Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
przepraszam za chaos, ale jakos tak wychodzi. Bez ?adu bez sk?adu.
Chyba czas zrestartowa? mózg??
Offline
Ciesz? si? na now? ekranizacj?, ale o ile Johnny Depp mi pasuje, to nie bardzo widz? Jolie w obsadzie. Nie ma do niej nic, nawet j? lubi?, ale Binoche by?a cudna i ci??ko b?dzie jej dorowna?. Pozyjemy, zobaczymy.
Offline
Widzialam wersje z 1992, nawet nie wiedzialam, ze sa inne - coz za niedociagniecie.
Ralph Fiennes jako Heathcliff - no nie jest zle
A dziewczyny lubia takie filmy, nie tylko przez uwielbienie dla JA, ale dla milosci i uczuc w ogole i dla SCENERII przede wszystkim
Offline
Depp zdecydowanie bardzo - swietny aktor, naprawde swietny. Wizualnie tez dobrze, chociaz w: "Czarli i fabryka czekolady" brrrr nieco.
Jolie to tak bardziej na jakies erotyczne role mi pasuje ale nie na takie subtelnosci. No lubie ja, ale sama nie wiem jak to bedzie w "WW" z nia... moze i dobrze, kto wie
Offline
Nie wiedzialam o nowej ekranizacji.
Deep pasuje mi do tej roli, Angelina Jolie nie bardzo, ale zobaczymy.
Mnie dotychczas odpowiadal, z tego co pamietam, bo musialabym sobie przypomniec, Ralph Fiennes w roli Heathcliffa iJuliette Binoche w roli Cathy.
Widzialam tez kiedys stara wersje, czy nie gral w niej czasem Laurence Olivier?
Offline
Tak, to na pewno bylo to.
Jeszcze czarno-biala.
Zreszta Laurence Olivier (?e tak powiem nieelegancko) "obskoczyl" wiekszosc filmow romantycznych tego okresu, nie zapomne jego roli w "Rebece".
Offline
Po co oni robi? kolejn? ekranizacj?? Przecie? ta z 92 jest ca?kiem nowa. Poza tym Jolie jako Cathy? Brrrr.........strach si? ba?. A wiecie drogie panie, ?e Russel Crowe ma zamiar nakr?ci? nowe "Przemin??o z wiatrem"? Sam wcieli si? w Retta, a Scarlett ma zagra?.....zgadnijcie.
Offline
Chyba Nicole Kidman, nie?
Jak ju? pisa?am, tak jak ona na Scarlett mi nawet pasuje, tak zaj?czek na Retta - powazna pomy?ka!!!
Offline
Zwa?, ?e Scarlett by?a male?ka do Clarka. A Nicole ma ponad 170 cm! Mi ona w ogóle nie pasuje, podobnie jak Crowe. Scarlett mog?aby zagra? tylko Catherine Zeta-Jones, gdyby troch? schud?a....
Offline
Dla mnie Zeta Jones jest zbyt wspó?czesna. Nawet w Zorro wygl?da?a jakby przebra?a si? z sukienki prababci.
Offline
Jolie tym bardziej. Jest dobr? aktork?, bardzo j? ceni?. Ale dla mnie Leigh i Gable to jedyni Scarlett i Rett. Nikt im nie dorówna.
Offline
Ja przypomne ze byla jeszcze wersja Wichrowych Wzgorz z 1998, a wiec calkiem swieza.
Offline
Ja te? mam ten film, oglada?am ju? kilka razy. Polubi?am Deepa, no i Keira podoba mi sie w nim bardziej ni? w P&P. Chyba dlatego , ?e w Piratach tak ?adnie wygl?da.
Offline
Jejku! Przepraszam za chaos , niezdara ze mnie. Chcia?am powiedzie? s?ówko do Aine o "Piratach" ( 1 strona)
Offline
Jeszcze s?ówko. Wczoraj w nocy ( od 24 do 2 w nocy) na BBC Prime nadawali film o ?yciu sióstr Bronte. Dotrwa?am do ko?ca. Sp?aka?am si? niemi?osiernie , bo dziewczyny mia?y ci??kie ?ycie i wszystkie umar?y w m?odym wieku. Gdyby nie niemoc medycyny mog?yby?my dzi? czyta? jeszcze wiele ich utworów.
Je?eli telewizja b?dzie powtarza? ten film, to ogl?dajcie , naprawd? warto!
Ja wprawdzie zebra?am ochrzan od kadrowej bo zaspa?am, ale nie ?a?uj?!
Offline
Beatko, ja uwielbiam takie fabularyzowane biografie, t? tak?e ogl?da?am. A narratork? by?a Hiacynta z serialu "Co ludzie powiedz?".
Offline
?ledz? program BBC Prime bo czekam na Dum? z 1995r. dam Wam zna? jak b?d? powtarza?.Pozdrawiam
Offline
W ten weekend przypomnialam sobie obie wersje Wichrowych Wzgorz:
z 1992 http://www.film.org.pl/images2/wichrowe … gorza3.jpg
i z 1998 http://gfx.filmweb.pl/f/136604/po.6996040.jpg .
Choc obie sa niezle, mnie jednak bardziej trafia do przekonania ta z 1992 z Ralphem Fiennesem i Juliette Binoche, i to glownie ze wzgledu na aktorstwo. Fiennes sprawia niesamowite wrazenie, widac tu szalencza milosc, opetanie namietnoscia, podczas gdy ten z wersji 1998 faktycznie wyglada troche na psychopate.
Obie Cathy jednak sa swietne, moze jednak ze wskazaniem na Juliette Binoche.
Mnie wzruszyly dwie sceny: z wersji z 1992 scena kiedy Heathclieff przychodzi do Drozdowego Gniazda, pozegnac sie z umarla Cathy (i ja szalenczo przytula do piersi), a w drugiej wersji chwila, gdy Heathclieff rozkopuje grob i przytula owinieta w calun Cathy.
Ku swojemu zaskoczeniu ujrzalam w tej drugiej wersji dwoch znanych sobie aktorow: Matthew Macfaydena, chociaz nie pamietalam ze w niej gra - i nawet wypada niezle, choc nie ma duzo do grania. No i naszego pana Bingleya czyli Crispina Bonham-Cartera jako Lintona.
Slowem: oba filmy mozna obejrzec i stanowia w miare wierna ekranizacje ksiazki, jednak mi bardziej podoba sie wersja pierwsza z Ralphem Fiennesem. Ze wzgledu na aktorstwo, ale i piekne zdjecia.
Offline
Gosie?ko wyobra? sobie, ?e ja te? zrobi?am sobie w ten weekend mini sesj? WW!!!!!
Powiem wi?cej, wersj? z 92 r. widzia?am bardzo bardzo dawno temu, wi?c ogl?da?am tak jakby po raz pierwszy. Jak nie lubi? Fiennesa, stwierdzam, ?e to wymarzony Heathcliff. Rewelacyjny. na Kathy nie umiem si? zupe?nie zdecydowa?. Obie mi si? bardzo podoba?y.
I chyba jednak wersja 92 jest lepsza. Zdjecia, scenariusz, muzyka, scenografia - ogólnie Gosie?ko zgadzam si? z Tob? w pe?ni. Aby raz
A co do znajomych
W obu wersjach sa sami znajomi
Ja w wersji 92 wyatrzy?am pana Knightleya, Seaned O'connor, brata naszego drogiego pana Darcyego - Jonathana, kogo tam jeszcze?
Acha i mimo wszystko Hareton w tej wersji bardziej mi si? podoba. Gdyby tak da? mu g?os Mateusza, by?by idea?
Offline
Tak, masz racje. Oczywiscie byl Northam. Sinead o`connor? Kiedy??? Nie ma jej w obsadzie.
Co do Haretona obaj mi sie podobali, choc ten pierwszy jakby wiecej mial do grania?
Jonathan (Linton) to brat Colina? Wole Colina
Aha, i ciesze sie ze po raz kolejny sie zgadzamy.
Offline
1. Sinead by?a panna Bronte. Bardzo wyra?nie ja wida? tam na ko?cu. Nie ma jej w obsadzie, ale kiedy? czyta?am, ze tam zagra?a go?cinnie. Teraz sobie tylko o tym przypomnia?am.
http://www.filmweb.pl/Sin%E9ad,O'Connor … ,id=141445
2. Przyznam ?e Colin wygl?da du?o sympatyczniej. Jonathana ma wygl?d bardziej wyrachowany, zimny i aki odstraszaj?cy. Pami?tam go przede wszystkim jako Marcina Lutra oraz jako Alberta w Victorii i Albercie (o ile sobie przypominam Victori? gra?a nasza kolejna znajoma - Pani genera?owa vel Maria w Mansfield. W perswazjach te? j? widzia?am - to w?a?nie lubi? w angielskich filmach - powtarzalno?? obsady. Mo?na si? zwi?za? z aktorami, wybra? swoich ulubie?ców i mie? cz?sto okazj? ich spotkania na ekranie )
Ale podobie?stwo najlepiej wida? w Godzinie ?wini. Tam przez moment musia?am si? zastanowi? który to tym razem.
3. Ja równie? si? ciesz?.
Offline
"Wichrowe wzgórza" ale amerykanskie b?d? w Wielki Pi?tek na Dwójce o 20.00 - te Ralphem i Juliette i jeremym Northamem
Offline