Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
No jest ten film chwilami taki z lekka przeslodki, i mocno emocjonalny.
Ale wiadomo - temperament poludniowy.
Ale para obojga bohaterow - piekna
Offline
Wczoraj w nocy oglądałam jeszcze to forum dla zainteresowanych podaję link
http://rivombrosine2.altervista.org/for … owtopic=66
Dzięki Klaro Właśnie o tym forum wspominałam. Polecam, jest tam mnóstwo pięknych zdjęć.
Alison dziwi mnie, że oceniasz cały film na podstawie kilku wyrywkowo obejrzanych scen.
Offline
[Alison dziwi mnie, że oceniasz cały film na podstawie kilku wyrywkowo obejrzanych scen.
Źle się wyraziłam. Pisząc "cały" miałam na myśli całość tego co widziałam, i nie ma się co oburzać, ja lubię landrynki, ale za nimi bardzo nie przepadam. To co zobaczyłam nie spowodowało, że niecierpliwie wypatruję kolejnego odcinka, choć nie przeczę, że dość miło się to ze względów czysto estetycznych oglądało, choć niczyje aktorstwo mnie nie poraziło, a panie grające damy są dla mnie zbyt współczesne, fryzury każda ma z innej epoki, ale to jak już mówiłam moje first impression, a nie rzetelna recenzja ;-)
Offline
cały film jakiś taki jak z kolorowych landrynek zrobiony,
Z tego co zauważyłam włoska masówka serialowa skierowana do największej populacji zawodowej Włoch, tak właśnie wygląda. Ale ZAWSZE można sobie kogoś pooglądać Wygląd chyba jest niezbędnym warunkiem otrzymania roli w takowym.
Offline
Po piewrsze wcale siÄ™ nie oburzam, tylko siÄ™ dziwiÄ™.
Po drugie mam wrażenie, że na tym forum akceptowane jest tylko to z czym zgadza się większość. W tym temacie wypowiadają się osoby, które z niecierpliwością czekają na każdy następny odcinek "Elisy z Rivombrosy". Ale pojawiają się też niezbyt pochlebne opinie na temat filmu czy występujących w nim aktorów. Oczywiście każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania. Nie rozumiem tylko pewnego rodzaju dyskryminacji. Dlaczego jest tak, że kiedy wyraziłam swoje zdanie na temat Thorntona, od razu podniosły się głosy, żeby nie krytykować, żeby nie zakłócać sielanki itp. A kiedy my reagujemy na krytyczne uwagi dotyczące Elisy to mówicie, że zbyt emocjonalnie podchodzimy do tematu lub że jesteśmy przewrażliwione.
Nie rozumiem też jakiejś dziwnej awersji do wszystkiego co włoskie. Ośmieszacie włoski język, krytykujecie włoskie filmy i aktorów a zachwycacie się każdą angielską produkcją, choćby to była najgorsza szmira.
Offline
A mówcie co chcecie landrynka nie landrynka czy jak tam to zwiecie film jest piękny.
Ja osobiście nie przepadam za N&S więc nie wchodzę w ten temat i nie krytykuję bo i po co,każdy tu znajdzie to co lubi
Offline
Alez ja prawie wszystkie odcinki (procz pierwszych bodajze trzech) ogladalam i film mi sie podobal, tak samo jak para glownych bohaterow.
Jest mocno emocjonalny, ekspresyjny, co niekiedy moze nas razic.
Ale moze sie naprawde podobac, ja go z wielka checia rok temu ogladalam. I czekalam na kolejne odcinki.
Muzyka super i para glownych bohaterow piekna.
Pamietam ta scene, kiedy on odjezdzal z wojskiem, ona za nim pobiegla, stala za wzgorzu patrzac za nim, grala taka piekna muzyka ... i nagle on sie pojawil przy niej.
No piekna to scena byla.
Nie pisze tu po to, zeby krytykowac "Elize", wrecz przeciwnie, nie dziwie sie tym, ktorym ten film sie spodobal, a dopiero go poznaja.
Co do BBC, jednak uwazam, ze przesadzasz - oni nie produkuja szmir.
