Ogród Jane Austen

Strona poświecona Jane Austen

Nie jesteś zalogowany.

Ogłoszenie

#101 2006-01-26 14:26:42

aga
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Bardzo cz?sto czytam o Darcym jako "aroganckim i dumnym", a zarazem "nie?mia?ym". To s? wr?cz stereotypy, w kó?ko powtarzane,
a czytaj?c uwaznie ksi??k? /ju? ile razy!/, w ogóle nie odnosz? takiego
wra?enia! To prawda, ?e Darcy nie grzeszy wylewno?ci? jak Bingley,
ani te? czaruj?cym wdzi?kiem , jak Wickham, ale o co w?a?ciwie tu
chodzi??? Aby na si?? podoba? si? ca?ej gromadzie panien, którym w
wi?kszo?ci niestety, zupe?nie wystarcza?by jego wysoki status spo?eczny
plus niez?y maj?tek, no i oczywi?cie na tyle mi?e obej?cie, aby by? dobrym
m??em. I nic wi?cej. Pannom, które pragn??yby b?yszcze? w towarzystwie
/jak panna Bingley/, sam Darcy jako cz?owiek by?by zupe?nie oboj?tny.
Nie mia?yby nic do powiedzenia, oprócz salonowych nowinek. Oczywi?cie
by?y panny dobrze wychowane, ale 'md?e' i zupe?nie pozbawione wyobra?ni, cho?by takie w rodzaju panny Anny de Bourgh. Takie panny
dla Darcy'ego nie istnia?y jako potencjalne kandydatki na ?on?. To i po co
mia?by si? wobec nich "wysila?"? Aby zaraz go "usidlano"? A trzeba zda?
sobie spraw?, ?e w tych czasach zaloty i zar?czyny by?y niejako obj?te
surowymi zasadami towarzyskimi. Kawaler, który zata?czy?by par? razy
wi?cej ni? zwykle, towarzyszy?by cz??ciej pannie, to z regu?y uwa?any
by? za jej wybranka. ?wiadomi tego powa?ni panowie starali si? tego
unika?, st?d takie podej?cie Darcy'ego do Elizabeth na ich pierwszym
balu. Darcy po prostu potraktowa? j? jako "podrywaczk?", i ?eby uci??
z góry wszelkie ewentualne zakusy na jego osob?, od razu wycofa? si?
z pola, mo?e w niepi?kny sposób, ale czy panny lepiej postepowa?y?
Dopiero pó?niej, gdy Darcy lepiej poznawa? charakter Elizabeth, ju?
inaczej j? widzia?, nie jako "?owczyni? bogatych", a jako ciekaw?
osobowo??.

Offline

 

#102 2006-01-26 18:49:53

Alison
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

ale o co w?a?ciwie tu
chodzi??? Aby na si?? podoba? si? ca?ej gromadzie panien, którym w
wi?kszo?ci niestety, zupe?nie wystarcza?by jego wysoki status spo?eczny
plus niez?y maj?tek, no i oczywi?cie na tyle mi?e obej?cie, aby by? dobrym
m??em. I nic wi?cej.

Ale przecie? to nie tylko panny mia?y o nim takie zdanie. Po pierwszym balu w Meryton ca?a tamtejsza spo?eczno?? og?osi?a go dumnym i zarozumia?ym, nie dlatego czy te? nie tylko dlatego, ?e nie zata?czy? z Lizzy, ale w ogóle dlatego, ?e z nikim nie rozmawia?, unika? ta?ców, nie nawi?za? ?adnej znajomo?ci, a dla porównania wszyscy mieli Bingleya, który ta?czy? ile wlezie, gada? z kim si? da?o, wszystkim si? zachwyca? i jeszcze ubolewa?, ?e wszystko sie tak szybko sko?czy?o, bo on móg? sie tak bawi? do rana, a przecie? te? by? bogatym do wzi?cia kawalerem. W Pemberley gospodyni mówi?a Gardinerom, ?e ludzie maj? go za dumnego, ale, on po prostu tylko nie szaleje tak jak inni m?odzi ludzie... A jak ci? widz? tak ci? pisz?. Nie b?d? sie powtarza?, ale ta duma i uprzedzenie moim zdaniem, nie jest ?adnym stereotypem, tylko autentycznymi przywarami g?ównych bohaterów, którzy musieli je prze?ama? ?eby si? odnale??. Gdyby tak nie by?o to ksi??ka by si? zupe?nie inaczej nazywa?a np. "W poszukiwaniu straconego...narzeczonego" albo " W pogoni za ... m??em" wink


