Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
wstyd przyzna? ale nie czyta?am i Po?anieckiego znam tylko z serialu - co który? odcinek. Ale wygl?da? sympatycznie i by? pozytywn? postaci?. Wypowiem si? jak go bli?ej poznam
Offline
No w?a?nie, zauwa?y?y?cie, ?e w polskiej literaturze jako? nie ma d?entelmenów? Nie analizowa?am problemu dok?adnie, ale tak mi si? teraz narzuci?o. Nie ma takich facetów jak Darcy, Wentworth, Brandon, Thornton? Wszyscy si? najpierw dla ojczyzny po?wi?caj? albo rzucaj? panny dla sprawy (jak Judym, nie przymierzaj?c). A jak ju? który d?entelmen, chocia? kupiec, jak Wokulski, to mu nie dadz? panny takiej, jak Margaretka, co by go w ko?cu pokocha?a, tylko heter? Iz? ??ck? (chociaz t? posta? sam? w sobie lubi?).te? mi nic nie przychodzi do g?owy
A Sta? Tarkowski?
A Skrzetuski?
Po?aniecki to gnojek, najpierw Krzemie? przeda?, a potem ?e niby taki szlachetny odzyska?. Tfu, dorobkiewicz i buc! Lepiej mu by?o perkaliki farbowa? a nie Maryni? ba?amuci? :evil:
Offline
Solski z Emancypantek nie by? z?y :-) Przeczytajcie same :-)
Offline
Solski z Emancypantek nie by? z?y :-) Przeczytajcie same :-)
Solski tak, ale tak si? do rzeczy zabiera? przez siostr? jakby chcia? a nie móg? :?
Offline
A Sta? Tarkowski?![]()
A Skrzetuski?
Jak powiedzia?am, nie zastanawia?am sie d?ugo, wi?c mog?am o kim? zapomnie?. Sta? - ok, ale on m?odziak, chocia? i tak najbardziej d?entelme?ski z nich (jak si? pod bat Ghebra pod?o?y?, ech...). Skrzetuski bardzo ok, ale zawsze mi si? przypomina, ?e on to najpierw ojczyzn? i jakby nie Wo?odyjowski i reszta, to panny by szuka? w stepie szerokim. I nie zapomn? mu, ?e powiedzia?, ?e jak Halszk? poha?bion? przez Bohuna odnajdzie, to pójdzie do klasztoru i j? te? do klasztoru wsadzi! Pacan jeden, tak j? kocha?, ha!? Niech si? sam pakuje do klasztoru, je?li wola, ale Helenk? to by w spokoju zostawi?!
Offline
?aden gnojek,tylko obra?alski.
Szukacie d?entelmena?
Tr?dowaty z pop?uczyn po Emancypantkach.
Offline
Solski z Emancypantek nie by? z?y :-) Przeczytajcie same :-)
Czyta?am par? lat temu i nic nie pami?tam - mam t? przypad?o??, niestety, w zwi?zku z niektórymi ksi??kami.
W?a?ciwie chodzi mi o to, ?e w polskiej literaturze brakuje takich prawdziwych - excusez le mot - facetów z jajami, a do tego jeszcze d?entelmenów, czyli takich idea?ów, jakimi si? zachwycamy u Austen chocia?by. Jak ju? który ma jaja (np. Bohun), to zdrajca. "Wiosn? czyni?": Kmicic (ale nieokrzesany i te? by?y zdrajca), Skrzetuski (tylko troch? zbyt ?wi?ty i najpierw ojczyzn? ratuje) i mój faworyt Wokulski - czemu ten durny Prus nie móg? go uszcz??liwi??
Offline
GosiaJ napisał:
Solski z Emancypantek nie by? z?y :-) Przeczytajcie same :-)
Czyta?am par? lat temu i nic nie pami?tam - mam t? przypad?o??, niestety, w zwi?zku z niektórymi ksi??kami.
W?a?ciwie chodzi mi o to, ?e w polskiej literaturze brakuje takich prawdziwych - excusez le mot - facetów z jajami, a do tego jeszcze d?entelmenów...
-------
mo?e nie do ko?ca pasuje do tego opisu, ale bardzo lubi? posta? Bogumi?a Niechcica. I pi?knie kocha? tak trudn? kobiet?, jak Barbara.
m.
Offline
No w?a?nie "Noce i dni" - matko jak ja kocham t? powie?? (film tako?) Bogumi?, Bogumi?em, a mnie g?ow? zawsze zaprz?ta? Marcy? - uwielbiam faceta ( i zapewne by? to wp?yw Jana Englerta, który by? wtedy na topie i do tego przystojny wielce- cho? i dzi? mimo up?ywu lat i durnowatej Scibakówny u boku - wart grzechu)
Offline
No w?a?nie "Noce i dni" - matko jak ja kocham t? powie?? (film tako?) Bogumi?, Bogumi?em, a mnie g?ow? zawsze zaprz?ta? Marcy? - uwielbiam faceta ( i zapewne by? to wp?yw Jana Englerta, który by? wtedy na topie i do tego przystojny wielce- cho? i dzi? mimo up?ywu lat i durnowatej Scibakówny u boku - wart grzechu)
moja nauczycielka j. polskiego z liceum... mówi?a, ?e t? powie?? powinno czyta? si? w wieku dojrza?ym... i ja po latach zgadzam si? z ni? ca?kowicie.... doceni?am Noce i Dnie pó?no... ale zakocha?am si? w nich bez pami?ci.... taki sam sentyment mam do Nad Niemnem....
co do wypowiedzi w nawiasach... z ust mi to wyj????....
Offline
moja nauczycielka j. polskiego z liceum... mówi?a, ?e t? powie?? powinno czyta? si? w wieku dojrza?ym... i ja po latach zgadzam si? z ni? ca?kowicie.... doceni?am Noce i Dnie pó?no... ale zakocha?am si? w nich bez pami?ci.... taki sam sentyment mam do Nad Niemnem....
Zaczynacie mnie przekonywa?, mo?e ja za wcze?nie przeczyta?am "Noce i dnie", bo jako? tak mnie nie ruszaj?... Ale ksi??kom zawsze jestem w stanie da? drug? szans?, wi?c... na li?cie ksi??ek do szybkiego przeczytania w?a?nie pojawi?y si? "Noce..." :-)
Offline
I "Wojna i pokój" - Bezuchow , Bo?ko?ski i Natasza - i ta wersja radziecka Siergieja Bondarczuka. Bo?e ty mój
Offline
Zaczynacie mnie przekonywa?, mo?e ja za wcze?nie przeczyta?am "Noce i dnie", bo jako? tak mnie nie ruszaj?... Ale ksi??kom zawsze jestem w stanie da? drug? szans?, wi?c... na li?cie ksi??ek do szybkiego przeczytania w?a?nie pojawi?y si? "Noce..." :-)
Koniecznie przeczytaj ponownie. Uwielbiam film i ksi??k?. Niestety najpierw widzia?am film. Pisz? niestety bo w filmie mia?am Barbar? za taka porypan? bab?, ?e szlag mnie trafia? i nie mog?am si? na?a?owa? tego kochanego Bogumi?a (cho? pann? Ksawuni? to sobie juz móg? darowa?). Ale dopiero po przeczytaniu ksi??ki pokocha?am te? Barbar?. Tam zawarta jest ca?a warstwa psychologiczna tej postaci, jej my?li, jej t?sknoty, jej dojrzewaj?ca latami mi?o?? do Bogumi?a i coraz wi?kszy dystans do swojej dziewcz?cej mi?o?ci, któr? obdarzy?a pi?knego Józia Toliboskiego. To ksi??ka dla kobiet, o tym jak nam si? z wiekiem zmienia perspektywa widzenia ?wiata, jak nam si? zmieniaj? priorytety. PI?KNE!
