Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Strony: 1 … 45 46 47 48 49 … 96
Wątek Zamknięty
Dobry wieczór
Wpadam sporadycznie i ci?gle nie mog? nacieszyc sie Waszymi postami
Mam jeszcze k?opoty z maszyneri?
Czy kto? mo?e nagrywa? film M?? idealny???
Offline
Dzi?ki Narya, staram si? jak mog?
A na tym zdj?ciu mo?na Armitage'owi g??boko zajrze? w oczy
http://i3.photobucket.com/albums/y95/de … ichard.jpg
Nie wiem czy to nie z tej strony ju? s?ysza?y?cie cudny voice naszego Richarda, ale fajnie wysz?a mu te? reklama Kitkat: Have a break, have a Kitkat
http://www.pfd.co.uk/clients/armitagr/a-act.html
Offline
Dobry wieczór
Wpadam sporadycznie i ci?gle nie mog? nacieszyc sie Waszymi postami
![]()
pi?kne
Mam jeszcze k?opoty z maszyneri?
Czy kto? mo?e nagrywa? film M?? idealny???
nie mam i nawet nie ogl?da?am, ale sama ch?tnie skorzystam je?li tylko kto? zechcia?by wys?a?
Offline
Nie wiem czy to nie z tej strony ju? s?ysza?y?cie cudny voice naszego Richarda, ale fajnie wysz?a mu te? reklama Kitkat: Have a break, have a Kitkat
![]()
http://www.pfd.co.uk/clients/armitagr/a-act.html
Podoba mi si? ta reklama
Czy dobrze zrozumia?am, ze Richard gra na wiolonczeli, flecie, je?dzi konno i ?piewa barytonem? Je?li tak to ch?opak jest uzdolniony!
Offline
Wiolonczela, flet i baryton - prawdziwa ROMANTYCZNA DUSZA :oops: z tego naszego Rysia.
Offline
Wiolonczela, flet i baryton - prawdziwa ROMANTYCZNA DUSZA :oops: z tego naszego Rysia.
?omantyczna, ?omantyczna... Ale ja bym go raczej z gitar? widzia?a... Jako? bardziej mi do niego pasuje 8)
A z wiolonczel? tak w czasie spotkania we dwoje... Bo?e, co ja wygaduj? :oops:
Offline
To mo?e inne zestawienie, takie które nie powinno powodowac wyrzutów sumienia
![]()
No nareszcie jakie? fajne zestawienie. W tych poprzednich ju? zacz??am podejrzewa? Was o z?o?liwo??, bo Darsik albo ci??ko przera?ony albo taki zdupiesia?y. Nie dam mu zrobi? krzywdy, bom go najd?u?ej kocha?a, ale w tym zestawieniu juz lepiej, lepiej, wi?c Wam wybaczam ;-)
Offline
Czy kto? mo?e nagrywa? film M?? idealny???
Rozejrzyj si? po kioskach, ostatnio by? do kupienia z jak?? gazet?. Mo?e jeszcze dostaniesz.
Offline
Zamówi?am sobie ksi??k? N&S w orginale, nie mog?am si? oprze? pokusie chocia? nie znam angielskiego...
Ja znam tylko troch?, ale ksi??k? w Merlinie te? zamówi?am - nie mog?am si? powstrzyma? :-) Zreszt? czy? to nie wspania?a motywacja, aby si? troch? dokszta?ci??
Offline
Czy kto? mo?e nagrywa? film M?? idealny???
Nie nagrywa?am, ale mam na dvd. Mój mail jest dost?pny, jakby co.
Offline
Czas na moje wra?enia z serialu - jakie? pe?niejsze...
Na razie, ze wzgl?du na brak czasu, widzia?am "N&S" tylko raz w ca?o?ci, potem wraca?am kilka razy do niektórych scen.
Musz? przyzna? (i czyni? to z przyjemno?ci? :-)), ?e Monika odkry?a dla nas prawdziw? per?? w?ród seriali.
Pierwszy plus - wspania?e zdj?cia. Od razu zwróci?am uwag? na skontrastowanie kolorystyczne Milton i Helstone - ponure szaro?ci, br?zy, przydymione czernie, zszarza?e b??kity przemys?owego miasta i nasycone, mocne kolory angielskiego wiejskiego po?udnia (jak z Austen!). Oscar dla operatora! Jak nietypowo wygl?da John Thornton w swoim bia?o-czarnym stroju na tle nasyconej zieleni! Bardzo pi?kne s? niektóre kadry - pewnie nie tylko mnie zafascynowa? obraz "bia?ego piek?a".
Drugi plus - muzyka! Kilka powtarzaj?cych si? motywów, ale jak?e urzekaj?cych!
