Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
AineNiRigani...to tak poza tematem,wi?c szeptusiem,?eby Kazik nas nie zgarn??-TTT,scena w Helmowym,burza.Twarzyczki A. i L.Mjodzio.A z moich znajomych widzi to tylko 1...powiedz,?e Ty te?...poooooowiedz. :oops:
Hmm, co mam powiedzie?? Mo?e o?wietlenie w ca?ej bitwie by?o ob??dne? Tak widzia?am twa?yczki, ale szczerze powiedziawszy wi?ksze wra?enie zrobi? na mnie ten orek graj?cy na tr?bce (). Strugi deszczu b?yskawice i on na skale. Jestem zboczona?
Wiecie na co jeszcze zwróci?am uwag?. Jak jest ta scena, w Meduseld, kiedy Czterej amigos przybywaj? do Theodena. S? rozbrojeni i Gandalf plotkuje sobie troch? z Theodenem i Grim?. Potem jak dochodzi do bitki, Hama chce walczy? w obronie króla, ale Gamling go powstrzymuje (albo to Gamling chce walczy? a Hama go powstrzymuje - nie rozró?niam ich ). To jest u?amek sekundy, ale ten ruch r?k? jako? wry? mi si? w pami??.
Offline
Sorki za ortografa. A? si? rumieni? :oops: :oops: :oops:
Offline
Ogl?da?y?cie wersje kinowe czy rozszerzone te?? Zdecydowanie wol? te rozszerzone, zw?aszcza w przypadku Dwóch wie?. W zasadzie u mnie wszystko opiera si? na ksi??ce, która by?? jedna z najwa?niejszych w moim czytelniczym ?yciu ( obok ksi??ek Austen i Narnii ), dlatego bardzo sie obawia?am ekranizacji W?adcy.
Musz? jednak przyzna?, ?e mi sie podoba?a. Szczególnie lubi? Eowin? , no i oczywi?cie Boromira w wykonaniu Seana Beana. Wzruszy??m sie podczas sceny jego ?mierci. Do moich ulubionych nale?y tez przybycie do Helmowago Jaru Rohirrimów z odsiecz?. Sceny pogrzebu Theodreda dodane w wersji DVD, cho? nie by?o ich u Tolkiena, s? wspania?e - Eowina w ?a?obnej sukni ?piewa pozeganaln? pie??.
Offline
W wersji rozszerzonej oglada?am wy?acznie FOTRA i TTT. Ale ju? ca?kiem nied?ugo i ROTK najporawdopodobniej b?d? ogl?da? w wersji roszerzonej
Rzeczywi?cie TTT zawsze by?o moj? ulubion? cz?scia, tak i ksi??ka jak i film. Chocia? przyznam ?e pola Pellenoru robi? wra?enie. No ale jest tam za ma?o Eomera
A tak powa?nie z osad? trafili dla mnie w samo sedno (mo?e poza Arwen, ale do Liv si? przyzwyczai?am. Bardzo j? lubi?, ale na Arwen mi nie pasowa?a).
osobi?cie mia?am du?e problemy z odbiorem filmu. Tak si? z?o?y?o, ?e przez ca?e ?ycie broni?am si? przed Tolkienem. W dzieci?stwie przeczyta?am Rudego D?illa i si? zrazi?am. W sumie si?gn??am tu? przed filmem. Takie ogl?danie na ?wie?o, bez dystansu spowodowa?o, ?e film nie zaspokoi? w pe?ni moich oczekiwa?. Chcia?am wiernej ekranizacji. TTT przyje?am ju? du?o lepiej. Ju? si? tak nie czepia?am
Offline
Ja przeczyta?am WP na pocz?tku lat 90 - wcze?niej nie mog?am nigdzie dosta? ksi??ki, by?a dla mnie jak jaki? fantom, mit...Wszyscy o niej mówili, nikt jej nie widzia? ;-) Wi?c w chwili, gdy pojawi? si? film mia?am ju? za sob? trzykrotn? lektur? ksi??ki. Strasznie si? ba?am, ?e film b?dzie fatalny i gdy sz?am na Dru?yn? do kina, naprawd? si? denerwowa?am. Jednak ju? prolog bardzo mi si? spodoba?. Zreszt? ca?e Shire zrobione by?o doskonale. Równie dobrze przedstwiono Rohan ( jak widz? jeste? zwolenniczk? Trzeciego Marsza?ka ;-) ), natomiast rozczarowa? mnie Gondor, zw?aszcza interpretacja postaci Namiestnika. Szkoda, bo z wyboru jestem z Gondoru w?a?nie ;-)
Offline
Ja te? przeczyta?am WP dopiero jak zacz?lo si? mówi? o filmie, na pocz?tku nie podoba?a mi si? ta ca?a gadka o ?niadaniach i podwieczorkach, ale pó?niej - miodzio. Obsada hobbitów baardzo mi si? za to spodoba?a, chocia? nie jest tak do ko?ca zgodna z duchem ksi??ki.
