Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Na onecie i w internetowej wersji Przekroju piszą Austin?!!! Co jest? Zaczyna mnie to naprawdę wkurzać. Jane Austen to jest popularna pisarka do diabła, ale nawet gdyby tworzyła w połowie XIII wieku, pochodziła z Pipidówy i wydała pergamin w dwóch egzemplarzach, to człowiek, który pisze cholerny artykuł ma obowiązek sprawdzić jak pisze się jej nazwisko!!! Pisałam na onecie, żeby poprawili błąd, ale nawet nie pokazali mojej notki, bezczele. Przekrój mnie dobił.
:evil:
Silverscreen za to podobno pomylił w opisie wersję aktualną Dumy i uprzedzenia z hinduską. Ludzie, którzy na co dzień zajmują się filmem!
Kurna czy my jesteśmy jakąś enklawą freaków?!
Offline
Może spróbujecie też napisać w komentarzach, żeby to poprawili, bo zęby bolą po prostu.
http://film.onet.pl/F,10337,1304189,1,600,artykul.html
W przekroju (pisownia z maÅ‚ej literki celowa i zamierzona) artykuÅ‚ jest w dziale Kultura->Film, ale tam komentować siÄ™ nie da. http://www.przekroj.pl/index.php?option … ;Itemid=52
Zabawna rzecz, jak się wstuka w google "Jane Austin" pojawia się między innymi to: http://home.tiac.net/~cri/2001/austinbib.html
Niezła jazda (kariolką albo gigiem)
Offline
O tak! Arcyciekawe-powaliła mnie "Edda"J. AUSTIN.
Offline
Przeprowadzam kampanię wyłapywania beznadziejnych błędów w różnych portalach. Na razie niestety ponoszę sromotną porażkę. Kurka, jak ja bym napisała recenzję w gazecie i opublikowaliby mi ją ze skandalicznymi błędami, to jako autorka interweniowałabym.
Dziś na tapecie "Nowy Dzień" z portalu gazeta.pl http://www.nowydzien.pl/nowydzien/1,70088,3111521.html
Z drugiej strony cieszę się, że tak dużo przy okazji filmu pisze się o książkach. Efekty widać od razu na przykład na tej stronce, liczba oglądających znacznie podskoczyła. Super.
Offline
Co do błędów to mnie na kolana powalił cytat z dodatku do Gazety Wyborczej na temat "Dumy i uprzedzenia" - cytuję " W czasie jednego z nich najstarsza córka Jane (Pike) z miejsca zakochuje się w bogatym i przystojnym dżentelmenie ....... , za to jej siostra Liza ( Knightley) strofowana przez matkę jako "niezbyt urodziwa" - interesuje się jeszcze bogatszym i przystojniejszym Markiem Darcym..."
M A R K I E M :!: :!: :!: DARCYM
Tak to jest, jak siÄ™ jakiÅ› nieuk, zabiera do opisywania streszczenia filmu.
Jeśli nie jest fanem(jak my) Jane Austen, to przynajmniej jako dziennikarz powinien sprawdzić o czym pisze.
Dodam ,że nie jest to jakaś krótka notka na ostatniej stronie, ale dość pokaźny bo na 2/3 strony artykuł w " Co jest grane " Wrocław.
Wstyd i jeszcze raz wstyd za pana Pawła T. Felisa. Recenzent z niego "Pożal się ..."
:evil: :evil:
------------------------------------------------
Za moje Å‚ odpowiada popsuta klawiaturka
Offline
Oooo, czytałam ten artykuł z Wyborczej :evil:
MOTYLA NOGA!!! Ten gość dostaje KASĘ za pisanie recenzji, mógłby sięprzyłożyć na tyle, żeby nie mylić Jane Austen z Dziennikiem Bridget Jones!
(WkurzajÄ… mnie tacy ludzie, ech )
Offline
Bondi,wszelki duch:)
My się już gdzieś spotkałyśmy w przestrzeni wirtualnej,czyż nie?
Guess who?
Offline
Prawda, co do Pawła Felisa, ta recenzja jest u nas w artykułach (poza tymi wpadziochami jest dla filmu pochlebna).
Offline
@Nastazja: możliwe, ale mnie miota po tylu miejscach, że musisz mi pomóc i powiedzieć skąd się znamy
Co do recenzji z Wyborczej, to dopadłam ją w szkole i zaczęłam wrzeszczeć na pół korytarza o nieukach i ludziach nieprzykładających się do pracy - aż mnie własciciel gazety musiał uspokajać
Offline
Harem McFadyena zakładamy czy nie?
Dziś byłam po raz czwarty na "Dumie"... i oficjalnie odwołuje totalną krytykę. Uznajmy,że na przedpremierę poszłam w złym nastroju.