W?a?ciwie na pocz?tku wypada?oby wspomnie? o scenariuszu - nie czyta?am powie?ci (w?a?nie j? zamówi?am w Merlinie), wi?c trudno mi si? odnie?? do tego, jakich zmian dokonano w skrypcie - mog? tylko powiedzie?, ?e taki sposób przedstawienia historii bardzo mi si? podoba. Pewne elementy wspólne z ekranizacjami powie?ci Jane mo?na znale??, ale "N&S" jest o wiele bardziej ponure. Du?? rol? odgrywaj? tu konflikty spo?eczne pomi?dzy arystokracj? czy nuworyszami a robotnikami (u Austen ?wiat stoj?cy w hierarchii ni?ej od szlachetnie urodzonych nie istnieje). Podoba mi si? t?o obyczajowe, nawi?zanie do problemów spo?ecznych i oczywi?cie niebanalna historia mi?osna.
Du?e wra?enie zrobi?y na mnie kostiumy. Kto? wspomnia?, ?e wcze?niej nie podoba?y mu si? stroje kobiece tej epoki. Ja mam podobne odczucia - nigdy nie zwraca?am szczególnej uwagi na stroje wiktoria?skie, wol? mod? historyczn? emiprow?, regencyjn? czy z lat 20 XX w. Tu jednak stroje s? tak dopracowane, ?e nie sposób si? nimi nie zachwyca?. Kobiece stroje - bo spo?ród m?skich zwraca?am uwag? tylko na ubiory Mr. Thorntona :-)
Wspomnia?am ju? pobie?nie w którym? po?cie o dobrych aktorach we wszystkich planach - my?l? o rolach Bessy, pana Hale'a, Fanny Thornton... Kilka ról mog? jednak nazwa? bez zbytniego nad?cia - wybitnymi. Brendan Coyle w roli Nicholasa Higginsa z niezwyk?ym b?yskiem w oku portretuje cz?owieka niewykszta?conego, ale m?drego, do?wiadczonego, rozumnie podchodz?cego do ?ycia. Jest przejmuj?cy w scenach rozpaczy, sympatyczny i ujmuj?cy np. w scenie jedzenia obiadu z Thorntonem albo w ostatniej scenie w fabryce. Coyle ma pi?kny g?os.
G?ówn? bohaterk?, Margaret Hale zagra?a Daniela Denby-Ashe, nieznana mi wcze?niej zupe?nie. Jest bardzo delikatna, filigranowa - ale to pozór. W pewien sposób przypomina pani? Thornton. Nie boi si? wyra?a? swoich opinii (a mamy XIX wiek, kobiety, szczególnie m?ode panienki, nie maj? zbyt wiele do powiedzenia). Nie jest uleg?a, potrafi przeciwstawi? si? szanowanej kobiecie i rozw?cieczonemu t?umowi - je?li tylko jest przekonana, ?e ma racj?. ?adnie zagra?a stopniowo budz?ce si? w niej uczucie - potrafi to wyrazi? bez s?ów, spojrzeniem. Scena, w której pierwszy raz widzi Thorntona, pokazuje jej mo?liwo?ci - w jej oczach mo?na wyczyta?, ?e on zrobi? na niej wra?enie jako m??czyzna; i te oczy od razu zmieniaj? wyraz, kiedy widzi, jak zachowuje si? chwil? pó?niej.
Sinead Cusack jako Hannah Thornton stworzy?a niezwykle pe?ny portret kobiety. Jest silna, zdecydowana, twarda, ale w niektórych scenach z synem - krucha i delikatna. Jakby tylko przed nim nie ba?a si? otworzy? - zreszt? sama przyznaje, ?e nie umie okazywa? uczu?. Wspólne sceny matki i syna to prawdziwy koncert gry aktorskiej - niewiele s?ów, wiele znacz?cych gestów, zmian mimiki twarzy. Trudno lubi? pani? Thornton - ale trudno te? odmówi? jej racji. Kocha Johna i chce dla niego jak najlepiej. Dostrzega ró?nic? mi?dzy pust?, g?upi? córk? a odpowiedzialnym, rozs?dnym synem, który po ?mierci ojca sta? si? g?ow? rodziny - i poradzi? sobie doskonale.
