Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Strony: 1 … 38 39 40 41 42 … 96
Wątek Zamknięty
Ale dlaczego?...
Co? tam mog?a doda? nawet opis przyrody....
Caitriona co? dla Ciebie (lubimy facetów w samochodach!
Ci wspaniali m??czyzni w swych wspania?y maszynach...
Offline
Narya, znam te tapety, ale moich zdaniem sa przeladowane, ja lubie prostsze, no cos w tym rodzaju co Caitriona zrobila.
Zgadzam si? z Tob?. Ale pomy?la?am, ?e mo?e jednak komu? si? spodobaj?... chcia?am si? podzieli? odkryciem:) Cho? niezbyt spektekularnym
Ale za to te mi si? podobaj? ( pewnie te? ju? znacie :cry: ):
http://www.thearmitagearmy.co.uk/galler … =x9eafeb3f
http://www.thearmitagearmy.co.uk/galler … =x9eafeb3f
http://www.thearmitagearmy.co.uk/galler … =x9eafeb3f
Ta ostatnia taka wiosenna - ?liczne kolory
Offline
Tyle tematow do odpowiedzi, zebym spamietala wszystko ...
Gitka chyba korzysta z tego samego zrodla co ja, jesli chodzi o fotki
A przy okazji meczy mnie tymi zielonymi oczami ...
Alison, piekny ten list. Taki w starym stylu, i ten Jur na koncu....jak w przedwojennym filmie.
Widze, ze jednak wspominasz Henry`ego
Wole zakonczenie z filmu, niz z ksiazki, choc i w ksiazce sa fragmenty ciekawe w tym miejscu, tylko dlaczego jest cisza, a nie ma pocalunku.
Caroline. To przetlumacz fragment, o ktorym piszesz - oswiadczyny i ich mysli po. Dzieki za obrone Margaret, bo my opieramy sie tylko na tych fragmentach, ktore juz znamy...
Narya, no te tapety sa juz niezle
Offline
Po czwartym to Ci sie wszystko w nim bedzie podobac i oszalejesz tak jak my
Có? jeszcze mog? doda? do tego olbrzymiego w?tku, co jeszcze si? nie pojawi?o?
Mo?e tylko tyle, ?e mój m?? ukochany o ma?o z krzes?a ze ?miechu nie spad?, kiedy ogl?da?am ostatni odcinek i wykrzykiwa?am co? w stylu: "Tak, to jego siostra, jed? do niej!" albo "O Jezu, jest w poci?gu! Jest! Zobaczy?a go!". A potem musia? mnie ratowa? chusteczk? :-)
Zaprawd? Armitage po roli Johna Thorntona do grona boskich zaliczonym by? musi!
:-)
Offline
GosiuJ moze wiecej, opowiedz o Twoich wrazeniach, nam nigdy dosyc
Banerek z usmiechami Thorntona:
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Kolejny ze zmarszczkami ma czole:
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Zmartwiony
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Oj, niech on si? tak ?adnie do nas u?miecha jak najwi?cej
Ale zmartwionego te? bardzo lubi?. Od razu chce si? biedaka pocieszy?
Natomiast tyle zmarszczek naraz to za wiele - nie zabijajcie, ale w takiej dawce koja?? mi si? z filmem "Star Trek" :?
Offline
GosiuJ moze wiecej, opowiedz o Twoich wrazeniach, nam nigdy dosyc
![]()
My?l?, ?e wieczorem bardziej si? rozpisz? - teraz nie mam wiele czasu.
Na pocz?tek wi?c - moje ukochane sceny po pierwszym obejrzeniu:
"wej?cie" Thorntona w fabryce, na tym podwy?szeniu - pos?g; rozmowa z matk? - kiedy mówi, ?e nie ?mie my?le?, by móg? cokolwiek obchodzi? pann? Hale, ale musi j? zapyta?... i potem, kiedy wraca i mówi, ?e mia? racj? i ?e nikt go nie kocha poza ni?... Ojejku, jakie emocje! Scena odrzuconych o?wiadczyn oczywi?cie - godna nast?pczyni takiej sceny z "Dumy i uprzedzenia" :-) I scena "peronowa" ;-) I jeszcze kiedy rozmawia z Higginsem i ten mówi, ?e wtedy na stacji to by? jej brat, a Thornton to powtarza z tak? nieukrywan? ulg? i szcz??ciem...
