Ogród Jane Austen

mi sie kojarzy O sole mio!
i frutti di mare
Alison niestety tylko budĹźetĂłwka

Te agencje są właśnie finansowane przez państwo ;-)
A zapytałam, bo trafiłaś bez pudełka jak to mówią krasnale ;-)

poprawka: dodajac "y" ktore czyta sie jak "j"

Mój, to prawie moje inicjały.

Ja niestety nie jestem oryginalna, podałam swoje imię. Ale wam zazdroszczę pomysłów.

Hejka!
Fajny temat, sama sie czesto zastanawiam skad ludzie biora ksywki.
Moj nick moze wydawac sie malo oryginalny po skandalach Loany we włoskim Big Brotherze (to chyba byl ten program), ale jest juz calkiem stary. Jego pierwsza wersje podsunela mi dziewczyna w pociagu, z ktora jechalam na moj pierwszy w zyciu konwent (zjazd fanow mangi i anime) - zdecydowalam wtedy, ze moje imie jest zbyt popularne i trzeba sie czyms wyroznic . Bylo to 9 lat temu . Pierwsza wersja brzmiala Loan i bylo skrotem od Loanna - czyli mojego imienia ze zmieniona pierwsza litera. Ale kiedy okazalo sie, ze "loan" to po angielsku "pozyczka", dodalam litere "a" na koniec i wyszla Loana . A czemu zamienilam "j" na "l"? Bo moja ulubiona postac z anime to Lady Oscar .
Niestety, okazalo sie, ze Loana to imie we Wloszech, rozslawione przez skandalizujaca Loane z BB, a pozniej przez Umberto Eco w ksiazce "Tajemniczy Plomiec Krolowej Loany"... a ja chcialam byc oryginalna ;P.

a na mnie kiedys mĂłwili "migotka"

Czy to od tej okropnie "poukładanej" Migotki z Muminków ;-)

hmmm mój nick w porównaniu do waszych jest baaardzo banalny. koleżnaka mnie tak nazwała ponieważ lubię, uwielbiam kocham...... FRYTKI :oops: i co zrobic......

Mój nick wymyśliłam, kiedy wp żądała ode mnie loginu do skrzynki mailowej. Miałam wtedy 12 lat i przezywałam fazę płytkiej fascynacji wielkookimi panienkami i takimi tam. Naprawdę nie pamiętam skąd mi się akurat Megumi wzięło (ale na pewno nie sugerowałam się OMG). Później wyszperałam, że ma w języku kraju kwitnącej wiśni urocze znaczenie ('błogosławieństwo') i ładnego kandziorka.

Tak, zwłaszcza ja Chyba coś wymyslę i zarejestruję się jeszcze raz

Jeżeli jesteśmy już przy nickach.... mój jest zaczerpnięty ze wczesnego dzieciństwa mojej córeczki Martynki.... kiedy ktoś pytał jak ma na imię to odpowiadała Kika... pomyślałam, że fajnie będzie o tym pamiętać ... to tyle

na pewno Ewelinko będzie brzmiało bardzo słodko to co twoja Kingusia wymyśli

a moj nick? sama nie wiem.. polaczenie traumy po ogladnieciu RINGU plus to ze nie potrafie sie powstrzymac od obgryzania paznokci... poza tym samo slowo mi sie podoba, bo jest takie... dziwne zupelnie jak ja