Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
Strony: 1 … 11 12 13 14 15 … 96
Wątek Zamknięty
Masz racje Alison co do tego , ze pono? John zazna? biedy
Ale......czy bieda cz?owieka takiego jak John by?a taka sama jak bieda Buchera???
Przecie? ci biedacy ?yli w brudzie prawie jak zwierz?ta ( nie chc? ich bro? bo?e obra?a?)
John by? inteligentny i troche wykszta?cony ( bo nie doko?czy? szkó?)
Pamietasz jego rozmow? z Margaret?- jej chyba chodzi?o o to , ?eby nauczy? robotników co robi? z pieni?dzmi ( tak to zrozumia?am)
John odpowiedzia? , ?e nie jest ich ojcem ani bratem i nie chce mie? na to wp?ywu( czy co? takiego)
John jako ten swiat?y cz?owiek swoje 3 pensy odk?ada? ,a robotnicy z pewno?ci? przepijali
Kiedy? uczy?am w biednej dzielnicy mojego miasta i sama widzia?am jak ludzie pro?ci i g?upi (?yciowo) gospodarowali swoimi pieni?dzmi. Jak mieli pieni?dze to wydawali bez opamietania- ale takie by?y 3 ,4 dni w miesiacu , a potem nie by?o co do garnka w?o?y?
Offline
Mo?e to g?upie Alison , ?e kobieta kobiecie daje kwiaty
Chetnie bym ci? wysciska?a za te napisy ( ale czy to te? wypada?)
Zycz? Ci wi?c aby jaki? ksi??e na bia?ym koniu przywióz? Ci takie lub nar?cze tulipanów które tak kochasz
Offline
1. BARDZO mi si? podoba to, w jaki sposób zosta?y pokazane wzajemne relacje Johna i jego matki. Obydwoje s? ca?y czas tak zaci?ci, wygl?daj? jakby byli zrobieni ze stali, a kiedy tylko si? do siebie zbli?aj? mi?kn? jak wosk. Bardzo mnie wzruszaj? te sceny kiedy ona k?adzie mu d?o? na twarzy, a on jak ma?e dziecko przechyla g?ow? wtulaj?c si? w t? d?o?. )
Pi?knie to napisa?a? Alison
Ogl?dam t? scen? kolejny raz i ?za si? w oku kr?ci
Musz? Wam powiedzie? ?e gdy pierwszy raz widzia?am ten serial to pomy?la?am sobie , ?e po scenie peronowej biedna Margaret pojedzie do domu a tam juz czeka na ni? te?ciowa.
Teraz zmieniam zdanie - matka Johna to wspania?a kobieta
Offline
Dziewczyny wejdzcie tutaj
http://www.janeausten.pl/modules.php?na … 2003#12003
Offline
Mo?e to g?upie Alison , ?e kobieta kobiecie daje kwiaty
![]()
Chetnie bym ci? wysciska?a za te napisy ( ale czy to te? wypada?)
Zycz? Ci wi?c aby jaki? ksi??e na bia?ym koniu przywióz? Ci takie lub nar?cze tulipanów które tak kochasz
Moja Droga, dzi?kuj? Ci bardzo, ale ksi???ta, nawet ci na bia?ych koniach to mi ju? bokiem wyszli. Jak masz tak? potrzeb? to mo?esz mnie wy?ciska? i obsypa? czym chcesz, w ko?cu jestem Twoj?, i nie tylko Twoj?, Matk? Przed?u?on?, wi?c wszystko nam robi? wypada
Offline
Co do matki Johna to nie do ko?ca si? z Wami zgadzam, w?a?nie przeczyta?am fragment ksi??ki, w której John opowiada jej o Margaret, jeszcze dobrze nie zacz?? a ona ju? by?a przeciwko niej, na ko?cu, gdy us?ysza?a, ?e Margaret traktuje Johna oboj?tnie, powiedzia?a, ?e jej nienawidzi! Dos?ownie! Po krótkiej wymianie zda?.
Mi?o?? matki i syna jest na pewno pi?kna, ale cz?sto zamienia si? w zazdro??, zawi??, mi?o?? zaborcz? i skrajnie stronnicz?. Nie mog? w 100% podziwia? tej kobiety, bo takie w?a?nie rysy fanatyzmu w niej dostrzegam. Matki i synowie to d?uga i skomplikowana historia, nie tylko w powie?ciach
Offline
Moja Droga, dzi?kuj? Ci bardzo, ale ksi???ta, nawet ci na bia?ych koniach to mi ju? bokiem wyszli.
Ech niektóre kobitki to maj? szcz??cie do tych ksi???t na bia?ych koniach
Czy ?ycie jest sprawiedliwe???
Offline
Co do matki Johna to nie do ko?ca si? z Wami zgadzam,
Mi?o?? matki i syna jest na pewno pi?kna, ale cz?sto zamienia si? w zazdro??, zawi??, mi?o?? zaborcz? i skrajnie stronnicz?.
A ja uwa?am , ?e jest to bardziej skomplikowane
Mo?e matka Johna odnalaz?a w nim to czego nie mia?a w m??u
W ko?cu chyba strasznie ja zawiód? wik?aj?c si? w nieczyste interesy , a potem tchórz?c pope?niaj?c samobójstwo .
Przy Johnie mia?a swoje pi?? minut.
Przecie? po takiej ?mierci m??a musia?a ?y? w biedzie ha?bie i w wstydzie- takie by?y czasy . B??dy ludzi spada?y na ich najbli?szych.
By?a tak dumna z Johna , ?e a? zagalopowa?a si? mówi?c Margaret i jej matce o tym jak wszystkie panny poluj? na jej syna ( strasznie podoba?a mi si? mina matki Margaret)
Ja mojego syna chetnie by? ju? o?eni?a - tylko czy znajdzie si? taka która go zechce???
Nie jestem wi?c zaborcz? matk?
Offline
Mi?o?? matki i syna jest na pewno pi?kna, ale cz?sto zamienia si? w zazdro??, zawi??, mi?o?? zaborcz? i skrajnie stronnicz?. Nie mog? w 100% podziwia? tej kobiety, bo takie w?a?nie rysy fanatyzmu w niej dostrzegam.
Pisz?c o relacjach Johna z matk? zwró?cie uwag?, ?e napisa?am, ?e s? ?adnie pokazane, aktorsko. Obydwoje jak pos?gi, zbli?aj?c si? do siebie zaczynaj? ukazywa? ludzk? twarz, wykonuj? liczne, czasem nieznaczne, ale jednak bardzo czu?e gesty. I to jak subtelnymi ?rodkami zosta?o to pokazane, bardzo mi si? podoba?o; scena kiedy ona czule okrywa go szalem ?pi?cego na biurku w biurze, kiedy go pociesza widz?c jak syn si? zmaga z odrzuconym uczuciem. Na pewno jest zaborcza, zazdrosna, ale czy jest cho? jedna matka, która lekk? r?k? odda?a obcej kobiecie swojego ukochanego jedynaka? Zwró?cie uwag?, ?e jest te? m?dr? matk?, wie, ?e on jednak kiedy? odejdzie, nie podoba jej si? kobieta (ma do tego prawo), któr? wybra?, ale szanuje jego wybór, przekonuje go, ?e ma o co zawalczy?, nie wie, ?e ?le zinterpretowa?a zachowanie Margaret, cierpi z bólu ale wypruwa te nieszcz?sne obrusy, a nawet zmusza si? do tego, ?eby j? lubi?, ?eby nie rani? uczu? ukochanego syna. Zwró?cie uwag?, ?e kiedy on wraca po o?wiadczynach i mówi, ?e mia? racj?, ?e Margaret go nie zechce, siedz?c ty?em do