Czy? mo?na si? dziwi?, ?e po roli w "N&S" Richard Armitage sta? si? przedmiotem uwielbienia tylu kobiet? On i John Thornton tworz? jedno - to wielka rola. Sama posta? Thorntona jest ciekawa. To cz?owiek, który sam osi?gn?? wszystko, wyd?wign?? z biedy sw? rodzin? za cen? totalnego po?wi?cenia, oddania si? pracy. Przypomina troch? Wokulskiego z "Lalki". I tak jak Wokulski, okazuje si? wulkanem gor?cych uczu?, które dotychczas skrywa?. Mi?o??, któr? pokocha? pann? Hale, jest nami?tna, pora?aj?ca sw? si??. Armitage zagra? uczucia bohatera doskonale - czasem samym tylko zmarszczeniem brwi, lekkim u?miechem, spojrzeniem. A przecie? ma do dyspozycji jeszcze G?OS! W kilku scenach jest powalaj?cy - np. w wybuchu w?ciek?o?ci w fabryce, w wi?kszo?ci scen z matk?, szczególnie tych lirycznych, kiedy oboje mówi? o swoich odczuciach; w scenie o?wiadczyn (od formalnego powitania poprzez gwa?towne wyra?enie mi?o?ci po ból i rozpacz w g?osie i w oczach po odrzuceniu); w scenie po?egnania Margaret (Look back... Look back at me!). Nie wspomn? tutaj o scenie fina?owej, ?eby nie psu? przyjemno?ci ogl?dania tym, którzy jeszcze nie widzieli. Nie mo?na od niego oderwa? oczu - np. w momencie, kiedy odwi?zuje krawat (albo muszk?) i obna?a szyj?, jest niewiarygodnie seksowny.
Wszystko to, o czym napisa?am, sk?ada si? na fascynuj?c? czteroodcinkow? histori?, od której trudno si? oderwa? i do której chce si? ci?gle wraca?.
Ja wracam dzi? :-)
Offline
GosiJ Ty powinna? profesjonalne recenzje pisa? A mo?e ju? piszesz? Wyrazy uznania.
I ciesz? si?, ?e teraz w pe?ni do??czy?a? w do "kó?ka ró?a?cowego" Im nas wi?cej - tym lepiej
Offline
GosiaJ ale? pi?knie napisa?a? o N&S.
Czy mog?aby? swoj? recenzj? wys?a?a? do FilmWeb?
Tam jest tak ma?o wiadmo??i o tym filmie, a Twoja recenzja bardzo by j? wzbogaci?a.
Mam jeszcze pro?b? do dziewczyn, ?eby odda?y swój g?os (jest tam skala od 1 do 10) mamy na razie tylko 5 g?osów, a to wstyd, ?e tak ma?o.
http://www.filmweb.pl/North,and,South,% … ,id=184043
Alison znów tak pieknie przet?umaczy?a? nam fragment ksi??ki - wielkie dzi?ki.
Mam pytanie do tych które czyta?y ksi??k?. Od kiedy Margaret zaczyna co? czu? do Johna (czy jest tam ukazany ten moment?) Wiem, ?e to przychodzi?o stopniowo, ale jest tam mo?e taki fragment ksi??ki z jej my?lami w którym ona dostrzega Thortona w innym ?wietle.
Offline
Ewo7 i Margarett.... mam ten film (MI), jak jeszcze nikt si? nie zg?osi? do was... to piszcie do mnie na maila.... lub na gg
GosiuJ - pi?kna, wspania?a recenzja... wyra?aj?ca chyba wszystko, ca?y klimat filmu i jego atmosfer?....
Offline
Witam serdecznie
Mam problemy z komputerem
Z?apa?am jakiego? wirusa ( mój m?z go nazwa? John Thorton)
Nie wiem kiedy dojdziemy do ?adu z tym systemem
Ju? by?o dobrze i znowu cos sie zepsu?o
Musze wytrzyma? bez Was i Thortona a to takie trudne
Ewuniu Nam te? bez Ciebie smutno! - Niech moc b?dzie z Tob?!
Ale ?eby tak nazwac wirusa! Zgadzam si? z Monik? - to okropno??.
?eby tylko mój m?? si? nie dowiedzia? ?e taki wirus istnieje, jest wyrozumia?y ale lepiej dmucha? na zimne...
Offline
GosiuJ, bardzo piekna recenzja.
Ciesze sie, ze Ty tez uleglas magii tego filmu.
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Ewuniu Nam te? bez Ciebie smutno! - Niech moc b?dzie z Tob?!
Ale ?eby tak nazwac wirusa! Zgadzam si? z Monik? - to okropno??.
?eby tylko mój m?? si? nie dowiedzia? ?e taki wirus istnieje, jest wyrozumia?y ale lepiej dmucha? na zimne...
Do??czam si? do Gitki....
mój m?? jeszcze nie wie, ?e istnieje tajemniczy, uwielbiony Pan Thorton...
Offline
Alison znów tak pieknie przet?umaczy?a? nam fragment ksi??ki - wielkie dzi?ki.
Mam pytanie do tych które czyta?y ksi??k?. Od kiedy Margaret zaczyna co? czu? do Johna (czy jest tam ukazany ten moment?)