Ale owszem - nie kazdy film angielski jest dobry. To nie jest regula.
Pozdrawiam
Offline
Gosiu ja nie mówię ,że angielskie filmy mi się nie podobają wręcz przeciwnie ale N&S akurat mnie nie pociąga.
Właśnie obejrzałam wszystkie odcinki Elisy dzięki uprzejmości koleżanki i jestem pod wrażeniem tego filmu i pięknej muzyki.
Offline
Ja osobiście nie przepadam za N&S więc nie wchodzę w ten temat i nie krytykuję bo i po co,każdy tu znajdzie to co lubi
A czemu? Konstruktywna, czy w jakiś sposób uzasadniona krytyka jest jak najbardziej wskazana. Co jest? mamy tworzyć kołko wzajemnej adoracji? Ty to widzisz? Tyle bab i wszystkie dokładnie IDENTYCZNE zdanie na wszystkie tematy? Toż to nudne prtzerazliwie!!!
Offline
No widzę Aine,że lubisz mącić hi,hi i dobrze ja też lubię i chyba przy Tobie się rozkręcę a chciałam być taka spokojna :twisted:
Offline
Tyle bab i wszystkie dokładnie IDENTYCZNE zdanie na wszystkie tematy? Toż to nudne prtzerazliwie!!!
E tam, wcale nie Przeciez my sie spieramy i to jak! .. o to ...w ktorej scenie Thornton jest najbardziej przystojny..
Offline
Ok, może z tą szmirą trochę przesadziłam, ale sama przyznajesz, że nie każdy angielski film jest dobry. Przeglądając forum odnoszę jednak wrażenie, że wszystkie filmy emitowane przez BBC to są superprodukcje.
Z wypowiedzi Aine można natomiast wywnioskować, że wszystko co produkują Włosi jest płytkie i mało wartościowe. A ja nie lubię takich uogólnień: angielskie jest super, włoskie do niczego.
Offline
Ja też nie lubię takich uogólnień.
Offline
E tam, wcale nie Przeciez my sie spieramy i to jak! .. o to ...w ktorej scenie Thornton jest najbardziej przystojny..
No właśnie, ale wypowiedzi tych, którym akurat Thornton nie przypadł do gustu nie są mile widziane w temacie N&S.
Ja też nie lubię takich uogólnień.
Cieszę się, że ktoś się ze mną zgadza
Offline
Margaret słyszałaś ,że nasi bohaterowie są parą prywatnie złączył ich ten serial to trwa już trzy lata teraz będą mieć dzidziusia
Offline
Tak, ostatnio gdzieś o tym czytałam. Widziałam też zdjęcia Vittorii w zaawansowanej ciąży. Chyba już niedługo będzie rodzić. A nie wiesz czy to będzie chłopiec czy dziewczynka?
Offline
Z tego co czytałam chyba dziewczynka
Offline
Właśnie tak jak w filmie
Offline
Tych scen jeszcze nie widziałam. Ślub i narodziny ich córeczki będą dopiero w drugiej edycji serialu. Mam nadzieję, że po skończeniu pierwszej części TVP3 wyemituje też drugą.
Offline
Ja słyszałam,że ma tak być zaraz po skończeniu pierwszej części puszczą drugą.
Offline
Bardzo mnie to cieszy Czekam na ślub. W pierwszej części dwa razy mieli się pobrać i zawsze coś, a właściwie ktoś stawał im na drodze. Albo wredna Lucrezia albo Anna z pomocą Lucrezii :evil:
Offline
A to znalazła moja córka zdjęcie z marca tu widać zaawansowaną ciążę
Offline
Ja też widziałam to zdjęcie. Albo podobne
Pięknie razem wyglądają :oops:
Offline
Nie rozumiem też jakiejś dziwnej awersji do wszystkiego co włoskie. Ośmieszacie włoski język, krytykujecie włoskie filmy i aktorów a zachwycacie się każdą angielską produkcją, choćby to była najgorsza szmira.
Kochanie, chyba trochę nadinterpretujesz, ale jako, że nie lubię mącić to idę się bawić do innej piaskownicy ;-)
Offline