niego wida? jak ona oddycha z ulg?, a mimo to pociesza go, mówi?c, ?e matczyna mi?o?? jest bezwarunkowa, a dziewcz?ca jest jak k??b dymu i zmienia si? z ka?dym powiewem wiatru, próbuje da? mu nadziej?, dopiero kiedy widzi, ?e jej syn chce odrzuci? t? mi?o?? i nie chce tej nadziei, prosi j? ?eby nigdy wi?cej nie wspomina?a jej imienia, matka mówi, ?e jej nienawidzi, ?e jego cierpienie jest jej cierpieniem, ?e z ca?ego serca obiecuje mu nigdy nie wspomnie? jej ani s?owem. Podsumowuj?c jest jego absolutnym wsparciem, bez wzgl?du na to na ile jest to zgodne z jej w?asnymi przekonaniami, pocz?tkowo krytykuje Margaret, ale odk?d odkrywa, ?e John j? kocha, czyni starania ?eby j? polubi?, cho? przecie? trudno nam zapanowa? nad stosunkiem do kogo? kto na wst?pie nie zrobi? na nas dobrego wra?enia. Zabola?a j? wypowiedziana z u?miechem na ustach uwaga Margaret, ?e chyba nie wszystkie panny uganiaj? si? za Johnem (w domy?le, ona do nich na pewno nie nale?y) – Polubi?yby?cie osob?, która tak jawnie lekcewa??co pod?miewa si? z dumy Waszego ?ycia? Ja jednak my?l?, ?e by?a dobr? matk? i b?dzie dobr? te?ciow? je?li zobaczy jak Margaret kocha jej jedynaka. Ona nie chce go mie? na w?asno??, chce tylko dla niego bezwarunkowego szcz??cia, a tego chce ka?da dobra matka.
Offline
Obejrza?am jeszcze raz t? scen? po o?wiadczynach i przyznaj?, ?e nieco t? mam? wybieli?am, troch? wcze?niej wyjecha?a z t? krytyk? Margaret ni? wcze?niej napisa?am, ot takie wra?enie mi zosta?o ;-) Sama jestem matk? ;-)
Ale niestety przy okazji wynikn??a tragedia :cry:
Nie mog? w ?aden sposób uruchomi? IV odcinka (wczoraj go ogl?da?am) nie daje si? nawet przekopiowa? na dysk, pisze mi, ?e plik jest uszkodzony, ?aden pleyer te? nie chce go czyta?. Dziewczyny jak mnie nie poratujecie, nie b?dzie t?umaczenia IV odcinka :cry: :cry: :cry:
Offline
Alison ja te? mog?.
Boj? si? tylko co b?dzie, jak znowu nie b?dziesz mog?a odtwarza??
Daj zna?, to wy?l? szybko (priorytet)
Tapeta z N&S
http://www.dreamvision-entertainment.co … outh1b.jpg
Offline
Przepraszam, ?e Was zaniepokoi?am, ale alarm odwo?any. Ju? si? odetka?o, nie wiem co to by?o, w ogóle nie chcia? mi otwiera? tego pliku. Ale ju? jest OK. Boj? si? tylko, ?e sie sypnie w jakim? kluczowym momencie, ale jak Scarlett O'Hara, nie martwmy si? tym dzi? pomartwimy si? jutro ;-)
Offline
Alison ale ulga, skopiuj ten odcinek dla pewno?ci na dysk.
Offline
Dziewczyny a my?la?y?cie cho?by przez chwilk?, ?e Margaret mo?e by? z Nicholasem. Bo ja musz? si? przyzna? - tak.
Alison ju? pisa?a, ?e ten aktor po "odchudzeniu" by?by nawet, nawet.
Ja go pami?tam z innego serialu (nie by? taki okr?glutki) i musz? przyzna?, ?e zrobi? na mnie wra?enie.
