Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#1 2006-01-23 21:50:57

Alison
Użytkownik

?mieszno?ci w D&U 2005

A mo?e tak pozbieramy jakie? komediowe w?tki?
Dla mnie cudna by?a pani Bennet biegaj?ca po pokoju, robi?ca sobie szczypami rumie?ce i pokrzykujaca - Everybody behave naturally!!!


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#2 2006-01-24 10:03:26

Ammit
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Ja mam dosy? dziwne poczucie humoru, ale np. kiedy Darcy o?wiadczy? si? Lizzy i zosta? przyj?ty, wrócili do domu, potem by?y komentarze na temat, ?e ich nie by?o tak d?ugo i si? zgubili. Na drugi dzie? Pani Bennet ponownie wyrzuci?a znów Lizzy mówi?c, ?e dla dobra Jane... A Bingley zasugerowa?, czy tym razem znów nie ma ?cie?ek na których Lizzy mog?aby zb?dzi?.
Albo kiedy po rozmowie z Darcym Lizzy posz?a do ojca i pad?o pytanie Lizzy czy? Ty oszala?a?

Ale jak mówi? ja mam spaczone poczucie humoru smile


~Ammit~
---------------
GG:5777025
Tlen: ammit

Nasz ?wiat jest w sercach tych, którzy nas kochaj?...

Offline

 

#3 2006-01-24 10:21:48

Alison
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Nie rozumiem czemu tak dziwnie oceniasz swoje poczucie humoru yikes
Ale wymieni?a? w?tki ksi??kowe, w tej nowej ekranizacji zdaje si? ich nie ma (a szkoda :-() Musz? sobie j? jeszcze raz obejrze? bo za jednym razem to trudno wy?apa? wszystkie smaczki.
Z filmu przypominam sobie jeszcze jedn? scene, która mocno mnie rozbawi?a - pan Collins na ugietych nó?kach z min? przera?onego ratlerka stoj?cy przed obliczem lady C. i paluszkiem nie?mia?o wskazuj?cy miejsce gdzie powinna stan?? jego ma?zonka :-))))))))


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#4 2006-01-24 11:33:56

aniya
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

najbardziej rozbawi?a mnie filmowa scena, gdy Darcy prosi Lizzy do ta?ca na balu u Bingleyów i jej krótkie: "May"; zabawne by?o tak?e, gdy siostry Bennet gubi?y si? w domys?ach na temat Bingleya - "Is he handsome? ", "He is single!" tongue

Offline

 

#5 2006-01-24 11:51:25

Alison
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Mnie si? jeszcze podoba?a mina pana Collinsa jak omal nie dosta? zawa?u serca ze strachu kiedy Lizzy próbowa?a odmówi? popisów na piano-forte w Rosings. No i ta jego orientacja w cenach nieruchomo?ci i wyposa?enia wn?trz! ;-)
Chyba pan Collins jest najbardziej komediow? postaci? tej ekranizacji. W poprzedniej do tego miana pretendowa? mog?y jeszcze pani Bennet i lady C. W tej bynajmniej. Chocia? i poprzedni pan Collins podoba? mi si? bardziej. P?aka?am ze ?miechu jak on rozbija? si? w ta?cu na balu w Netherfield, albo jak rusza? spod domu w odwiedziny do Bennetów i omal nie spad? z koz?a, no i jeszcze ten jego absolutny brak samokrytycyzmu kiedy cala rodzina dar?a z niego koty przy obiedzie na czele z pap? Bennetem, a on pozostawa? w samouwielbieniu. S?odka posta?...
Ciekawe, ?e i pastor Eliot zosta? tak karykaturalnie pokazany przez JA. Czyzby miala cos przeciwko duchownym? No, Edmund w Mansfield Park troch? ratowa? ten n?dzny wizerunek, ale i jemu zdarzy?o sie porz?dnie wyg?upi? ze swoim chybionym uczuciem, wi?c w sumie tez go troch? o?mieszy?a....


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#6 2006-01-24 12:50:41

Kaja
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Na pocz?tku chcia?am wszystkich przywita? big_smile

Wydaje mi si?, ?e DiU2005 nie jest taka z?a i nawet mi si? podoba. Ogólnie jednak ?mia?am si? ca?y czas obserwuj?c posta? pana Collinsa 8) najbardziej roz?mieszy? mnie moment, kirdy próbowa? si? o?wiadczy? Lizzy z tym zdech?ym kwiatkiem roll, u?miech równiez pojawia? si? na mojej twarzy gdy widzia?am Bingleya rudzielca big_smile.
Je?li chodzi o ksi??k? to naj?mieszniejsze wg mnie by?y komentarze pana Benneta dot. Wickhama, np.
"- To najwspanialszy m??czyzna, jakiego znam - stwierdzi? pan Bennet po ich wyjezdzie. - Jak on si? do nas wdzi?czy, jak u?miecha, jak kryguje. Jestem y niego niezmiernie dumny. S?dz?, ?e nawet sir William Lucas nie mo?e si? pochwalic tak znakomitym zi?ciem."
"Uwielbiam wszystkich trzech moich zi?ciów - mówi?. - Wickham jest chyba moim faworytem[...]"


I'm forever blowing bubbles
Pretty bubbles in the air

Offline

 

#7 2006-01-24 17:32:53

K_inga
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

..... u mnie najwieksze salwy smiechy zbiera jak zwykle pastor Collins .... w wersji 2005 usi?ooj?cy przedstawi? sie plecom pana Darcy ....

Offline

 

#8 2006-01-24 19:39:54

Bonduelle
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

K_inga, popieram tongue Darcy sta? sobie trzymaj?c si? pod boki (pod jeden bok tongue Poza "Krakowiaczek jeden" :mrgreen: ) i prawie znokautowa? Collinsa ?okciem odwracaj?c si? tongue

Offline

 

#9 2006-01-24 19:40:07

Alison
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Niestety zaobserwowano ci??ki nawrót choroby L
Odk?d pojawiam si? na tym forum i po obejrzeniu nowej ekranizacji, znowu mam ?ó?ko ob?o?one wiadomymi ksi??kami, a dzi? pó? dnia zamiast robi? to co zaplanowa?am przesiedzia?am ogl?daj?c serial, bo nowego filmu jeszcze nie mam w kompiku. Jak na mnie patrz? w domu, nie powiem.Tragedia! Ja naprawd? mam du?o pilnej pracy, ale jak tu j? wykona? jak pan Bennet wygaduje – (po ucieczce Lidii) – matka nie wychodzi ze swojego pokoju? No tak, to przydaje nieco elegancji naszej sytuacji...Mo?e ja te? zamkn? si? u siebie w szlafroku i szlafmycy i b?d? wszystkim sprawia? tyle k?opotu ile si? tylko da....
Albo – Kitty jak przez 10 lat b?dziesz grzeczna, to zabior? ci? do teatru... J
Czy zastanawia?y?cie si? kiedy? na czym polega fenomen JA? Pewnie gdzie? kto? o tym ju? napisa? jak?? rozpraw?, ale ja jako? nie potrafi? tego sprecyzowa?. Mam naprawd? kilku ulubionych autorów – Czechowa, Marqueza, Alliende – a mimo to, do ?adnego z nich nie potrafi? tak wraca? ni z tego ni z owego i natychmiast zapada? si? w lekturze zapominaj?c o bo?ym ?wiecie. Czy jest na to jakie? lekarstwo?! Kiedy zobaczy?am przegl?d osób zarejestrowanych w Republice Pemberley to zd?bia?am! Kobiety ró?nych zawodów, w tak ró?nym wieku, z ró?nych kr?gów kulturowych, wszystkie tak samo odjechane na punkcie kilku ksi??ek. Na czym to polega??? A najgorsze, ?e wygl?da na to, ?e z tego si? nie wyrasta, znaczy, ?e to nie przechodzi z wiekiem...Przyjdzie ju? do ko?ca ?ycia zosta? takim niezrozumia?ym odmie?cem. Dobrze, ?e cho? Wy jeste?cie. Siostry....cz?owiek przynajmniej nie ?yje w poczuciu, ?e something’s wrong with me ;-)


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#10 2006-02-02 21:37:00

Georginia
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Collins w g?upocie wiedzie prym!W ogóle jest cudny opowiadaj?c o swoich subtelnych komplemenckiach czy zapewniaj?c o gwa?towno?ci swego uczucia.Rozbawi? mnie bardzo w czasie ta?ca z Lizzy,takie miny robi?,?e my?la??m,?e spadne z fotela."Zimny ?okie?" w wykonaniu Darcy'ego w kierunku Collinsa by? boski!!!
O Collinsie mo?naby sporo!My?le,?e niedoceniona tu jest mina Lizzy kiedy wysiada z powozu i widzi dom Darcy'ego...?wietne to by?o.
Nie wiem czy to mo?na uzna? za ?mieszne...ale jak Lizzy dosta?a list o ucieczce Lidii...Darcy siada,wstaje,a Lizzy przechodzi zanosi si? p?aczem,chowa si? i znowu przychodzi....to takie ?mieszne dla mnie by?o;-)

Offline

 

#11 2006-02-02 21:41:51

AineNiRigani
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

A mnie sie podobaj? subtelne nawi?zania do DiU '95. Np. ta scena ze ?wieczka przy lustrze. Skojarzenie nasuwa sie samo


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#12 2006-02-02 22:19:50

Ammit
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

A wi?c i Ty to zauwa?y?a??? Ju? my?la?am ?e mam omamy smile


~Ammit~
---------------
GG:5777025
Tlen: ammit

Nasz ?wiat jest w sercach tych, którzy nas kochaj?...

Offline

 

#13 2006-02-02 22:41:23

AineNiRigani
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Ale? oczywi?cie, na t? ?wieczk? to ju? nawet w trailerze zwróci?am uwag?.