Nie ma za co, skoro sama podczytuj? to trudno, ?ebym si? nie podzieli?a ;-) Narazie przelecia?am ca?? ksi??k? i pozaznacza?am momenty, w których opisywane s? relacje Thornton-Margaret, nawet z punktu widzenia osób postronnych, i mam zamiar tak po scence to t?umaczy?. Wi?c w ko?cu wyjdzie z tego ksi??ka tylko bez tego spo?eczno-rewolucyjnego t?a, czyli tylko to co lubimy najbardziej 8) . Tak wi?c mam nadziej?, Gitko, ze sama zobaczysz jak i kiedy to "stopniowo" zrobi?o si? "konkretne".
GosiuJ - witamy w kó?ku ró?a?cowym . Ca?kowicie zgadzam si? z ka?dym twoim zdaniem. Najbardziej ciesz? si?, ?e docenila? posta? Higginsa, do której ja od razu zapa?a?am wielk? sympati? i matki Thorntona, któr? szczerze podziwiam za jej niez?omno??.
Gitka, co za cudne zdj?cie!! Ty jeste? po prostu detektyw Rutkowski do wyszukiwania foto-skarbów . Ona na tym zdj?ciu wygl?da jak Madonna.
Ale na tych "cywilnych" zdj?ciach, to mi si? jako? nie bardzo podoba. Bardzo przypomina mi t? aktork? (zapomnialam nazwiska) co gra Mariolk? w Magdzie M. i siostr? Mart? w Na dobre i na z?e.
Offline
Alison ju? si? ciesz? na te zaznaczone fragmenty. Mo?e co? z detektywa we mnie jest, chc? odkry? t? przemian? jaka nast?pi?a w Margaret ksi??kowej (ju? si? nie mog? doczeka?).
Wiem o któr? aktor? ci chodzi Katarzyna Bujakiewicz
http://katarzyna.bujakiewicz.filmweb.pl … on,id=7889
Daniela Denby-Ashe jest ?wietna w roli Margaret i musz? przyzna?, ?e lepiej jej w ciemnych w?osach i w kostiumach.
Offline
Wiem o któr? aktor? ci chodzi Katarzyna Bujakiewicz
http://katarzyna.bujakiewicz.filmweb.pl … on,id=7889
O o o, o t? sam?! Ot skleroza... By?o tu gdzie? takie du?e blond zbli?enie portretowe, normalnie w pierwszej chwili my?la?am, ?e to ta Kasia. Swoj? drog?, jakby tak kr?cili polska wersj?, to by si? nada?a, bo te? jest taka ca?u?na i buntownicza jak Margaret. A kto zastanówmy sie móg?by sprosta? roli Thorntona. Tylko niech nikt mi tu z jakim? Del?giem nie wyskoczy!!!
Offline
Bry-Gitko, a co to znowu za go?? w avatarze?
Dla mnie to Ty ju? zawsze b?dziesz, t? kobietk? w czepku stoj?c? przed obrazem....
Offline
Alison napisa?a?, ?e lubisz w N&S Nicholasa, ja te?bardzo!
Ju? kiedy? pisa?am o nim i o Margaret czy by mogli by? razem par?.
Ja go pami?tam z innego serialu (nie by? taki okr?glutki) i musz? przyzna?, ?e zrobi? na mnie wra?enie.
To naprawd? ?wietny aktor, a w m?odo?ci wygl?da? tak
Offline
Alison to ca?y czas jeden i ten sam Jack Davenport
http://www.filmweb.pl/Jack,Davenport,fi … on,id=7164
Ja to ten avatar traktuj? jak ubranie, od czasu do czasu trzeba si? przebra?
Ale swoj? drog?, ?e pami?tasz jeszcze kobiet? prze lustem w czepku, jestem pod wra?eniem...
Offline
To naprawd? ?wietny aktor, a w m?odo?ci wygl?da? tak
No pysio ma s?odkie. U?miech taki wiele obiecuj?cy ;-)
No i bardzo intryguj?ce oczy. Zwró? uwag?, ?e na te jego oczy wiele osób zwraca uwag?. Nawet w tym pierwszym artykuliku jaki t?umaczy?am autorka napisa?a o nim "spark-eyed". Nie pami?tam jak to przet?umaczy?am, ale to taki kto? z iskierkami w oczach. GosiaJ te? co? tam o tych jego oczach wspomnia?a. On jest dla mnie bardzo m?ski. Silny, twardy, nieust?pliwy, ale jednocze?nie szlachetny i zdolny do wzrusze?. Przypomina mi charakterem mojego Ojca, pewnie dlatego tak od razu go polubi?am :-)
Offline
GosiuJ, witaj w gronie oszala?ych fanek JT
Ja równie? jestem zafascynowana postaci? Nicholasa, ju? od pierwszej sceny, gdy pomóg? Margaret bardzo mi si? spodoba?. Taki odwa?ny i pe?en dumy. I ten u?miech, wr?cz u?mieszek, jaki rzuci? w stron? odje?d?aj?cego powozu, ?wietny
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1 … 45 46 47 48 49 … 96