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#103 2006-01-26 21:07:35

Gabra
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Pozbawi? Darcyego dumy to tak jakby pozbawi? pana Collinsa jego zdolno?ci do wymy?lania drobnych komplemencików wink

Offline

 

#104 2006-01-26 21:29:49

Alison
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Pozbawi? Darcyego dumy to tak jakby pozbawi? pana Collinsa jego zdolno?ci do wymy?lania drobnych komplemencików wink

Otó? to! Bardzo pi?knie to uj??a? smile


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#105 2006-01-26 22:18:05

Nastazja
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Moi znajomi uwa?aj? moj? wizj? Darcy'ego za osobliw?.
Powtarzaj?,?e to gbur i egoista. Kiedy ja mówi?,?e jest nielubi?cym siebie pozerem i pozorantem,rozlega si?:" Hmmm..." . lol

Pan Collins jest p?ytki i powierzchowny - im wi?cej "wydziwia" tym lepiej dla czytelnika. Je?li nie b?aznuje - nie istnieje.
Darcy jest wielk? zagadk? dla mnie. Wygl?da na to,?e zakocha?am si? w XIX - wiecznym artystokracie.


Alison, bardzo lubi? rozgryza? charaktery innych. To dobry trening zawodowy,przez niektórych nazywany dewiacj?. :twisted: lol


John: "Was Miss Hale the woman that told you to come to me"?
Nick Higgins:"You'd be a bit more civil?"

Offline

 

#106 2006-01-26 22:48:02

Alison
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005


Alison, bardzo lubi? rozgryza? charaktery innych. To dobry trening zawodowy,przez niektórych nazywany dewiacj?. :twisted: lol

A studiujesz psychologi?? Je?li tak, to to naprawd? dobry trening. To mo?e rozgry?my jeszcze kogo?. Ciekawe czy tak b?dziesz broni? go przed sob? samym jak Darcy'ego? wink Ja te? przepadam za zagl?daniem w z?by ka?dej sytuacji, bo ka?da ma podwójne i potrójne dno. A czyja? wizja, nawet je?li niezgodna z Twoimi pogl?dami pozwala rozszerzy? horyzonty i zobaczy? te kolejne dna. Ludzie maj? tak ró?nisty ogl?d rzeczywisto?ci. Ot chocia?by zajrze? tutaj komu si? jakie scenki podobaj? najbardziej, czy co kogo ?mieszy. To te? wiele mówi o cz?owieku.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#107 2006-01-26 22:58:44

Nastazja
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

A czyja? wizja, nawet je?li niezgodna z Twoimi pogl?dami pozwala rozszerzy? horyzonty i zobaczy? te kolejne dna. Ludzie maj? tak ró?nisty ogl?d rzeczywisto?ci. Ot chocia?by zajrze? tutaj komu si? jakie scenki podobaj? najbardziej, czy co kogo ?mieszy. To te? wiele mówi o cz?owieku.

Tak jest. Napisa?am ju?,?e uwielbiam ludzi.Chc? wiedzie? co my?l?,czuj?.
Lubi? nasyca? si? nowymi horyzontami.


John: "Was Miss Hale the woman that told you to come to me"?
Nick Higgins:"You'd be a bit more civil?"