Podoba mi si?. To taki niejako ho?d z?o?ony tamtemu serialowi. Kto ma to zauwa?y? - zauwa?y i chyba go to ujmie. A kto nie zauwa?y - hmm. Jego strata. big_smile


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#14 2006-02-03 16:54:45

Caitriona
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Dla mnie cudna by?a pani Bennet biegaj?ca po pokoju, robi?ca sobie szczypami rumie?ce i pokrzykujaca - Everybody behave naturally!!!

Ta scena by?a cudowna!! Rozbroi?a mnie równie? scena przybycia pani Bennet z córkami do Netherfield. Lokaj je zapowiada: Mrs. Bennet, Miss Bennet, Miss Bennet and... Miss Bennet. A potem uj?cie jak wszystkie razem siadaj? na kanapie z takim g?o?nym westchni?ciem big_smile


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#15 2006-02-03 17:24:06

Georginia
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

to faktycznie by?o ?wietne!jeszcze Pani Bennet ktora gonila w polu Lizzi po oswiadczynach Collinsa...tak si? fajnie wydziera?a:-) i te g?ski.....tr?ci wiosk?;-)

Offline

 

#16 2006-02-03 17:45:50

Caitriona
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Hehe! Niejedna pani w jej wieku chcia?aby mie? tak? kondycj? 8)


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#17 2006-02-03 23:36:22

Ammit
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

A co powiecie o scenie kiedy Bingley ?wiczy? na Darcym o?wiadczyny??


~Ammit~
---------------
GG:5777025
Tlen: ammit

Nasz ?wiat jest w sercach tych, którzy nas kochaj?...

Offline

 

#18 2006-02-03 23:41:07

Bonduelle
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Z ksi??kowymi realiami nic nie ma wspólnego, ale bardzo j? lubi? ^^ Wida?, ?e Bingley i Darcy s? kumplami, przy czym ten drugi ma mas? cierpliwo?ci do przyjaciela wink

Offline

 

#19 2006-02-03 23:48:44

Caitriona
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

A tez by?a bardzo sympatyczna smile Szczególnie postawa Darcy'ego - mia? cierpliwo?? i rozumia? zdenerwowanie przyjaciela.


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#20 2006-02-03 23:49:07

Ammit
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

smile ta scena by?a kapitalna smile dokladnie tak jak powiedzialas - Darcy cierpliwym przyjacielem, a Bingley, taki bardziej... ludzki smile


~Ammit~
---------------
GG:5777025
Tlen: ammit

Nasz ?wiat jest w sercach tych, którzy nas kochaj?...

Offline

 

#21 2006-02-03 23:50:46

Bonduelle
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Bingley przez ca?y film robi wra?enie strasznej gapy, ju? od pierwszej rozmowy z Jane, kiedy si? pl?cze wink
Ale budzi sympati? wink

Offline

 

#22 2006-02-03 23:53:23

Caitriona
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Fakt - jest bardzo sympatyczny, czasem ciut nierozgarni?ty, tak gapa big_smile


The person, be it gentlemen or lady, who has not pleasure in a good novel, must be intolerably stupid - Northanger Abbey

Offline

 

#23 2006-02-04 09:46:17

Georginia
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

No tak ludzki do bolu!Smieszna by?a równie? jego wizyta w pokoju w którym le?a?a Jane...tak si? wtedy cieszy?,?e si? rozchorowa?a;-)

Offline

 

#24 2006-02-04 12:15:38

Alison
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

A mnie si? rudy Bingley nie podoba. Wola?am Crispina, by? taki rzeczywi?cie zawsze uradowany, ?e ?yje, wszystko mu si? podoba?o, ?wieci? oczami za Darcy'ego ale mimo ca?ej swojej prostoty i bezpo?rednio?ci i zawsze szeroko otwartych oczu, jakby w wielkim zachwycie nad wszystkim co widzi, nie sprawia? wra?enia g?upka, a ten nowy niesie ze sob? przekaz, ?e jak ju? kto? jest bezinteresownie ?yczliwy, mo?e troch? naiwny ale przyjazny ca?emu swiatu, to musi by? jak nie ci??kim frajerem, to przynajmniej rudym przyg?upem. Te jego nieskoordynowane wybuchy g?upawego chichotu podczas wizyty pa? w Netherfield, by?y a? niesmaczne. Przez to wszystko sprawia? wra?enie, ?e jest 10 lat m?odszy od Jane. Ja jestem na NIE.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#25 2006-02-06 21:35:31

Julianna
Użytkownik

Re: ?mieszno?ci w D&U 2005

Zgadzam si? z Tob?, Alison. Sprawia? wra?enie takiego wiejskiego g?upka. Gdybym nie zna?a ksi??ki i poprzedniej wersji filmu, to dziwi?abym si? ?e kto? taki jak Darcy mo?e przyja?ni? si? z takim "inteligentnym inaczej" :-)


Tylko wiara prowadzi do cudu...

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB