Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Cześć
Może któraś z Was mogłaby mi pomóc, czy znacie jakąś stronkę z której mogłabym pobrać napisy do serialu BBC "North and south" z 2004 roku? Właśnie obejrzałam pierwszy odcinek i jestem pod wielkim urokiem tego 4-odcinkowego serialu Muszę przyznać że produkcje BBC są niesamowicie fascynujące, choćby "Pride and prejudice", czy "Daniel Deronda", perfekcyjnie zrobione, zdjęcia, muzyka, no i aktorzy zawsze wspaniale dobrani, pozdrawiam
Offline
Moniko,mogę zapytać jak zdobyłaś "N&S". Szukam tej produkcji bez rezultatu. :cry:
Offline
Cześć Nastazjo, obejrzałam dopiero pierwszy odcinek, a pozostałe trzy ściągam dalej na osiołku, niestety chyba marne szanse żeby w naszych sklepach był do sprzedania :?
Offline
Niestety. :?
Dziękuję za odpowiedzi.
Offline
MONIKO!!!
Rodzina przysłała mi nowiutkie dwupłytowe wydanie "North and South".
Muszę przyznać,że język używany przez bohaterów jest równie przystępny jak książkowy.
Mogę sporządzić dla Ciebie "polską_listę_dialogową",ale.. dopiero w lipcu.
Do tego czasu jestem bardzo zajęta studiami i kilkoma innymi sprawami.
Pozdrawiam.
Offline
Cześć Nastazjo
Co do dialogów to rozumiem wszystko, no może oprócz jednego zdania które wypowiedział John - gdybyś mogła to przetłumaczyć
Chodzi mi o drugi odcinek, dinner party u Thorntonów - John na koniec rozmowy z Margaret przy stole zwraca się do pana Bella (coś w stylu: Not all the masters are the same mister Bell. You do is unjustice to always think we all up to someone hand skim order - nie rozumiem tej ostatniej części) i z czarującym uśmiechem odwrócił się w stronę Ann Latimer (to chyba była ona), kilka razy puszczałam tą scenę i nie mogę złapać sensu jego wypowiedzi.
I jak podobał Ci się cały serial? Bo ja do tej pory jestem pod wielkim wrażeniem. A finałowa scena na stacji kolejowej przerosła moje wyobrażenie (tak po cichu przyznam że pocałunek jaki Lizzy złożyła na dłoni Darcego jest niczym w porównaniu z tym jak wyglądało to w N&S ) Pozdrawiam
PS/ A scena z "Look back ... look back at me" to dopiero majstersztyk aktorstwa, dosłownie zamarłam w wyczekiwaniu razem z Thorntonem
Offline
Jaki masz piękny awatar *mdleję*.
ObejrzÄ™ odcinek drugi i zaraz odpowiem na Twoje pytanie.
Serial jest fenomenalny!!!
Offline
Jej!! Monika - Twój avatarek się rusza! Super!! Cudeńko
Offline
Hej dziewczyny
No, przyznam, że ja też uwielbiam ten avatarek-gif
Dzięki Nastazjo
A ja teraz "choruję" na oryginalne płytki, może za kilka tygodni też będę miała swoje własne nowiutkie wydanie N&S, jak dobrze że istnieją dobre koleżanki koleżanek itd ... 8) Jednak oryginał to oryginał
Offline
John mówi o tym,że niektórzy fabrykanci biorą odpowiedzialność za swoje czyny i nie szukają "ludzi do czarnej roboty". Sami podejmują trudne decyzje.
Moniko,pytanie retoryczne: Zakochałaś się w Richardzie?
(Zaraz mnie powieszą,ale John w jego interpretacji jest bardziej elektryzujący niż Darcy w wykonaniu Firtha i MM razem wziętych).
Offline
Nastazjo ślicznie dziękuję, rozjaśniłaś świetnie kwestię Johna w mojej główce
A to pytanie to faktycznie retoryczne No powiedz sama, jak można nie zakochać się w takim mężczyźnie, w jego głosie, spojrzeniu.
A ten jego uśmiech - Boże ... niemal zwalił mnie z nóg :oops:
Oglądałam kilka muzycznych filmików z jego udziałem i jestem wniebowzięta Przyznaję uczciwie że straciłam dla niego głowę, wszyscy pozostali mężczyźni mogą dla mnie nie istnieć, hi hi
Offline
Nic dodać, nic ująć.
Poza wątkiem miłosnym,podoba mi się "przyjaźń" Johna z Nickiem w ostatnim odcinku.
Pocałunek na stacji był tak intensywny. :oops: John patrzy w taki sposób na Margaret,ŻE...
Scena :"Look back..look back at me" jest cudowna..
Prawie krzyknęłam: "Spójrz na niego,sieroto"!
Offline
Nie mogłam zrozumieć jak ona może go tak odpychać :cry: Takiego mężczyznę :oops:
Wiesz, zastanawiałam się też nad tym co John mówi (na stacji) do Margaret po tym jak ona powiedziała, że była w Milton. Armitage bardzo niewyraźnie tam odpowiedział. Na brytyjskim forum N&S dowiedziałam się, że nie tylko ja miałam takie problemy i pewna dziewczyna stamtąd wzięła sprawy w swoje ręce i napisała do samego Richarda pytając o to zdanie. I on odpowiedział na jej maila Boski facet :oops: (okazało się w końcu, że mówi: "You'll not quess where I've been).
PS/ Bardzo podobała mi się również scena w fabryce, gdy Higgins z niewinną minką pyta się Johna o Margaret, że myślał że może jest w Hiszpanii I ten szept Thorntona "To był jej brat", aż mnie ciarki przejęły :oops:
Offline
Nick robi wtedy cudowną minę pod tytułem: "Brachu,już jesteś w ogródku,już witasz się z gąską.."
Poza tym Sinead Cusack (żona Jeremy'ego Ironsa) jako Hannah Thornton była świetna.
Muszę przyznać,że to pierwszy przypadek,gdy serial podoba mi się bardziej niż książka.
Hmmm..
Offline
Wszystkie sceny między Johnem a jego matką są bardzo piękne i wzruszające. Choćby ta kiedy Thornton przychodzi do domu po oświadczynach, a matka dotyka delikatnie jego twarzy i mówi mu, że miłość matki jest wieczna, zaś miłość dziewczyny jest niczym kłęb dymu, zmienna na każdy podmuch wiatru.
Książkę też czytałam, ale jednak częściej wracam do filmu A przede wszystkim do Johna w wykonaniu Armitage'a :oops:
Offline
Richard Armitage bardzo fajna stronka (ikony, plakaty), może jeszcze jej nie znacie.
Filmu nie widziałam ale tak fajnie o nim piszecie, że aż Wam zazdroszczę
(ach ten pocałunek).
http://thearmitagearmy.co.uk/index.html
Offline
Dzięki Gitka Widziałam już tą stronkę, jest świetna, ja natomiast znalazłam stronę z muzycznymi filmikami, nie tylko z N&S, ale również z Dumy, naprawdę ładnie dobrana muzyka i sceny
PS/ Bardzo podoba mi się też filmik z Armitagem i piosenką Jameli Szczególnie to jego "Ok ladies, let's get started" :oops:
http://www.yorkshirewench.co.uk/videos.htm
Offline
Wow, stokrotne dzięki.
Åšwietna stronka, jest tam nawet do mojego ulubionego Hornblowera.
Mój osiołek ściąga Nort and South, ale strasznie powoli jak to osioł.
Offline
Dziękujemy Ci,Gitka!
Oczami wyobraźni widzę, jak zakładamy temat :"From Poland with love".
Offline
Wiecie co, normalnie jestem pod w i e l k i m wrażeniem Richard Armitage. Ten jego uśmieszek, z wąsikiem, w długich włosach i czapeczce w ubraniu roboczym. Normalnie coś w nim jest.
Jednak okazuje się, że mamy dużo miejsca w tych naszych serduszkach.
Offline
Mam tylko jedno pytanie czy ten film się dobrze kończy?
Książki nie czytałam (jest polskie tłumaczenie)?
Oglądam właśnie te urywki z Twojej stronki. Ileż mozna wyrazić oczami ale jest też motyw dłoni tak jak w Dumie.
Chyba zaraz zmienię tapetę na swoim kompie z krokusów na Richarda...
Offline
Możemy podpisać Pakt_Stabilizacyjny. Trójeczka to magiczna liczba. :twisted:
Wracając do serialu.Po raz kolejny realizatorzy mają za nic realia połowy XIX w. To niemożliwe,żeby młodzi ludzie całowali się w miejscach publicznych - w tym przypadku na stacji kolejowej,a potem obejmowali się i całowali w przedziale.
Nic to, przymykam oko.
Zapomniałam dodać,że uwielbiam scenę z "Business proposition".
Wzrok Johna mówi: "Ach,tak to się teraz nazywa..."
Offline
Tak "trójeczka" to dobra liczba.
Co do tych całusów, to jest ich w serialu North chyba sporo ale też jak on całuje. Nic mi tu nie wycinać (Amerykanie chcieli to mieli).
Jakże ja się nie mogę doczekać obejrzenia tego serialu (będę chyba ściągać cały dzień i całą noc). Widziałam w urywkach z tej stronki spojrzenie Richarda, gdy Margaret obejmuje brata. Wow, mógły zabić...
Czyżbym miała wypieki? (a to tylko urywki filmu).
Offline
Książka kończy się mniej widowiskowo - Thornton przyjeżdża do Londynu,wyznają sobie miłość.
*Nastazja roni Å‚ezkÄ™.*
W serialu spotykają się na stacji kolejowej,w połowie drogi między Milton (północ) i Helstone(południe). Margaret nie wraca do Londynu z Lennoxem (jak ja go nie lubię). Wybiera powrót do Milton z naszym JT. Oprawa muzyczna wywołuje dreszcze na moich plecach.
*Nastazja głośno szlocha*.
Naprawdę pod koniec rozpłakałam się,co na filmach zdarza mi się nie często. :cry:
Offline
Gitko, gdybyś miała jakieś problemy ze ściągnięciem to mogę Ci wysłać te 4 odcinki, to żaden problem
Pamiętam jak ściągałam ostatni odcinek, szedł jak burza, więc nie miałam serca wyłączać komputera, a później do 4 nad ranem oglądałam go Czyste szaleństwo, ale co tam, dobrze mi z tym
A co do Richarda to tych spojrzeń było pełno :oops: Niesamowity aktor, jednym spojrzeniem potrafi wyrazić tyle uczuć.
Nastazjo, a pamiętasz tą scenę w której Nicholas zaprasza Johna na lunch do tawerny pracowników? JT z podwiniętymi rękawami koszuli wyglądał bardzo męsko :oops:
Jedne z najpiękniejszych z serialu ujęć jest w finałowej scenie - zbliżenie kamery na twarz Margaret - każde drgnienie jej ust, spojrzenia, jej zdumienie, niedowierzanie, radość. Powoli szła do niego jak w transie, a wiatr delikatnie unosił kosmyki jej włosów
Offline