Offline

 

#108 2006-01-26 23:28:50

Alison
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Ja to akurat za lud?mi jako takimi nie przepadam, ale bardzo lubi? obserwowa? ich zachowania i t? ca?? ró?norodno?? reakcji jak? prezentuj?. Pewnie dlatego tak lubi? powie?ci JA, bo s? g?ównie o tym. Najbardziej lubi? przygl?da? si? ludziom podczas szkolenia psów, a ju? najbardziej to lubi? przygl?da? si? jak psy przygl?daj? si? ludziom w ró?nych dziwnych sytuacjach. Kopalnia wiedzy o Homo sapiens lol


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#109 2006-01-27 10:46:19

Diana
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Ja te? ceni? sobie pisarstwo JA ze wzgl?du na t? rozmaito?? relacji mi?dzyludzkich, jak? zawar?a ona w swych powie?ciac; zawsze ciekawi mnie, jak g?ówna bohaterka zareaguje w takiej to a takiej sytuacji. Powie?ci Jane sk?adaj? si?, moim zdaniem, z takich ma?ych "scenek rodzajowych"(nie wiem, czy to dobre okre?lenie) np. ona i on- podenerwowani, a s? w takiej sytuacji, ?e musz? znosi? swoje towarzystwo Czy jeszcze: 2 babki, ploty na ca?ego, zw?aszcza na temat m??czyzn i raptem jedna z nich dowiaduje si? czego? gorsz?cego o swoim lubym i musi zachowa? wobec tej drugiej pokerow? twarz. Tego rodzaju momenty Jane Austen potrafi?a ?wietnie komponowa? i ubarwia?.


Czym jest ?ycie- snem jedynie...
GG: 9031506

Offline

 

#110 2006-01-27 12:40:21

aga
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Dalej b?d? "broni?" Darcy'ego!! Jak sie pisze powy?ej, w Meryton /lub
w innych miejscach/, z nikim nie rozmawia?, unika? ludzi. To prawda, nie
by? tak towarzyski jak Bingley, ale czy? mo?na go nazwa? odludkiem?!
A czy MUSIA? ze wszystkimi rozmawia??! Najwyra?niej nie interesowa?y
go plotki, czy te? bezcelowe rozmowy o niczym z przygodnymi lud?mi.
Za to bardzo ceni? ciekawe i twórcze dyskusje z osobami obdarzonymi
wi?kszymi walorami umys?owymi. Bingleya ceni? za to, ?e ten go rzeczywi?cie lubi?, mimo ?e nie dorównywa? mu umys?em. Ale za to za
?adne skarby nie móg? znale?? jakiegokolwiek porozumienia z siostr?
przyjaciela, Karolin?. Nic dziwnego, ?e unika? pustych i zarozumia?ych panien, i wcale mu si? nie dziwi?! Jaka to przyjemno?? wys?uchiwa? ich
fa?szywych pochlebstw? Czy mo?ecie wyobrazi? go sobie, jak gaworzy
z Collinsem, z Lidi? Bennett lub chociazby z Mary?
Ale przenie?cie si? do siedziby lady Katarzyny, jak coraz ch?tniej
dyskutowa? z Elizabeth /przy udziale Fitzwilliama/, albo nieco pó?niej,
jak ?atwo znalaz? wspólny j?zyk z pa?stwem Gardiner!
A wi?c Darcy nie rozmawia? , jak Bingley, z kim popadlo, tylko z tymi,
z którymi mia? co? do powiedzenia. Na tym polega ró?nica jego obej?cia
z innymi salonowcami. Darcy nale?a? do tych ludzi, których mozna bylo
polubi? po d?u?szym czasie, szanuj?c go i nie traktuj?c go fa?szywie.
Przecie? inaczej nie mia?by ?adnych przyjació?, jak Bingleya, p?k Fitzwilliama!

Offline

 

#111 2006-01-27 20:09:27

Maryann
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Najwyra?niej nie interesowa?y
go plotki, czy te? bezcelowe rozmowy o niczym z przygodnymi lud?mi.
Za to bardzo ceni? ciekawe i twórcze dyskusje z osobami obdarzonymi
wi?kszymi walorami umys?owymi.
nie rozmawia? , jak Bingley, z kim popadlo, tylko z tymi,
z którymi mia? co? do powiedzenia.

W rzeczy samej. Mam wra?enie, ?e w?a?nie o to mu chodzi?o, kiedy w Rosings powiedzia? do El?biety "oboje nie umiemy popisywa? si? przed obcymi".

Offline

 

#112 2006-01-28 18:46:13

Ammit
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

No, OK - i to co napisa?a Aga nie mo?e moim zdaniem by? poczytane jako wada czy przywara charakteru... Moim skromnym zdaniem ta cecha równie dobrze mo?e by? atutem...