Ps: ortografy i inne wpadki mo?na poprawia? (ka?dy mo?e zmieni? albo usun?? swój post) PZDR
Offline
"caroline"Ps: ortografy i inne wpadki mo?na poprawia? (ka?dy mo?e zmieni? albo usun?? swój post) PZDR[/quote napisał:
Zwyk?e posty - tak. Ale nie tematy
Offline
Ja ksi??k? mia?am od lat. Jeszcze pierwsze wydanie Skibniewskiej, to w ma?ym formacie. Tata da? za nie prawie ca?? swoj? pensj?+premie. Mog?am czyta?, ale w?a?nie dlatego, ?e wszyscy z bratem na czele si? zachwycali - ja na z?o?? nie czyta?am (nie lubi? by? taka jak wszyscy). W?a?ciwie przeczyta?am tylko dzi?ki Sapkowi. Zaczytywa?am si? w Wied?minie. Wiec jak w filmie mia? go zagra? ?ebrowski - w ko?cu mog?am is? do kina razem z psiapsió??. Ci?zko jest nam si? zgra? kinowo, bo lubimy skrajnie rózne filmy, a uwielbiamy robi? sobie babskie wypady Wied?min po??czy? nasze zainteresowania (ona uwielbia ?ebrowskiego
). A na fali by? LOTR. Wi?c stwierdzi?y?my, ?e te? pójdziemy. Tyle ?e ja mam zasad?, ?e jesli jest ekranizacja ksi?zki - najpierw czytam, potem ogl?dam. Wi?c przeczyta?am i tak na ?wie?o posz?am do kina. Nie by? to najlepszy pomys?.
P.S. Ech jasnow?osy Eomer, pachn?cy wiatrem i ko?mi
Ale Razem z "tym tarczowym" jest moim ulubie?cem
No i oczywi?cie Faramir!!!
Offline
Aine jeste? pewna? Rozumiem, ?e problem stanowi "twa?yczka", ja w?a?nie w ramach testu przejrza?am swoje posty i da si? wprowadzi? zmiany nawet w temacie, normalnie klikaj?c na kwadracik "zmie?".
Offline
Kurcze, rzeczywi?cie! W?a?nie chcia?am wykasowac swój post bo wpisa? si? podwójnie i nie mog?. Mo?e to specyfika pogaduchowni?
Z góry wi?c przepraszam za zajmowanie miejsca, a ortografem si? nie przejmuj (rozumiem, ?e to belfer si? w Tobie odezwa?)
Ka?dy ma chwile za?mienia nad klawiatur?.
Na pocieszenie dla Aine, ka?dy robi byka w swoim po?cie. Oto mój: kóra!
A teraz do tematu: nie mog? darowa? Tolkienowi drewnianych postaci kobiecych!
Offline
Ech dzi?kuj?, dzi?kuj?
Rzeczywi?cie te kobiece postacie tolkienowskie s? niczym ze spi?u. Szlachetne, wspania?e, odwa?ne itp. Bez wad. A te, które s? "normalne" znajduj? si? w 10 lub 20 planie (np Z?ota jagoda, czy Ró?yczka). Brakuje mi kobiety o duszy hobbita albo przynajmniej co? co przypomina?oby Boromira czy Eomera. To ju? lepiej spisa? si? Yeskov w Ostatnim W?adcy pier?cienia
Offline
Aine...Faramir z ksi??ki jest wspania?y. W filmie Wenham te? si? postara?. To przejrzyste spojrzenie z rozszerzonej wersji Dwóch Wie?, gdy ?egna? Boromira. :-)
Co do postaci kobiecych, to mo?ecie sobie gadac co chcecie ;-), ale ja uwielbiam Eowin? - z powie?ci i z filmu - zagran? przez Mirand? Otto. Tolkien wiele czerpa? z tradycji eposu, a tam nie ma miejsca dla postaci kobiecych. Czy nam si? to podba czy nie.
