Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Cześć,
Właśnie się szczęśliwie zalogowałam i - jak wymaga dobre wychowanie - witam Wszystkich serdecznie. Od jakiegoś czasu obserwuję "przebieg wydarzeń" na forum i - ponieważ dorobiłam się swojego internetu - wreszcie mogę się do Was przyłączyć . No więc jeszcze raz WITAM
Offline
Cześć dziewczyny. Witam bardzo cieplutko i serdecznie
Offline
Serdecznie witamy!
Offline
Witamy, witamy, witamy tu piekne damy,
Lecz głowy za to nie damy
Czy lubia nas piekne damy.
PS. Pamiętam te pioseneczkę z dzieciństwa z przedstawienia TV "Piękna i bestia". Trochę pasuje więc zacytowałam.
Offline
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za tak serdeczne przyjęcie
Kaziuta - jeśli chodzi o mnie, to głowę możesz spokojnie dawać
Migotko - dziękuję za troskę - nie jest źle Tobie też tego życzę
Offline
Duzo by opowiadac, ale przemilcze to gdzie pracuje i czym sie zajmuje
W kazdym razie jest to sfera kultury.
hmm tak sobie Gosiu myślę, skoro zajmujesz sie sprawami Kultury to może skonczylas kierunek kulturoznawstwo :?: bo ja dosyc powaznie wiazę swoja przyszłosc z tym kierunkiem, ale znajomi mi odradzaja to może mogłabys mi cos napisac o tym kierunku......
skoro juz sie odezwałam to napsize cos o sobie, ale króciutko bo nie jest to mój ulubiony temat :oops: na imię mam Agnieszka i mieszkam na prowincji w okolicach Olsztyna. jako sie wcześniej rzekło planuję pójśc na Kulturoznawstwo, ale niech Was nie zmylą pozory maturę masz juz za sobą chwilowo do konca sierpnia sobie stażuje 8)
Offline
Ja mogę się wypowiedzieć na temat tego kierunku niejako pośrednio. Cholernie ciekawych rzeczy tam uczą, które potem w życiu w niczym się nie przydadza
A tak poważniej - jeśli się ineteresujesz szeroko pojętą kulturą (literatura, film, teoria kultury itd.) to ten kierunek i zgłębianie wiedzy da Ci wiele satysfakcji. Ale perspektywy pracy są marne. Przynajmniej u nas na terenie małopolskiego i ślaskiego.
Offline
dziękuję Ci bardzo Aine
czyli jest właśnie tak jak myślałam, no ale przeciez powinno się robić to co się lubi i sprawia satysfakcje 8)
Offline
Nie konczylam kulturoznawstwa, tylko troche inny kierunek humanistyczny.
Ale faktycznie pracuje " w sferze kultury"
Offline
Frycia w życiu to najlepiej robić to co przynosi pieniądze, a potem te pieniądze wydawać na to, co się lubi. Kulturoznawstwo to sobie zostaw jako hobby i wybierz coś co pomoże Ci sie utrzymać. Chociaż cynicznie to zabrzmiało, to rada płynie z serca.
Offline
Frycia Admete ma rację. Z satysfakcji nie wyżyjesz.
Offline
Czy wiadomo jakie studia dziś mogą przynieść pieniądze w przyszłości i jakie mogą zagwarantować, że nie bedziesz mieć problemu z pracą i forsą? Ja tam wiedziałam, że po studiach humanistycznych w dodatku z kierunkiem pegagogicznym kokosów mieć nie będę, a jednak, gdybym dziś miała wybrać raz jeszcze, zrobiłabym to samo. Tak więc Frycia idź za głosem serca! A nuż trafi Ci się kulturalny milioner i będziesz się mogła zająć tylko tym, co lubisz bez oglądania się na mamonę... (czego zresztą Ci z serca życzę!)
Offline
Ja tam wiedziałam, że po studiach humanistycznych w dodatku z kierunkiem pegagogicznym kokosów mieć nie będę,
Ja tam wcale kokosów nie chcę. Ale idąc na studia nie wiedziałam, że znalezienie pracy w zawodzie zakrawać będzie na cud.