~Ammit~
---------------
GG:5777025
Tlen: ammit

Nasz ?wiat jest w sercach tych, którzy nas kochaj?...

Offline

 

#113 2006-01-28 19:45:53

Maryann
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Atutem - tyle, ?e bardzo niewygodnym, zw?aszcza w ?rodowisku, gdzie najwa?niejsze s? pozory.

Offline

 

#114 2006-01-28 22:06:25

Alison
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Trzeba jednak pami?ta?, ?e w wy?szych sferach (nawet dzi?) umiej?tno?? prowadzenia konwersacji (nawet je?li jest tylko o pogodzie) jest poczytywana za atut i objaw dobrego wychowania.


Dusza moja na zawsze zostanie dziewczyn?, swoja, w?asna, niczyja, nie znana nikomu...

Offline

 

#115 2006-01-28 22:10:21

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Trzeba jednak pami?ta?, ?e w wy?szych sferach (nawet dzi?) umiej?tno?? prowadzenia konwersacji (nawet je?li jest tylko o pogodzie) jest poczytywana za atut i objaw dobrego wychowania.

Ogl?dacie czasem "Nianie", te nasza polsk?? Tam by?a ?wietna scena w?asnie na temat rozmów "wy?szych sfer" lol


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#116 2006-01-29 11:13:14

Diana
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Chyba mnie omin?? ten odcinek "Niani", ale rzeczywi?cie pogoda to temat tak neutralny, ?e ach! Lizzy usi?owa?a nak?oni? Darcy'ego podczas ta?ca z nim na balu, by porozmawiali o CZYMKOLWIEK: o ta?cu, ta?cz?ych itp. Ale tak naprawd? ?adne z nich nie pali?o si? do rozmowy o niczym, tylko na odczepnego. Zbyt skr?powani czuli si? jeszcze wtedy w swoim towarzystwie. I wcale im si? nie dziwi?.


Czym jest ?ycie- snem jedynie...
GG: 9031506

Offline

 

#117 2006-01-29 15:49:27

Georginia
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Moje wra?enia...sporo ich wzi?wszy pod uwag?,?e w kinie widzia?am ten film ju? 4 razy.To raczej ewenement, bo zazwyczaj filmy które mnie fascynuj? jestem gotowo ogl?da? 2 razy w kinie.Magiczna liczba zosta?a przekroczona!
Ju? samo to,?e by?am 4 razy ?wiadczy o tym,?e film za ka?dym razem ogl?da si? tak jak za pierwszym.Ca?y czas ?wie?y,nowy,chcia?oby si? powiedzie? pachn?cy;-)
Mo?na si? k?óci? co do zgodno?ci z powie?ci?.ja wychodz? z za?o?enia,?e film powstaje na podstawie ksi??ki,a nie ksi??ka na podstawie filmu;-)
Podoba?y mi si? skróty, scenariusz bardzo dobry.Ca?a powie?? faktycznie nadaje si? na serial,tyle tych w?tków,a na 2 godzinny film uwa?am ,?e wybrano to co najlepsze.
Kreacje aktorskie wyborn,mo?e tylko Sutherland by? zbyt 'wiejski' taki oci??a?y i jego humor nie by? lekko?ci ta?ca Collinsa;-)
Co za? tyczy si? postaci Collinsa to zosta? moim ulubie?cem,zaraz po tym jak rozpocza? tanie z Elizabeth...my?la?am,?e padne na widok jego min.No i ta scena gdzie Darcy prawie go ?okicem zabi?!Judy Dench by?a dla mnie idealna,gro?na,wynios?a i z klas?.Brenda Blethyn genialnie wydziera?a si? na Elizabeth jak ta odmówi?a Collinsowi:-)
MM to ju? bez zb?dnych s?ów - nie by? specjalnie urodziwy,kurcze ale mia? to co? w sobie, akustycznie przebi? wszystkich:-)
Keira...taka z pazurkiem by?a,ale cz?sto irytowa?y mnie jej miny,chocia? niektóre oczarowa?y(w chwili gdy wysiada z powozu i widzi w jakim 'domu' Darcy mieszka i podczas rozmowy w ?ó?ku z Jane kiedy komentuje po balu Darcy'ego).Nie czepiam si? wygl?du,ale ciut ciut za 'p?aska' by?, i to momentami jakie? takie nienaturalne by?o.
Muzyka - jak ogl?da?am pierwszy raz jako? umkne?a mojej uwadze....mo?e dlatego,?e idealnie wpasowa?a si? w film i sta?a si? integraln? cze?ci? obrazu.Jak pos?ucha?am jej w domu to zrobi?a na mnie du?e wra?enie.Zw?aszcza ten fragment który s?yszymy gdy Elizabeth czyta list z wyja?nieniami Darcy'ego.
Film ma swoje 'potworki' które wynikaj? zapewne z tego ,?e ?yjemy w tych a nie innych czasach.Podoba?o mi si?,?e nie skuszono si? na wersje z poca?unkiem.Pi?knie pokaza? mi?o?? bez erotyzmu,za to z elektryzmem w powietrzu;-)
Ogólnie ,ilosc wizyt i 2 metrowy plakat w pokoju ?wiadczy o tym jakie wra?enie,zdecydowanie pozytywne, zrobi? na mnie ten film.