A film, to jeden z najpiekniejszych jakie w ?yciu widzia?am. Jak mogli go nie doceni? i nie da? mu Oskara, dupki ?o??dne, to do dzi? si? zastanawiam...
Offline
Zaczynacie mnie przekonywa?, mo?e ja za wcze?nie przeczyta?am "Noce i dnie", bo jako? tak mnie nie ruszaj?... Ale ksi??kom zawsze jestem w stanie da? drug? szans?, wi?c... na li?cie ksi??ek do szybkiego przeczytania w?a?nie pojawi?y si? "Noce..." :-)Koniecznie przeczytaj ponownie. Uwielbiam film i ksi??k?. Niestety najpierw widzia?am film. Pisz? niestety bo w filmie mia?am Barbar? za taka porypan? bab?, ?e szlag mnie trafia? i nie mog?am si? na?a?owa? tego kochanego Bogumi?a (cho? pann? Ksawuni? to sobie juz móg? darowa?). Ale dopiero po przeczytaniu ksi??ki pokocha?am te? Barbar?. Tam zawarta jest ca?a warstwa psychologiczna tej postaci, jej my?li, jej t?sknoty, jej dojrzewaj?ca latami mi?o?? do Bogumi?a i coraz wi?kszy dystans do swojej dziewcz?cej mi?o?ci, któr? obdarzy?a pi?knego Józia Toliboskiego. To ksi??ka dla kobiet, o tym jak nam si? z wiekiem zmienia perspektywa widzenia ?wiata, jak nam si? zmieniaj? priorytety. PI?KNE!
A film, to jeden z najpiekniejszych jakie w ?yciu widzia?am. Jak mogli go nie doceni? i nie da? mu Oskara, dupki ?o??dne, to do dzi? si? zastanawiam...
Alison, pi?knie to opisa?a?.
Ja te? zacz??am zupe?nie inaczej patrze? na Barbar?, jak zosta?am ?on? i mam?. Wcze?niej te? mnie dra?ni?a.
Przyznam, ?e dla mnie motyw ?mierci Piotrusia by? tak dramatyczny, ?e nie mog?am tego prawie ?e czyta?. I to pi?kne towarzyszenie Bogumi?a - by?am zauroczona.
Chyba do tego zajrz? na nowo (najpierw musz? przeczyta? ostatni nabytek, czyli "Klub mi?o?ników Jane Austin".
pozdr.
m.
Offline
tak , tak, tak NOCE I DNIE przeczyta?am jednym tchem i to w wakacje w sredniej szkole, podobnie mia?am z POTOPEM , t? czyta?am dzie? i noc, dzie? i noc, dzien i noc...ockn??am sie czwartego dnia po przeczytaniu
te? w sredniej i w wakacje
wiem porypana jestem
Jakie to szcz??cie,ze ktos nazwa? w koncu po imieniu taki stan wakacyjnego odurzenia czytaniem-ja te? by?m i chyba jestem nadal taka porypana..Mój Boze. ..Zaczyna?am co roku od Emnacypantek(dwa, trzy dni) potem ci?g Wojna i pokój, i dalej az niemal?e wychodzi?am z siebie.Totalne porypanie jak nic. O i jeszcze obowi?zkowo Wakacje Putramenta , nie wiem dlaczego , jakos tak mi sie kojarzy?o..Trans totalny!
Offline
Ja te? uwielbiam Noce i Dnie
Cudowna ksi??ka.Wydaje mi sie , ?e o mnie
Dla mnie Barbara jest prawdziw? kobiet?
Te jej wszystkie rozterki , b??dy w wychowywaniu dzieci, to troska o dom i o zmian? czego? na co nie mamy wp?ywu i ten piekny Toliboski, który w marzeniach wraca jak repley gdy tylko opuscimy powieki.
