Ogród Jane Austen

A co Ty Gosiowska powiesz na to, jakby Ry?ka Szpatu?konosego obsadzi? w roli pana Rochestera? Tak by go troch? postarzy?, takim szpakiem po skroniach obdzieli?, jakiego? kawa?ek seksownego zarostu co by mu te w?ziusie?kie usteczka przys?oni?, i by tak sobie g??boko i mrocznie gada?, gada?, gada?....
A my by?my s?ucha?y, s?ucha?y, s?ucha?y....

A kto to jest Rysiek Szpatu?konosy? Bo mi si? kojarzy tylko ten z kabaretu Mumio. Troch? chyba nie nad??am.

A propos downloadowania, to czasem mozna najecha? na ten znaczek i klikn?? prawym przyciskiem myszli i wtedy pokazuje si?.. no ró?ne mo?liwo?ci si? pokazuj?, w?ród nich "zapisz element docelowy jako..." i mo?na zapisa? gdzie si? chce i pod jak? nazw? si? chce

To my mamy sie domyslac tego pocalunku? Czy on zostal opisany w ksiazce? Caroline, nie mecz nas
Chyba jednak wole te scene z filmu

Nie ma poca?unku w ksi??ce, ale jak dla mnie ten fragment jest do?? wymowny.
Na jutro spróbuj? przygotowa? co? co u?atwi dost?p ?rednio-lekko-angloj?zycznym do ostatniej sceny w ksi??ce.
Ksi??ka jest dost?pna na Project Gutenberg. W do?c kiepskiej wersji niestety, le jest

Alison, Ty mi tu szpatulka nie wymachuj, bo Ci pare brzydkich slow powiem
Od dzis zabraniam nazywac Armitage`a szpatulkonosym.
On ma sliczny nos, ktory stanowi niewatpliwa czesc jego meskiej urody
I ja ten nos kocham w calej jego dlugosci.

Ja mysle ze na Rochestera zdecydowanie by sie nadawal

Dziewczynki ide spac a w prezencie zostawiam Wam kiss:

[URL=http://imageshack.us][/URL]

Specjalnie takie uj?cie wybra?a, ?eby nosa u Szpatu?konosego nie by?o wida? ;-)
A jakby on sie na Cyrano de Bergeraca nadawa?. Tanio, bo bez charakteryzacji :-) "Na nos mój p?askonosa chce patrze?, do broni!!!"
Auuaaaaa, bij?????!

Caitie, bój si? Boga! Przed snem takie rzeczy?! Jak my spa? b?dziem?!
A Gosia posz?a spa? i tego nie zobaczy?a, a rano to ju? nie zrobi takiego wra?enia jak po zmorku ;-)

I co Ta Moniczka z nami zrobi?a??

Mo?e by tak jaka? petycja do telewizji w której nic nie ma???

Kiedy pierwszy raz przeczyta?am o tym serialu na forum Pemberley, ogarn??a mnie obsesja. Wyszukiwa?am informacje o aktorach, oglada?am zdj?cia i w ko?cu dowiedzialam si?, ?e serial zostanie wydany na DVD ( w Anglii ). Zrobi?am wówczas co? szalonego ( jak na mnie, bo jestem bardzo rozs?dn? osob? ). Poprosi?am kole?ank?, która dysponuje odpowiedni? kart? bankomatow?, ?eby zamówi?a dla mnie ten serial. Potem z niecierpliwo?ci? oczekiwa?am kwietnia 2005 roku. Jak tylko dostalam przesy?k?, przepad?am ;-) W koncu zaj??am sie nawracaniem przyjació?ek na ten serial ;-) Oczywi?cie napisa?am o N&S tak?e na tym forum ;-)
Ksia?k? czyta?am wcze?niej i poch?on??am ja natychmiast ( oczywiscie nale?y bra? poprawk? na moje niewystarczajace umiej?tnosci odno?nie j?zyka angielskiego ). Bardzo podba?a mi sie intensywno?? uczuc g?ównych bohaterów. Jeden z moich ulubionych rozdzia?ów to ten, w którym John Thornton wychodzi z domu Margaret zaraz po o?wiadczynach. Po jego lekturze czu?am si? jak og?uszona.

"When Mr. Thornton had left the house that morning he was almost blinded by his baffled passion. He was as dizzy as if Margaret, instead of looking, and speaking, and moving like a tender graceful woman, had been a sturdy fish-wife, and given him a sound blow with her fists. He had positive bodily pain,--a violent headache, and a throbbing intermittent pulse. He could not bear the noise, the garish light, the continued rumble and movement of the street. He called himself a fool for suffering so; and yet he could not, at the moment, recollect the cause of his suffering, and whether it was adequate to the consequences it had produced. It would have been a relief to him, if he could have sat down and cried on a door-step by a little child, who was raging and storming, through his passionate tears, at some injury he had received. He said to himself, that he hated Margaret, but a wild, sharp sensation of love cleft his dull, thunderous feeling like lightning, even as he shaped the words expressive of hatred. His greatest comfort was in hugging his torment; and in feeling, as he had indeed said to her, that though she might despise him, contemn him, treat him with her proud sovereign indifference, he did not change one whit. She could not make him change. He loved her, and would love her; and defy her, and this miserable bodily pain."

I ?a?uj?, ze w serialu nie ma tych s?ów:

"He bore her into the dining-room, and laid her on the sofa there; laid her down softly, and looking on her pure white face, the sense of what she was to him came upon him so keenly that he spoke it out in his pain:

'Oh, my Margaret--my Margaret! no one can tell what you are to me! Dead--cold as you lie there, you are the only woman I ever loved! Oh, Margaret--Margaret!'

Inarticulately as he spoke, kneeling by her, and rather moaning than saying the words, he started up, ashamed of himself, as his mother came in. She saw nothing, but her son a little paler, a little sterner than usual."

http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/338163
Zobacz Alison, nawet du?o nie kosztuje...

Ja ju? od jakiego? czasu sobie marz?, ?eby?my stworzy?y jakie? lobby. Tyle silnych kobiet na jednym forum - mo?emy WSZYSTKO - wp?ywa? na wydawców, telewizj? i tak dalej. Tylko si? zorganizowa?.
Mo?e która? z Was, kole?anki, pracuje u Prószy?skiego?

Ale mnie wczoraj wieczorem rzeczy omin??y, no no no


Jak ja Wam zazdroszcz?, ?e mo?ecie ksi?zki w orginale czyta?!
Ale swoj? drog?, ?e Prószy?ski jeszcze tego nie przet?umaczy?, przecie? to klasyka. Ja si? ch?tnie podpisz? pod jak?? petycj?.

O tej stronce mówi?am, jest tam nawet Afganistan...
http://richard.magical-creatures.net/fans

Koniecznie! Mo?e wreszcie co? si? ruszy w tej sprawie.

Gosiu by?a? tutaj jest krótki filmik z N&S
http://richard.magical-creatures.net/extras/audio
kliknij pod Music Videos