Offline
Kochana, zakładamy z pewnością:*
Tylko z kim dokładnie mam przyjemność, bo skąd to już wiem? :>
I cieszę się, że Matthew Cię przekonał
Offline
Z miss G.
MM jako pan Darcy jest rozkoszny. Jego oczy mówią:"Lizzie,tak bardzo Cię kocham,ale kompletnie nie wiem co z tym zrobić. Pomóż mi". To takie urocze.
Offline
Zgadzam siÄ™
Ta scena tuż przed pierwszymi oświadczynami w domu Colinsów to po prostu majstersztyk. Darcy się miotał , szarpał w rękach rękawiczki i nie mógł wydusić słowa...
Poza tym interpretacja Matthew była taka... inna, on sam stwierdził że nikt nie jest zarozumiały i arogancki bez przyczyny i świetnie to wytłumaczył nieśmiałością. Ja to w pełni kupuję.
Offline
Podczas pierwszego seansu ta rola i jej założenia do mnie nie trafiły.Dopiero za drugim razem w pełni zrozumiałam sposób prowadzenia postaci. Ta KREACJA według mnie stoi na równi z rolą Firtha,a może nawet wyżej.
Hity sezonu to, według mnie, oświadczyny w deszczu i bal w Netherfield.
Offline
Jestem (zapewne) jedyną osobą na tym forum, która nie widziała serialu, a Colina kocha za role takie jak w "to właśnie miłość", więc nie mam z kim Matthew porównywać
Oświadczyny w deszczu - kolejny cud ^^ (Pomojając fakt, że Ola się napala, oglądając mokrego MM :twisted: ) To napięcie emocjonalne "Albo Cię za chwilę zabiję, albo stracę zupełnie głowę".
Offline
To Austin jak podejrzewam, jest od napatrzenia sie na nagłówki i obsadę LOTRA
Offline
Zapomniałam o scenie,w której Darcy pomaga Lizzie wejść do powozu.
Zdecydowanie chwycił jej dłoń,a odchodząc rozprostował palce. Jakby zastanawiał się po co to zrobił a jednocześnie pragnął czuć ten uścisk wiecznie
Idę spać.
Dobranoc wszystkim,a szczególnie Oli.
Offline
koncowka -ova oznacza rodzaj żeński. To tylko u nas historycznie ma inne znaczenie
Offline
no to ja wam powiem cos ciekawego...
do lutego zeszlego roku moj rocznik mogl zglaszac wlasnie propozycje tematow na ustna mature.
Jak sie okazalo o ogloszeniu listy moj temat brzmi "Portret kobiety w powiesciach Jane Austin". Ja jestem pewna ze wlasciwie napisalam nazwisko, zastanawiam sie kto i gdzie popelnil blad...
Offline
Komuś się wydawało, że wie lepiej i poprawił o_O
Åšwietny temat!
Offline
Podczas pierwszego seansu ta rola i jej założenia do mnie nie trafiły.Dopiero za drugim razem w pełni zrozumiałam sposób prowadzenia postaci. Ta KREACJA według mnie stoi na równi z rolą Firtha,a może nawet wyżej.
Hity sezonu to, według mnie, oświadczyny w deszczu i bal w Netherfield.
Stary temat, ale co tam :-) Dla mnie też rola MM jest na równi z rolą Colina (nie bić, please! ;-)) Zagrał inaczej, ale postać jest spójna, prawdziwa i przekonująca. Moim zdaniem nie jest bardzo odległa od powieściowego wizerunku Darcy'ego - Matthew wydobył trochę inne aspekty tej postaci niż Colin. Mnie przekonał absolutnie! Więc podsumowując - jedyną Lizzy jest dla mnie Jennifer Ehle, chociaż Keira mi się podobała i daleka jestem od krytykowania jej, co do Darcy'ego - nie umiem zdecydować i amen :-)
Offline
Nie chce tu wrzucac kamyka do ogrodka, ale niestety po powtornym obejrzeniu DiU 2005, nie ma dla mnie innych lepszych odtworcow roli Lizzy i Darcy`ego niz Jennifer i Colin.
Ale ja taka staromodna jestem i przywiazuje sie do odtworcow
Offline
A ja odwrotnie. Keira mnie przekonała, Mateusz nie do konca. Zostawiam mu jeszcze furtke. Moze za kilka lat, po cotygodniowym oglądnieciu on tez mnie przekona?
Offline
Nie chce tu wrzucac kamyka do ogrodka, ale niestety po powtornym obejrzeniu DiU 2005, nie ma dla mnie innych lepszych odtworcow roli Lizzy i Darcy`ego niz Jennifer i Colin.
Ale ja taka staromodna jestem i przywiazuje sie do odtworcow
Ależ wrzucaj, wrzucaj - tylko nie rzucaj nimi w MM, proszę :-)
Offline