Tak to dok?adnie jestem ja ,a gdy otworz? oczy to nie widz? przed sob? Toliboskiego w nenufarach. Echch... Ale co tam pomarzy? zawsze mo?na.
Film te? uwielbiam . Jedyna ?wietna rola Bara?skiej
Ale Lalki nie trawi?. Przeczyta?am, ale z trudem. Co? jest w ksi??kach Prusa czego nie trawi? , co? mi przeszkadza , ale nawet nie potrafi? tego nazwa?
Offline
A ja kocham twórczo?? pana Prusa i uwielbiam "Lalk?".
Za ca?oksztat.Za opisy Warszawy.Za bohaterów z krwi i ko?ci.Za humor.
Za pami?tnik Rzeckiego.Mimo,?e nudnawy.Bo?e,jak mi by?o ?al Wokulskiego i pani Stawskiej.Izabela mnie zawsze irytowa?a.Tak samo jak Barbara Niechcicowa.
Nie lubi? "Nocy i dni"Mo?e ?le powiedziane.Nie urzek?? mnie a? tak bardzo.Nie znosz? Barbary.Nie znosi?am jej jako maturzystka(kiedy? to by?a lektura w klasie maturalnej) i teraz jako matka dzieciom.Wi?c chyba nie do ko?ca jest z tym dojrzewaniem do bohaterów.Za to uwielbia?am Bogumi?a.
Barbara doprowadza?a mnie do furii swoim wiecznym narzekaniem,biadoleniem,niezadowoleniem,?lep? mi?o?ci? do syna,no i tym jak traktowa?a Bogumi?a.
A Bara?ska jako wieczna malkontentka,cudowna.Jest ?wietn? aktork? i ka?da jej rola to kreacja.Vide Hrabina Cosel.
Temat na oddzielne peany to oczywi?ci Bogumi?,wykreowany przez Bi?czyckiego.
Offline
Ja te? uwielbiam Noce i Dnie
Cudowna ksi??ka.Wydaje mi sie , ?e o mnie
Dla mnie Barbara jest prawdziw? kobiet?
Te jej wszystkie rozterki , b??dy w wychowywaniu dzieci, to troska o dom i o zmian? czego? na co nie mamy wp?ywu i ten piekny Toliboski, który w marzeniach wraca jak repley gdy tylko opuscimy powieki.
Tak to dok?adnie jestem ja ,a gdy otworz? oczy to nie widz? przed sob? Toliboskiego w nenufarach. Echch... Ale co tam pomarzy? zawsze mo?na.
Film te? uwielbiam . Jedyna ?wietna rola Bara?skiej
Ale Lalki nie trawi?. Przeczyta?am, ale z trudem. Co? jest w ksi??kach Prusa czego nie trawi? , co? mi przeszkadza , ale nawet nie potrafi? tego nazwa?
ja mam takie same odczucia patrz?c na Barbar?... patrz? jakby na siebie z perspektywy... kiedy? te? j? bardzo pot?pia?am... wprost nienawidzi?am jej... za Bogumi?a, za Tomaszka... wszystko mnie u niej dra?ni?o... ale potem kiedy sama zosta?am ?ona i matk?... jej ?wiat wyda? mi si? bardzo bliski.... zrozumia?am j? i pokocha?am ca?ym sercem....rycz? jak bóbr ile razy czytam lub ogl?dam Noce i Dnie....
Offline
A ja wróci?am do ksi??ki , któr? czyta?am jakie? 10 lat temu, gdy by?am nastolatk?. Mianowicie zaczytuj? si? jak kiedy? z wypiekami na twarzy w 7-tomowej serii francuskiej pisarki Juliette Benzoni pt. Katarzyna, opowiadaj?cej losy dziewczyny (a pó?niej kobiety) o tym w?a?nie imieniu w czasach XV-wiecznej Francji i jej histori? mi?osn? do Arnolda de Montsalvy. Pod koniec lat 80-tych w TVP lecia? nawet serial na podstawie tej powiesci, który mimo ?e pami?tam jak przez mg?? bardzo pragn??abym zobaczy?. Tak wi?c na zako?czenie chcia?abym Wam bardzo poleci? t? ksi??k?, na pewno nie po?a?ujecie
Offline
Ksi??k? pami?tam, a jak?e. Zaczytywa?am si? ni? pewnego wyj?tkowo deszczowego urlopu. Mo?na powiedzie?, ?e dzi?ki niej zapozna?am si? szczegó?owo z histori? wojny stuletniej.
