ale jako Thornton zawladnal calkowicie moim sercem.
Juz pisalam z piec razy ze ja go uwielbiam na tym zdjeciu. Po prostu nie moge sie na niego napatrzec.
Offline
W±tek Zamkniêty
Strony: 1 … 46 47 48 49 50 … 96