I jeszcze tapeta
http://www.dreamvision-entertainment.co … eSouth.jpg
Offline
Nie wiem dlaczego te tapety si? nie otwieraj?
zobaczcie t? stronk?
http://www.dreamvision-entertainment.co … ndex2.html
jest tam du?o seriali kostiumowych i oczywi?cie N&S
Offline
Widzia?am, prze?liczne te tapetki, co kolejna to cudniejsza :oops:
Nicholas ma w sobie co?, gdyby nie Thornton to kto wie Ale z Margaret tworz? wspania?? par? przyjació?, zrobi?am jaki? czas temu tapetk? z Higginsem i Margaret i dopiero teraz spostrzeg?am, jak oni si? do siebie na pierwszy rzut oka na tym zdj?ciu u?miechaj?, cho? oczywi?cie wiemy, ?e ?adnego w tym podtekstu nie ma.
http://img468.imageshack.us/img468/3834/north9eb.jpg
Ale masz racj? Gitko, kto wie, gdyby nie Thornton, Nicholasa troch? odchudzi? - ciekawe co by z tego wysz?o
Offline
Dziewczyny zobaczcie jakie fotki znalaz?am na niemieckiej stronce.
Szok prawda, jaka blondynka...
Offline
Dziewczyny zobaczcie jakie fotki znalaz?am na niemieckiej stronce.
Szok prawda, jaka blondynka...
O mamusiu! Czy?by i "N&S" jak "P&P'05" mia? kilka zako?cze??
Chyba?e to sceny niewykorzystane...
Offline
To fotomonta?, prawda Gitko?
To z dwóch filmów, jedna ze ?lubu Fanny, czyli N&S (Thornton w garniturze) i Daniela w sukni ?lubnej z serialu "My family"
Tak swoj? drog?, to ?adnie jej w blond w?osach, ale to chyba jej naturalny kolor
http://img64.imageshack.us/img64/8272/dda2105029zw.jpg
http://img78.imageshack.us/img78/2835/ddae1p12ui.jpg
http://img78.imageshack.us/img78/7703/ddae2p91bj.jpg
http://img78.imageshack.us/img78/2381/ddal23qr.jpg
http://img82.imageshack.us/img82/9752/ddal137he.jpg
http://img82.imageshack.us/img82/9681/ff889dl.jpg
http://img78.imageshack.us/img78/5662/w … 0243pl.jpg
Fajne ro?ki
http://img78.imageshack.us/img78/6313/u … b178lz.jpg
http://img78.imageshack.us/img78/8564/u … b208fu.jpg
Offline
No tak - na fotomonta? nie wpad?am... Ca?kiem udany
Offline
Moje Dziewczynki,
Chcia?abym Wam tylko donie??, ?e wczoraj zgin?? w wypadku samochodowym mój Tata. Mój wspania?y Tata, któremu tyle zawdzi?czam, który by? zawsze, dzi?ki któremu jestem jaka jestem. Jest mi tak ?le, ?e nie potrafi? tego wyrazi?. Nie zd??y?am mu powiedzie? tylu rzeczy, tylu rzeczy, które planowali?my, ju? nie zrobimy. Ostatnio namawia? mnie niemal codziennie na wspólny wyjazd na narty, a ja go odk?ada?am i odk?ada?am, bo ci?gle by?o co? do roboty. My?la?am, ?e pó?niej to odrobi?, a tu nagle okaza?o si?, ?e nie ma ?adnego pó?niej...
Nie odk?adajcie wa?nych rozmów na kiedy indziej i spieszcie si? kocha? swoich najbli?szych, bo nigdy nie wiecie, czy nie widzicie ich po raz ostatni...
Wezm? si? za te napisy do filmu, jak tylko troch? oprzytomniej?, bo to chyba jedyna robota, która teraz pozwoli mi nie oszale? z ?alu. Odezw? si? wkrótce...
Offline
Boze, Al. Nie wiem nawet co powiedziec, jakich slow uzyc...
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1 … 11 12 13 14 15 … 96