A o serialu by?a mowa bodaj?e w w?tku o serialach kstiumowych. Te? ogl?da?am z zapartym tchem i ch?tnie bym zobaczy?a znowu. Np. zamiast kolejnej powtórki czego? nadawanego tydzie? wcze?niej na innym kanale.
Offline
Faktycznie historia wojny 100-letniej jest w tej ksi??ce przedstawiona w sposób do?? przyswajalny (ja osobi?cie nigdy nie zaczytywa?am si? w ksi??kach o wojnach), ale jak dla mnie w?tkiem przewodnim jest tutaj jak ju? wspomnia?am uczucie Katarzyny i Arnolda- wielokrotnie wystawione na prób?. A najwa?niejsze jest to ,?e wszystko ko?czy si? happy endem
Offline
Ksi??ek o wojnach (dla samych wojen) te? szczególnie nie uwielbiam. Ja po prostu tak mam, ?e jak czytam, czy ogl?dam co?, co dzieje si? w jakiej? epoce, to pó?niej musz? si? zapozna? z tzw. "t?em historycznym".
A historia pi?knej Kasi jest rzeczywi?cie bardzo romantyczna, chocia? kilkakrotnie mia?am ochot? temu upartemu kretynowi da? w ?eb. Co za wybitny okaz m?skiej inteligencji!
Offline
Masz racj? Maryann w 100 %. Szczególnie wnerwi?am si? na Arnolda, gdy ten kaza? Katarzynie pój?? do obozu Filipa Dobrego, aby spróbowa?a wyratowa? Joann? D'Arc. Wpycha? biedn? Kasi? w r?ce (tzn w ramiona ) Filipa mimo ,?e ta rzuci?a si? na kolana mówi?c ,?e kocha tylko tego durnego Arnolda. A on chcia? ja po?wi?ci? dla dobra sprawy...
Offline
Ksi??ek o wojnach (dla samych wojen) te? szczególnie nie uwielbiam. Ja po prostu tak mam, ?e jak czytam, czy ogl?dam co?, co dzieje si? w jakiej? epoce, to pó?niej musz? si? zapozna? z tzw. "t?em historycznym".
Mam tak samo. Kiedy w podstawówce zaczytywa?am si? powie?ciami Aleksandra Dumasa, by?am ekspertem od historii Francji XVII wieku i potem czasów Wielkiej Rewolucji ;-) Bardzo lubi? dowiadywa? si?, jak "by?o naprawd?". Najbardziej jednak lubi? histori? poprzez pryzmat codziennego ?ycia zwyk?ych ludzi, obyczajów, sposobu ich ?ycia, mody itp. Wielka historia i polityka jest nieco dla mnie m?cz?ca. A ju? sceny batalistyczne - ufff! Co innego w filmach, ale jak przypomn? sobi? pó? tomu "Wojny i pokoju" na temat bitwy pod Borodino, to mi si? p?aka? chce ;-)
Z innej beczki - nie wiem, czy czyta?y?cie "Japo?ski wachlarz" Joanny Bator, taki zbiór reporta?y na temat wspó?czesnej Japonii, kiedy? fragmentami drukowany w "Wysokich Obcasach"? Je?li nie, to serdecznie polecam, czyta si? jak zajmuj?c? powie??.
A "Nocy i dni" nie by?o wczoraj w antykwariacie :-(
Offline