Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Fringillo ten pierwszy - miodzo. Drugi taki wołeczkowaty. Bracia Fiennes też mi odpadają Z Colinem - wiadomo. Ale Brat Pitt - i owszem. Szczególnie jako Achilles. I jak mówił tym seksownym głosem "Tu sei bellissima" Potem coś o labokach i ljokach było
Offline
No nie, łamiesz mi serce, James nazwać wołkiem zbozowym! No, ale w nim sie trzeba powoli rozkochiwać, stopniowo odkrywając wszystkie jego uroki: spojrzenie, kpiący uśmieszek, to, jak sie kołysze na boki jak chodzi, jak przechyla głowę w zdziwieniu, no i to coś co robi z policzkami... I piekne ciało, rany, jakie on ma ramiona!
Offline
Możliwe. Przyznam, że z wszystkich kandydatur na przystojniakow wystosowanych przez dziewczyny, od Boskiego "C" zaczynając, jednak Twoje były zdecydowanie najlepsze
Ten blondas jakis taki zniewieściały mi się po prostu wydaje.
Offline
Czy z mojej mieszanki wyszłoby jakiś Frankenstein nie wiem - może to kwestia proporcji A moze wszystko zależy w jakiej akcji widzimy delikwenta - przynajmniej tak jest ze mną. Kazdy z wymienionych w jakiś tam sposób zauroczył mnie w jakimś filmie (bardzo rzadko we wszystkich). Poza tym taki facet musi być widoczny z każdej strony w ruchu - rzadko zachwycam sie zdjeciami: siedzi to to takie i pozuje - to takie niemęskie...
Dlatego sorry, ale Twoje dwa pierwsze typy nie biorÄ… mnie, Fran...
Colin jest poza dyskusją no bo P&P95. Ralf (nie wiem czy nie przez ph?) za bardzo kojarzy mi się z Listą i choć Wichrowe wzgórza, to jakoś mnie nie rusza. I znowu Braciszek Pituś - słodki niewątpliwie, choć tak unika ról amancikow. Jeśli on to "Wichry namiętności", "7", no pewnie Troy też. Przestrzegam przed Faith club miłośniczki urody, bo aktorsko - niczego sobie...
Offline
A mi sie w tytm ostatnim bardzo podobał Braduś I jeszcze w 7 a najbardziej w 7 latach w Tybecie.
Aine, no nóż się w kieszeni otwiera! Zniewieściały?!
Offline
Aine, no nóż się w kieszeni otwiera! Zniewieściały?!
Noo. Widzisz, ja naprawdę wolę racze męski typ urody, nie chłopięcy. Podejrzewam, że moja psiapsióła byłaby nim zachwycona. Mamy skrajnie różne zainteresowania i gusta. Zawsze świetnie dobieramy dla siebie prezenty
Offline
Nie mówie Frangilko, ze mi sie nie podobał - aktorsko, pisałam, ze bez zarzutu. Ale uroda? Wiecznie poobijany... Ale 7 lat w Tybecie coś nie bardzo trawię i coś nie mogę nigdy do końca dooglądać tego filmu. Moze za brrdzo Pituś jest tu aryjski, a ja jestem, skąd jestem....
Offline
NIEZNOSZE GO!!!!!!!!!!!
Irytuje mnie niesamowicie i nawet jeśli film ma dobry scenariusz, dobre recenzje i ogólnie jest dobry, za żadne skarby się nie zmuszę do oglądnięcia. No wyjątek to Skarb Narodów i tylko dlatego, że Fasolka skakała przed ekranem. W dodatku śliczna jak w żadnym innym chyba filmie.
Offline
No, takiego halo nie spodziewałam się! Widziałaś Twierdzę?
Offline
No, takiego halo nie spodziewałam się! Widziałaś Twierdzę?
Tiaaa. Fajny scenariusz i fajny film zmaścili.
Offline
Ja też nie lubię nicolasa Cage'a.
Aine, ja tez lubie męski typ urody. Ale w zyciu bym nie powiedziała, że James jest niemęski! Ale jak widać o tez pojęcie względne, bo juz mniej męski mi sie wydaje ten, co go miałas kiedys na ikonce z hiszpańska bródka
A poobijanych bardzo lubię, tacy z poobijaną twarzą mnie właśnie kęcą, bo są... męscy!
Brada w takich filmach jak Wichry namietności nie lubię, amant z długimi włosami, stanowczo nie, jako wampir tez decydowanie bardziej pasuje mi James
Offline
A co powiecie na Nicolasa Cage'a?
A ja bardzo, ale to bardzo lubię Nicolasa I w "Twierdzy" i w "Panie życia i śmierci" i w "60sekundach" i wszędzie
Offline
Kto? Sean - moim zdaniem extraklasa, jak zwykle. A Cage - miły dodatek - nawet jak ze strachu wymiotuje do umywalki. No i jest generał i to jaki. Muzyka też swoje robi. Swietny film!!!
Offline
jako wampir tez decydowanie bardziej pasuje mi James
Rozumiem, że mówisz o "Wywiadzie z wampirem"? Bardzo mi się podobał Pitt w tej roli, ale jeszcze bardziej Cruise. I jest to chyba jedyna jego rola, którą doceniam.
Offline
No, Caiti! Przywracasz mi wiarę w ludzi - upadłam wręcz pod tymi wykrzyknikami od Aine
Offline
No, Caiti! Przywracasz mi wiarę w ludzi - upadłam wręcz pod tymi wykrzyknikami od Aine
Aine już tak ma Ale to dobrze - pisze co myśli i już.
Każdy ma swoich ulubieńców - my Ania akurat doceniamy Nicolasa
Offline
Alke mówimy o grze czy o wygladzie?
Bo to zupełnie inne sprawy
Offline
Fringillo, ja jeszcze biorę pod uwagę poprawkę na jeden malutki szczególik. Widzę tylko zdjęcia. A na nich raczej mnie nie pociąga. Colina widziałam na tylu filmach, że nikt mnie już raczej do niego jako faceta nie przekona. Za to świetnie gra gejów
Co do Urbana, on tam też wyglądał lekko nie tak - zgodze się, ale jest to jedyna forma zniewieściałości jaką akceptuję: długie włosy i hiszpańska bródka. A jeśli jeszcze do tego brwi takie jak trzeba - Aine odtańcuje dzikie tańce
Offline
Oczywiście gra na I miejscu. W końcu to pociotek Coppoli to w genach coś mieć musi, a uroda... hmm nie mam nic przeciwko takiemu typowi, choć grzyweczka to mu sie cosik przerzedza... :? :? nawet jakby z lekka zaczęła przechodzić w plecy...
Offline
Fringillo, ja jeszcze biorę pod uwagę poprawkę na jeden malutki szczególik. Widzę tylko zdjęcia. A na nich raczej mnie nie pociąga. Colina widziałam na tylu filmach, że nikt mnie już raczej do niego jako faceta nie przekona. Za to świetnie gra gejów
Co do Urbana, on tam też wyglądał lekko nie tak - zgodze się, ale jest to jedyna forma zniewieściałości jaką akceptuję: długie włosy i hiszpańska bródka. A jeśli jeszcze do tego brwi takie jak trzeba - Aine odtańcuje dzikie tańce
Długie włosy nie oznaczają od razu zniewieściałości, ani bródka.
Kieyś szalałam za długowłosymi, wszyscy zresztą kiedyś długie włosy nosili...
Waidomo, zdjęcia nie oddadza wszystkiego, ale poogladac sobie mozna, w sumie mogłabyś jakieś wrzucić
Mi jak byłam nastolatką podobali sie Ethan Hawke i Matt Dillon, ci to dopiero zniewieścieli byli!
Offline
Przypomniałyście mi przy okazji Eomerka - Urbana. Kocie jak ta lala, ale gdy w scenie z Aragornem, Gimlim i Legolasem przywołuje konia, nigdy nie wiem czy splunie, czy zagwiżdże
Offline
Uwielbiam Cage'a w "Arizona Junior" i "Bez twarzy" oraz chyba w "Oczach węża". Brad natomiast ujął mnie w filmie "Mexican"; ta komedia nie zebrała zbyt pochlebnych recenzji, ale Pitt był tam uroczo niezgrabny i nawet broni nie potrafił utrzymać w rękach.
Offline
Heh, jak go widzę w tej scenie, jak potem odjeżdząją, to zawsze chce mi sie wzdychać: ci wspaniali mężczyźni na swych wierzchowcach... Swoja drogą, to on coś ma z tym kotem, jeszcze nie widziałam, zeby czlowiek tak kota przypominał!
Offline
Alke mówimy o grze czy o wygladzie?
Bo to zupełnie inne sprawy
Noo, to ważne. Bo grę aktorską Cage'a doceniam, niestety. Ale zupełnie nie trawię jego jako jego. I nic mnie nie przekona, bo antypatia jest mocno zaawansowana.
Ja na przykład wyrózniam 4 grupy aktorów
1). Świetni aktorzy, fajni faceci lub jedno i drugie (Depp, Connery, Bean, Zakościelny, Tom Hanks, Jean Reno)
2). Åšwietni lub dobrzy aktorzy, ale ich nie lubiÄ™ i nie podobajÄ… mi siÄ™ (Cage, Englert, Crowe, DiCaprio, DeNiro)
3). Aktorzy beznadziejni lub tacy sobie, ale mimo to ich lubię (Boski "C", Bloom (chociaz wyrabia się chłopak), Ducascos)
4) Beznadziejni aktorzy których nie znosze (Jim Carrey, Linda, Hasselhoff - czy jak mu tam)
Offline