Offline

 

#118 2006-01-30 00:28:44

Nina
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Witam
To moj debiut posrod Was, goraco pozdrawiam!
Wlasnie wrocilam z kina i.... porazka! Obawialam sie tego co mnie niestety spotkalo. Pomijam absolutna ignorancje historyczna w wielu miejscach filmu, ale bardzo rorczarowa?a mnie g?ówna nasza bohaterka. Niestety - z ca?ym szacunkiem dla dorobku aktorskiego KK - nie widze cech jakie JA przypisa?a Elzbiecie. Czytam o madrej dziewczynie a na ekranie widze trzpiotk?. Szkoda. Wielka szkoda.


Nina

Offline

 

#119 2006-01-30 00:43:58

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

a mo?e m?dra trzpiotka? Ja tak widzia?am El?biete. M?dr?, ale w sumie bardzo dziewcz?c?.


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#120 2006-01-30 00:57:36

Nina
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Oczywiscie jedno nie wyklucza drugiego. Mo?na by? m?dr? trzpiotk?, ale za ma?o w niej dostrzegam stateczno?ci i og?ady któr? tak emanowa?a Lizzy na kartach ksi??ki.


Nina

Offline

 

#121 2006-01-30 20:59:01

caroline
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

To nie jest "wyg?adzona" adaptacja, "wyg?adzony" by? serial. Po co ogl?da? dwa razy to samo?

Offline

 

#122 2006-01-30 22:49:19

Ammit
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Co do gadatliwo?ci Darcyego - chodzi?o mi o to, ?e nie ka?dy umie milcze? nie maj?c nic do powiedzenia - znam takich co chrzeni? od rzeczy i te? im z tym dobrze smile
Jak to si? mówi - mowa jest srebrem - milczenie z?otem smile


~Ammit~
---------------
GG:5777025
Tlen: ammit

Nasz ?wiat jest w sercach tych, którzy nas kochaj?...

Offline

 

#123 2006-01-30 22:51:34

AineNiRigani
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Co do gadatliwo?ci Darcyego - chodzi?o mi o to, ?e nie ka?dy umie milcze? nie maj?c nic do powiedzenia - znam takich co chrzeni? od rzeczy i te? im z tym dobrze smile

Ot na przyk?ad m?a big_smile


Nawet kojot na kamieniu mo?e dosta? wilka...
http://swiataine.blogspot.com/

Offline

 

#124 2006-01-30 22:53:07

Bonduelle
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

Ju? nie b?d?my takie skromne big_smile

Ja bym raczej da?a na przyk?ad Lydi? wink

Offline

 

#125 2006-01-30 22:58:35

Ammit
Użytkownik

Re: Wra?enia po obejrzeniu D&U 2005

W?a?nie j? mia?am na my?li...
Ale ja te? gadu?? jestem smile i my?l?, ?e jest bardzo niewiele osób, którym uda?oby si? mnie przegada?... (chocia? dotychczas takiej nie spotka?am tongue )


~Ammit~
---------------
GG:5777025
Tlen: ammit

Nasz ?wiat jest w sercach tych, którzy nas kochaj?...

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB