Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
(To nie jest ulubiona scena), ale mię to frapuje, czy w scenie z Wickhamem w sklepie Lizzy gapiła mu się na tyłek, czy tylko mi się zdaje?
Offline
czy w scenie z Wickhamem w sklepie Lizzy gapiła mu się na tyłek, czy tylko mi się zdaje?
Heh,nie tylko Tobie. W końcu to "DiU" XXI wieku.
Offline
(To nie jest ulubiona scena), ale mię to frapuje, czy w scenie z Wickhamem w sklepie Lizzy gapiła mu się na tyłek, czy tylko mi się zdaje?
Tego nie wim, ale jak już, to czy Bingley chciał uszczypnąć Jane w w.w. miejsce czy też sprawdzał czy szyje suknie z gatunkowo dobrych materiałów?
Offline
Pragmatyczki, no! To miała być taka metafora zauroczenia nią XD
A w ogóle to w Netherfield jest taka scena, w której siostry Bennet wyglądają, jakby gapiły się w krocze Darcy'ego... Zaraz poszukam linka :twisted:
edit. JEST:
Offline
A w ogóle to w Netherfield jest taka scena, w której siostry Bennet wyglądają, jakby gapiły się w krocze Darcy'ego... Zaraz poszukam linka :twisted:
Welcome to the Bondis world.
CichoczÄ™ ,a rodzina zaniepokojona.
Offline
A w ogóle to w Netherfield jest taka scena, w której siostry Bennet wyglądają, jakby gapiły się w krocze Darcy'ego... Zaraz poszukam linka :twisted:
Uspokójcie się kobiety, bo nas Kazik zaraz pogoni...
Offline
Nastazja, jestem aż_tak paskudna? :twisted:
A czemu miałby pogonić? To z resztą nie moja opinia, na międzynarodowej stronie takie tematy powstają
Offline
Gorzej
Nie widać za bardzo na co patrzą, bo mają kapelusze
Offline
Ach, je vous remercie ^_~
Nie uważam, żeby patrzenie.. tam było w czymś gorsze od prób łapania Jane za tylną część ciala, więc to nie ja zaczęłam te dewiacje *świętoszkowata mina*
Offline
Gorzej
Nie widać za bardzo na co patrzą, bo mają kapelusze
Moim zdaniem najbardziej wpatruje siÄ™ pani Bennet 8O
Offline
Nastazja, jestem aż_tak paskudna? :twisted:
To jest rozbrajajÄ…ce.
Kiedy się pojawiasz, myślę: "Może Bondi założy temat: Ile razy w tygodniu Lizzie i Darcy spełniali małżeńskie obowiązki"?
Żartuję,wiesz o tym.
Offline
A tak w ogóle to więcej do "oglądania" jest w tej XIX-wiecznej P&P :twisted:
Niefartowne mieli panowie te spodenki.
Offline
Niefartowne? Ja wiem.... praktyczne, jak ktoś stwierdził
@Nastazja: kusi, oj kusi Ewentualnie "zmiany fryzury p. Darcy'ego" też byłyby w moim stylu
Offline
Niefartowne mieli panowie te spodenki.
Moda i kostiumolodzy są czasem bez litości dla aktorów. Czy np. nie można było jakichś falbanek czy szczypanek, czy chociaż zakładeczek Lizzy wokół dekoltu zrobić, żeby tak bezlitośnie nie obnażać tego, że odziedziczyła biust po ojcu... :?
Offline
Bo ona taka "tomboy" miała być, gdzież jej tam falbanki
Offline
Bo ona taka "tomboy" miała być, gdzież jej tam falbanki
Ale jak tak spacerowala z Karoliną wokół pana Darcy'ego to mnie współczucie aż dławiło, a Ciebie nie?
Offline
Jest bardzo szczupła i dość płaska, najwyraźniej nie ma z tym problemu, tfurcy też nie mieli, czasem dokładki i upychanki wyglądają gorzej niż nikły biust.
Offline
Jestem przeciwna upychankom, ale strojem można jednak wiele niedoskonałości natury zamaskować, a nie tak wystawiać bez żadnych złudzeń na światło dzienne. Zresztą ona chyba rzeczywiście nie ma tego problemu, bo widziałam jej zdjęcia z jakiejś premiery w dżinsach i takim białym bandażyku na tym czego nie ma i wyglądała jak królewna Anoreksja ale była z siebie zadowolona. I w sumie tak trzymać...
Offline
@Alison: oj tak, wyglądało to koszmarnie, zwłaszcza, że panna Bingley prezentowała się wtedy bardzo ładnie
Offline
No wiesz, najważniejsze to nie mieć kompleksów. W sumie to jej nawet trochę zazdroszczę. Oczywiście braku kompleksów, nie tego czego nie mogę jej zazdrościć bo tego nie ma...
O matko....idę jednak na herbatę, bo z Wami tu zwariować można, ale i tak za Wami przepadam moje siostry sisters ;-)
Offline
W sumie podczas tego spacerowania po pokoju różnica między prezencją Caroline i Lizzy była kolosalna Choć i tak dobrze, że scenarzysci nie kazali tej drugiej dłubać w zębach na przykład
Keira rzeczywiście kompleksów nie ma, czasem aż za bardzo (afera na premierze Dumy w USA... znacie? :twisted: )
Alison, i nawzajem :*
Offline
Nie?! Plotkuj natychmiast, plizzz, bo muszę spadać!
Offline
Keira rzeczywiście kompleksów nie ma, czasem aż za bardzo (afera na premierze Dumy w USA... znacie? :twisted: )
Nie znacie... To opowiedzcie, a ja idę nastawić wodę na herbatkem przepysznościowom.
Offline
Otóż... ehm! (Uwaga, parential advisory!) panna Keira na premierę włożyła suknię bez ramiączek, a jako że biustu prawie nie posiada, to kreacja się lekko zsunęła i widać było sutki :oops:
A potem bohaterka zajścia skomentowała "póki jestem młoda, to mogę pokazywać ciało" .... hm
Offline
Ups, wpadziocha! Sophie Marceau ma trochę więcej latek, a też jej się zdarzyło pokazać troche więcej niż zamierzała w Cannes
Offline