Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Strony: 1 … 28 29 30 31 32 … 96
W±tek Zamkniêty
tak widziałam Justynko tę scenę i też zwróciłam uwagę na ten szczegół... ufff
paznokcie faktycznie nie zachwycały, no ale cóż.... nikt nie jest doskonały
Boże, kobiety był w hali produkcyjnej!!! Może cos pakował, przenosił!
Wyobraźni trochę!!!
Też na to zwróciłam uwagę, ale natychmiast 1000 usprawiedliwień przyszło mi do głowy ;-)
Offline
No właśnie Nikt nie jest doskonały.
Offline
Alison ja również od razu go usprawiedliłam i wyrzuciłam tę scenę z pamięci.....
Justynko jesteś nieznośna... tak nas ranić
Offline
Zgadzam się z Alison, dziewczyny, przecież to nie był jakiś wymuśkany chłopiec co to boi się zabrudzić sobie dłonie. Nie był jakimś tam dżentelmanem w stylu Henrego, przechadzającego się po salonach. I to kolejna zaleta - moim skromnym zdaniem
Offline
Dla mnie i tak on jest boski, a dlatego, że nie jest taki wymuskany, wygładzony i bezpłciowy jak Henry.... to najprawdziwszy męski okaz kobiecego uwielbienia
Offline
Zbaczając trochę z tematu Thorntona powiem, że bardzo, ale to bardzo urzekły mnie stroje kobiece w N&S. Jest to niesamowite, bo nigdy do tej pory nie podobały mi się suknie z połowy XIX wieku. Nie miały w sobie - wg mnie - tej lekkości i zwiewności z początku XIX wieku, czy bogactwa XVIII wiecznych, przepysznych sukien. Zdawały się być takie stateczne, bezbarwne, właściwie ... nudne. Ale teraz jestem nimi urzeczona, a zwłaszcza tą piękną zieloną suknią Margaret z ostatnich scen 4 odcinka. Ta szeroka, długa spódnica, pięknie skrojona góra, cudnie dopasowana do talii ... dosłownie zazdroszczę Danieli, że miała sposobność takie cudo nosić Skłonna jestem wreszcie przyznać, że te suknie są naprawdę kobiece, aż żal ściska moje biedne serce, że nigdy takiej nie przyodzieję :cry:
Wręcz słyszę ten szelest ....
Śliczne te rękawy
Kolejne cudo
I jeszcze ta, ma śliczne wstawki
Offline
A mi właśnie zawsze podobały się suknie z tego okresu. Sama nawet nie wiem czemu... Najbardziej to podobała mi się suknia pani Thornton, którą miał na sobie podczas tej kolacji. Tak czarna, z osłoniętymi ramionami... Dla mnie cudo.
To właśnie ta:
[URL=http://imageshack.us][/URL]
Offline
A mi jakoś nie przypadła do gustu suknia Margaret, którą włozyła na kolację. Ale wszystkie jej codzienne suknie bardzo mi się podobają
Offline
A mi jakoś nie przypadła do gustu suknia Margaret, którą włozyła na kolację.
Mnie również się nie bardzo podobała. To chyba przez ten kolor...
Offline
Chyba tak, a poza tym może nie do twarzy jej w tak otwartych, odsłaniających ramiona sukniach.
Znalazłam podobną suknię do tego zielonego cuda
http://img222.imageshack.us/img222/8134/i34402zf.jpg
Offline
A mnie się strasznie podobały fryzury (oprócz fryzury Fanny). Te ciężkie, nisko upięte włosy. Fryzura matki Johna jest rewelacyjna, w tej końcowej scenie ma jeszcze taką ładną ażurową spinkę-grzebyk wpiętą w kok. Wygląda w tej fryzurze tak dostojnie, że nie moge sie napatrzeć. Podobne fryzury miała Scarlet (Vivien Leigh) w "Przeminęło z wiatrem".
Offline
Ta trochÄ™ przypomina mi jednÄ… z sukien Fanny
Offline
Tak, fryzury były piękne i te ozdoby we włosach, bardzo stylowe
I bardzo subtelne, jak te kwiaty wpięte we włosy Margaret
Układanie tych loków to chyba musiało trochę zajmować Ale efekt jest tego wart
Offline
A mnie się strasznie podobały fryzury (oprócz fryzury Fanny). Te ciężkie, nisko upięte włosy. Fryzura matki Johna jest rewelacyjna, w tej końcowej scenie ma jeszcze taką ładną ażurową spinkę-grzebyk wpiętą w kok.
Też podobały mi się fryzury kobiet. Pięknie upięte, z ładnymi grzebieniami i spinkami. Zastanawia mnie tylko ile czsu poświęcało sie na takie uczesanie (przy pomocy innych).
Offline
To dodam jeszcze zdjęcia jak już tak ładnie o modzie opowiadacie.
Offline
Do sukni z tej epoki świetnie pasowały takie właśnie fryzuzy... wszystko razem tworzyło doskonałą harmonię....
nie było innych środków upiększania także te spinki i kwiaty dodawały damom uroku..
no i oczywiście wtedy kobietki ze sfery nie były tak zabiegane jak my teraz i mogły sobie pozwolić na codzienne żmudne układanie fryzur...
pamiętacie jak Margaret powiedziała z ironią, kiedy zobaczyła Fanny wysiadającą z powozu, że halkę od jej sukni chyba trzeba prasować cały dzień
Offline
Ale postow naprodukowalyscie, i to beze mnie!
Ja bym mogla caly film obejrzec tylko z tymi ich pocalunkami, ale oczywiscie bez Henrysia!
Gitka
Jakie piekne zielone oczy nam wkleilas.. tak mnie wziely, ze sobie po raz pierwszy tapetke zmienilam i to w pracy. Kolezanki mnie wysmieja , tym bardziej ze jestem raczej konserwatywna i jedna tapete mam od bardzo dawna.....ale co tam.. ja chce zeby te oczy na mnie patrzyly, wodzily za mna jak chodze po pokoju i witaly jak wracam....hmmm....... rozmarzylam sie....
Suknie faktycznie piekne, zwlaszcza ta zielona, bardziej strojnai twarzowa. Ona ladnie w niej wyglada. Zwlaszcza na peronie.... no dobra, bo juz mysli mi leca do tej sceny....
No to co z tym tlumaczeniem N&S? Ja proponuje tylko przelozyc powiesc odkad Thornton sie w niej pojawia i tylko sceny z jego i jej udzialem, a takze mysli obojga o sobie. To juz nie byloby tak duzo. Dziewczynki, co Wy na to, kochane?
Ali, czy mam przytoczyc, co mi wyszlo z tego tlumaczenia tego fragmentu co on je cytuje? Ale mi wstyd.... bo to bardzo nieudolnie...
Offline
Tak, ja też chcę tłumaczenie książki z momentami...
Gosiu te oczy to wkliłam, bo wiedziałam, że się zachwycisz, ja bym Ci je codziennie wklejała, bo tak ładnie piszesz o milośći!
Offline
No to co z tym tlumaczeniem N&S? Ja proponuje tylko przelozyc powiesc odkad Thornton sie w niej pojawia i tylko sceny z jego i jej udzialem, a takze mysli obojga o sobie. To juz nie byloby tak duzo. Dziewczynki, co Wy na to, kochane?
Małgosiu to wyśmienity pomysł... niestety nie mogę się dołączyć do tłumaczenia, bo u mnie z angielskim kiepściuchno.... muszę liczyć tylko na drapane...
Offline
Ach te oczy .... dziewczyny, wzdycham zupełnie jak Wy :oops:
Nawet te troszkę załzawione są urocze
Bardzo podoba mi siÄ™ tutaj profil Thorntona, i fryzura
i czoło w sam raz i usta tak pięknie tu wykrojone
i ten zarys szyi ... chyba oszalejÄ™
Offline
Ja bym mogla caly film obejrzec tylko z tymi ich pocalunkami, ale oczywiscie bez Henrysia!...
Coś takiego, a mówiłaś, że Henryś niezbędny jest. Ja tam bym Henrysia skalpelem z tej sceny, nie mam litości dla dupków co mi się pchają w sam środek całowania. I to jeszcze takiego ładnego ;-)
No to co z tym tlumaczeniem N&S? Ja proponuje tylko przelozyc powiesc odkad Thornton sie w niej pojawia i tylko sceny z jego i jej udzialem, a takze mysli obojga o sobie. To juz nie byloby tak duzo. Dziewczynki, co Wy na to, kochane?...
Dziewczynki, mnie z roboty wywalą przez was, bo ja juz nic innego nie robię tylko Wam tłumaczę, choć moja praca od 7 lat czeka na przetłumaczenie w całości, bo padłam po 3 rozdziałach ;-)
Ale fakcisze są takie, że właśnie wpadłam na godzinke do domu i....nabyłam w Merlinie 3 Elizabethy Gaskell, w tym N&S, więc, przygotowania do dzieła życia trwają ;-)...
Ali, czy mam przytoczyc, co mi wyszlo z tego tlumaczenia tego fragmentu co on je cytuje? Ale mi wstyd.... bo to bardzo nieudolnie...
Niuńka jak chcesz, to puść mi na maila, a jak sie wstydasz, to ja wieczorkiem jak juz wróce, po tym co mnie dziś czeka [ciężkie westchnienie] to pewnie i tak będzie mi to niezbędne do odreagowania i przetłumaczę cały ten fragment co go zamieściłaś. Tylko czemu tam są takie nawiasy w wielokropkiem, bo się za bardzo nie wczytywałam?
Offline
Gitka, nawet nie wiesz jaka mi przyjemnosc zrobilas, tymi oczami ....
Ja uwielbiam te fragmenty filmu, kiedy pokazuja takie zblizenia jego twarzy... oczy piekne ... i nos tez piekny...
Nie moglam sie powstrzymac, zeby nie ustawic jako tapety, choc tak dlugo sie trzymalam.... kobieta to jednak slaba istota....
Ale te oczy mnie zniewolily, uwiezily .... i wcale nie chce sie z tej niewoli wydostac...dobrze mi z tym...
Offline
Gitka, nawet nie wiesz jaka mi przyjemnosc zrobilas, tymi oczami ....
Ja uwielbiam te fragmenty filmu, kiedy pokazuja takie zblizenia jego twarzy... oczy piekne ... i nos tez piekny...
Nie moglam sie powstrzymac, zeby nie ustawic jako tapety, choc tak dlugo sie trzymalam.... kobieta to jednak slaba istota....
Ale te oczy mnie zniewolily, uwiezily .... i wcale nie chce sie z tej niewoli wydostac...dobrze mi z tym...
Wiecie co? Teraz przyszło mi do głowy, że jakbym była takim aktorem co to miał szczęście w nieszczęściu zagrać taką rolę życia i natknęłabym się na taką stronę jak ta nasza i te wszystkie ochy i achy, to bym się chyba bała z domu wychodzić ;-)
Troche by mnie to przerażało....
Offline
Gosiu jak ja Ci lubię przyjemność sprawiać nawet sobie nie wyobrażasz
Alison jakie jeszcze tytuły zakupiłaś tejże autorki oprócz N&S (jakże ja Ci zazdroszczę tego czytania w orginale) jestem ciekawa.
Offline
Chcecie mnie do grobu wpedzic zamieszczajac te wszystkie zdjecia... o jej..... jak ja mam sie skupic na pracy? I tak ostatnio jakas malomowna jestem... bo wciaz mi sie rozne rzeczy przypominaja... rozne sceny... i w ogole, popadam w zamyslenie.... i bladze gdzies oczami...
Co ja mowie? Oczywiscie wklejajcie te fotki, one sa tak rozkoszne ...
Ali, nawiasy z kropkami wstawilam po to, zeby bylo widac, ktore fragmenty z oryginalu powiesci wycieli. Bo on czyta nie tak jak leci, tylko wybrane zdania z tej sceny, ktore jednak tworza calosc, tyle ze okrojona.
Nie wiem zreszta czy dobrze wszystko odsluchalam, bo tam moga byc pomylki, moglam czegos nie doslyszec lub sie pomylic.
Najpierw przesluchaj, co jak mysle, nie sprawi Ci przykrosci i porownaj z tekstem zamieszczonym przez mnie.
Swoja droga nie znalazlam w necie, zeby byl audiobook z jego interpretacja, jest jaks inna, moze tylko gdzie w radiu taka mial wstawke, ze przeczytal ten fragment... Jak ja bym chciala miec calosc ..! ale pewnie jej nie ma.. bo to tylko fragmencik...
Offline
W±tek Zamkniêty
Strony: 1 … 28 29 30 31 32 … 96