Frycia - popieram Anie - pana Darcyego Ci życzę. Z jego majatkiem
Offline
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi racje maja obie strony. Satysfakcją nie wyzyje i chleba nie kupię. Z drugiej strony nie ma sensu się męczyć robiąc coś co ci zupełnie nieodpowiada. wyjściem jest chyba zrobić dwa kierunki. jeden dla satysfakcji a drugi dla kasy 8)
Offline
I o to chodzi! Dasz sobie radę! A póki co czeka Cię jeden z najprzyjemniejszych okresów w Twoim życiu. Korzystaj z niego pełną piersią!!!
Offline
Czy wiadomo jakie studia dziś mogą przynieść pieniądze w przyszłości i jakie mogą zagwarantować, że nie bedziesz mieć problemu z pracą i forsą? Ja tam wiedziałam, że po studiach humanistycznych w dodatku z kierunkiem pegagogicznym kokosów mieć nie będę, a jednak, gdybym dziś miała wybrać raz jeszcze, zrobiłabym to samo. Tak więc Frycia idź za głosem serca! A nuż trafi Ci się kulturalny milioner i będziesz się mogła zająć tylko tym, co lubisz bez oglądania się na mamonę... (czego zresztą Ci z serca życzę!)
Również uważam, że nie ma sensu męczyć się na kierunku, który byłby kompletnie odmienny od moich zainteresowań. Od dzieciństwa chciałam być nauczycielką, koleżanki też, ale one z tego wyrosły ;-) Idąc na takie, a nie inne studia wiedziałam, że nie będę mieć gór pieniędzy. Ale przynajmniej robię coś, co lubię - nawet kocham :-) Jak to wspaniale zarażać młode pokolenie np. fascynacją Jane Austen :-)
Offline
Jak to wspaniale zarażać młode pokolenie np. fascynacją Jane Austen :-)
zgadzam się tylko, że niestety młode pokolenie wydaje sie coraz mniej zafascynowane wszelkiego rodzaju literetura( nie chcę być pesymistka więc wierzę , ze to się zmieni ) ale to i tak temat na inna dyskusje.
a swoja droga tyle tu nauczycieli, że chyba będę musiała zwracać większa uwagę na moją pisownie :oops:
Offline
No tak, wy macie na to szanse...
Ech zejdę chyba z tego tematu, bo moja przyszłość dość czarno mi się widzi.
Offline
Aine! Nie tragizuj! Wierzę, że będzie dobrze. Tylko zrób to, co Ci radziłam w ostatnim mailu. Ktoś z taką osobowością, jak Twoja nie moze nie zrobić wrażenia - a co roku wielu nauczycieli w Polsce odchodzi na emeryturę, rezygnuje z pracy z różnych względów albo choćby zaciąża (w końcu to sfeminizowany zawód, a mamy "becikowe" na zachętę). Na pewno coś sie znajdzie!!!
Offline
ech, przepraszam. Dzisiaj dość wisielczy humor mam, przemeczona jestem. Od miesiąca ani jednego dnia wolnego. W dodatku cala dzisiajsza robote szlag mi trafil. No i mnie czarne myśli dopadły. Stąd i skutek - smędzę.
Wrrrrr!!!
Offline
Włącz sobie P&P'95 albo jakąś dobrą komedię romantyczną - może To właśnie miłość?
Offline
No i chyba tak zrobię Oglądnę sobie "Tylko mnie kochaj", albo może Fantagiro? Miałam być zawalona robotą, ale sobie odpuściłam. Nie wyrobię czasowo, więc po co się męczyć? Zaraz strzele sobie piffko, dobra herbatkę, ogladam i lulu. Jutro znowu do budy i siedzenie do wieczora. Irytuje mnie to.
Offline
hmmm Aine, nie wiem o co chodzi, ale jako wieczna optymistka muszę napisać " don;t worry be happy"
PS ja jak mam doła słucham takiej na maxa optymistycznej piosenki "Lemon tree"
Offline
Znieczulacz z piana na doła - dobra rzecz + coś na oko i efekt murowany! Powodzenia!
Offline