W ogóle jeszcze co do pierwszych wra?e? - ?wietnie zrealizowany film, pi?knie sfotografowany, wspaniale zagrany (doskona?e role drugoplanowe, a ju? Higgins genialny - i te? ma ?wietny g?os!) - wida? t? szekspirowsk? technik? w wielu rolach, wida?, ?e ci ludzie nie wzi?li si? z przypadku przed kamer?, ?e to nie krewni i znajomi re?ysera.
Oczywi?cie scen? na peronie ogl?da?am ju? kilka razy :-)
Offline
Narya napisał:
Zgadzam si? z Tob?. Ale pomy?la?am, ?e mo?e jednak komu? si? spodobaj?... chcia?am si? podzieli? odkryciem:) Cho? niezbyt spektekularnym![]()
Ale za to te mi si? podobaj? ( pewnie te? ju? znacie :cry: ):
http://www.thearmitagearmy.co.uk/galler … =x9eafeb3fQrcze, Rysiek na tej kanapie..... chyba bym mu nawet herbat? na t? kanap? poda?a. Czego normalnie w ?yciu bym nie zrobi?a....;-)
Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...
Offline
To z tej sceny z bratem:
[URL=http://img240.imageshack.us/my.php?image=1317b7ti.jpg][/URL]
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
Oj, niech on si? tak ?adnie do nas u?miecha jak najwi?cej
![]()
Ale zmartwionego te? bardzo lubi?. Od razu chce si? biedaka pocieszy?![]()
Natomiast tyle zmarszczek naraz to za wiele - nie zabijajcie, ale w takiej dawce koja?? mi si? z filmem "Star Trek" :?
Zmartwiony BARDZO Pociechogenny, ju? pisa?am o tym, ze zawsze kiedy chodzi zmartwienie zwi?zane z Margaret on tak charakterystycznie ?apk? do ust przyk?ada, i w ogóle martwi si? przecudnie ;-)
A zmarszczki very s? OK. On z tym czó?eczkiem taki ludzki Rysiek si? robi, ja go kocham za to zafrasowane czó?e?ko. Sk?adam na nim buziaczka matczynego. Qrde balans, czemu on jest m?odszy ode mnie :?
Offline
Ze sceny z matka:
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Wyglada jakby mial w oczach lzy.
Offline
To prawda, on tak pieknie sie frasuje... az ma sie ochote go pocieszyc, przytulic
Offline
Alison, piekny ten list. Taki w starym stylu, i ten Jur na koncu....jak w przedwojennym filmie.
To nie list, to telegram i autentycznie przedwojenny, nawet mojego Taty jeszcze na ?wiecie nie by?o :-)
Gitka pyta?a jak? byli moi dziadkowie par?. Szcz??liw? i nieszcz??liw?. Kochali si? bardzo, ale mieszkali w Grodnie i w 1939 bolszewicy internowali Dziadka i juz nigdy nie wróci?. Mam zachowany pi?kny list z obozu przej?ciowego w Birsztanach, w którym prosi, ?eby babcia wysprzeda?a w razie potrzeby wszystko prócz obr?czki ?lubnej. Dopiero niedawno znalazlam w internecie, ?e zosta? rozstrzelany w Twerze, w ramach tej eksterminacji polskiej inteligencji, w tym równie? oficerów. Mam ca?? dokumentacj? poszukiwa? przez Czerwony Krzy? przez te wszystkie lata. Babcia zawsze wierzyla, ?e on wróci. Nigdy nie wysz?a powtórnie za m??. Ca?e ?ycie sama wychowywa?a mojego Ojca.
Widze, ze jednak wspominasz Henry`ego
Skoro ju? tam jest, nie sposób o nim nie wspomnie?. Przecie? t? wybitn? proz? ;-) piszemy na podstawie dozna? filmowych. Chocia? osobi?cie bym Henryczka wyskalpelowa?a.
Offline
Ze sceny perenowej... zeby ktos tak mnie wital
[URL=http://imageshack.us][/URL]
[URL=http://img100.imageshack.us/my.php?image=14710ln.jpg][/URL]
Offline
Eeee, dziewczynki dzi?ki za wszelkie komplementy, "zielona oczka" i oferty wachlowania
Cho? szczerze mówi?c mam wra?enie, ?e nie do ko?ca na nie zas?u?y?am, to s? t?umaczenia, którym wiele brakuje do idea?u.
Eh Carolka, wiadomo, ?e nie jeste?my profesjonalistki, ale co mozemy to z siebie dajemy... wi?c troszk? ?e?my zas?u?y?y, w ko?cu ciutke trzeba by?o nad tym wszystkim posiedzie?.
Ja tam jestem wdzi?czna, a nawet ?asa na Wasze komplimenta, bo zawsze tylko i wy??cznie pozytywnie motywowa?am sie do pracy.
Mog? by? nawet takie malutkie i niespontaniczne komplemenciki, czyli takie gotowce a'la pan Collins. A co mi tam... co to mam za du?o przyjemno?ci w ?yciu? Ostatnio nie mam ?adnych, wi?c mnie mo?ecie chwali? ile wlezie. Oczywi?cie, postaram si? ?eby by?o za co ;-)
Postaram si? przet?umaczy? artyku? o fenomenie N&S, fajny jest.
A co do ksi??ki - kwestie robotników z pó?nocy, nie na mój mózg, wiedz? i umiej?tno?ci, przykro mi.
Alison, dobrze, ?e si? nie zdublowa?y?my
Nooo, to dos?ownie zbieg okoliczno?ci :-)
Czyli ksi??ki nie b?dzie, bo ja tez nie wydalam z tymi dialogami fabrycznymi... tym bardziej, ?e trzeba by zachowa? t? "inno??" j?zyka w t?umaczeniu, a na to to ja ju? za g?upi jestem....
Offline
Ale nie musicie tlumaczyc calej, ja mowilam sceny Margaret-Thornton i ich mysli o sobie, To nam w zupelniutenku wystarczy
[URL=http://img100.imageshack.us/my.php?image=15255ho.jpg][/URL]
Offline
Ale nie musicie tlumaczyc calej, ja mowilam sceny Margaret-Thornton i ich mysli o sobie, To nasz w zupelniutenku wystarczy
[URL=http://img100.imageshack.us/my.php?image=15255ho.jpg][/URL]
Zamówienie przyj?te. O terminie realizacji zostanie Pani powiadomiona osobnym pismem ;-)
Offline
Kazdy fragmencik tej cudnej powiesci przyjmiemy z prawdziwym ukontentowaniem, zeby nie powiedziec z prawdziwa radoscia
[URL=http://img72.imageshack.us/my.php?image=15773hb.jpg][/URL]
Offline
Eh Carolka, wiadomo, ?e nie jeste?my profesjonalistki, ale co mozemy to z siebie dajemy... wi?c troszk? ?e?my zas?u?y?y, w ko?cu ciutke trzeba by?o nad tym wszystkim posiedzie?.
Ja tam jestem wdzi?czna, a nawet ?asa na Wasze komplimenta, bo zawsze tylko i wy??cznie pozytywnie motywowa?am sie do pracy.
Mog? by? nawet takie malutkie i niespontaniczne komplemenciki, czyli takie gotowce a'la pan Collins. A co mi tam... co to mam za du?o przyjemno?ci w ?yciu? Ostatnio nie mam ?adnych, wi?c mnie mo?ecie chwali? ile wlezie. Oczywi?cie, postaram si? ?eby by?o za co ;-)
Alison, ja oczywi?cie mówi?am tylko o swoich t?umaczeniach, chyl? czo?o przed Twoj? prac? nad dialogami z serialu i ca?? reszt?.
A komplemenciki jasne, zawsze
Offline
Alison, ja oczywi?cie mówi?am tylko o swoich t?umaczeniach, chyl? czo?o przed Twoj? prac? nad dialogami z serialu i ca?? reszt?.
A komplemencikijasne, zawsze
Ju? nie b?d? taka skromnisia ;-)
Twoje t?umaczenia s? super i obawiam si?, ?e s? o wiele bli?sze orygina?owi ni? moje, ale co tam, cel u?wi?ca ?rodki. A cel mamy zbo?ny -uszcz??liwi? nasze siostry ze zgromadzenia Austenian Girls ;-)
Amen.
Offline
No to dziewczynki, przyznawac sie, pracujecie teraz nad czyms, nad jakas scena dla nas?
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
No to dziewczynki, przyznawac sie, pracujecie teraz nad czyms, nad jakas scena dla nas?
Ja mam par? scen zaznaczonych w tek?cie, jeszcze si? nie zdecydowa?am, za któr? si? wezm?. To mo?e Caroline, pu?? farbki, co teraz b?dziesz robi?, ?eby?my si? nie nak?ada?y z robot?.
Offline
Gosie?ka, nie wklejaj takich ogromniastych tych zdj??, bo "rormalnie" mi wszystko na boki ucieka, i jedno, krótkie zdanko musz? z przewijakiem czyta? :-(
Wiem, ?e mi?o?? Twa ogromna, ale zostaw nam pole do wyobra?ni ;-)
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1 … 38 39 40 41 42 … 96