Offline
Ja te? uwielbiam Eowyn. I ksi??kow? (bo jest chyba jedyn? pierwszoplanow? postaci? kobiec? ) i filmow? (wprawdzie spodziewa?am si? troszk? ?adniejszej aktorki, ale Miranda w sobie "co?", Niby porcelanow? krucho??, ale twardo?? i zdecydowanie w spojrzeniu).
Offline
Zaczn? od...pocz?tku,czyli od pierwszego postu Aine - wiem o co Ci chodzi!!Taki gest typu "zostaw,nie rusz", który jednoznacznie mi si? kojarzy z w?a?cicielem dobrze u?o?onego owczarka
Ze scen z TTT to uwielbiam tak?e scene otoczenia naszej boskiej ekipy L&A&G (kolejno?? przypadkowa,zar?czam )przez ludzi Eomera i to jak E. k?óci si? z Gimletem...i reakcja Legolasa...4 me-sweet, indeed. 8)
i scena ?mierci Haldira...przez ca?y rok po Fotr na?miewa?am si? z niego,?e jest bardziej nad?ty ni? Lego?,a potem, jak zgin?? by?o mi b.przykro i b.g?upio :oops:
Id? dalej - Admete - Bean jest ?wietny,a zauwa?y?y?cie,?e ten aktor w prawie ka?dym filmie ma rozterki.. :? tricky...veery tricky :twisted:
Co do scen rozszerzonych to nawet w nich ci?gle ZA MA?O Pippina!! :evil: Uwielbian t? posta?,wi?c sceny tj w Fotr piosenka na stole,albo w TTT-jw i Isengard....ggrrrr... a? si? cz?owiekowi ciep?o na sercu robi
Admete zgadzam sie z Tob?,Namiestnika to re?yser s?abo dobra?
a postacie kobiece...w ksi??ce b. lubi?am Arwen?,ale filmowa w ogóle mi nie przypad?a do gustu,natomiast ?wietnie zagra?a Miranda Otto,tchn??a jakie? ?ycie,jakie? emocje w t?,jak powiedzia?a? Aine "spi?ow?" posta? Eowin.
A powiecie na "wspania?ego" Elijaha Wooda,czyli Froda?Pami?tam jak zobaczy?am na mie?cie po raz pierwszy plakat z Lotra z nim w?a?nie-zrobi? na mnie niesamowite wra?enie,by? mroczny,tajemniczy,kruchy,stanowczy...ech...ten plakat by? wspania?y...chodzi?am jak pot?uczona
uffff...sko?czy?am na dzi? moje wynurzenia,nie bójcie si? pozdrawiam - aire :twisted:
Offline
Wiecie, przyznam Wam si? do czego?, idac na pierwsza cz??? nie mia?am bladego poj?cia kto to Tolkien ani co to LOTR :oops: namówili mnie koledzy, no a przede wszystkim wiedzia?am ?e gra tam Sean Bean. On jest przecudowny, dla niego samego posz?am na ten film.I oczywi?cie nie ?a?owa?am. A ?e pokocha?am te? dzi?ki temu Viggo Morgernsterna czy jak tam on sie nazywa(mam ?redni? pami?? do nazwisk), to ju? inna rzecz.I teraz ogl?dam wszystko z nim co mi wpadnie w r?ce. I oczywi?cie po wyj?ciu z kina natychmiast po?yczy?am od kumpli ksi??ki i wszystkie 3 tomy przeczyta?am w bardzo krótkim czasie.
Offline
Jeszcze nie posz?am spa? a to ostatnie zdanie wyglada mi na t?umacznie! :twisted: , no ale sko?czy?o si? dobrze, bo ksi??k? przeczyta?a?, tak?Niom.Happy end
Ja tak mia?am z Trainspotting,najpierw film,potem ksi??ka.No dobrze,mo?e Trainspotting nie powinno si? wymienia? w topiku o Lotr,ale co mi tam
Offline
Ja tak mia?am Rozwa?n? i romantyczn?, M??em idealnym, Star? bajk?, Birdget, Nigdy w ?yciu i Pod s?o?cem toskanii (i jeszcze kilku innych )
Jak przy tych pierwszych czterech - stwierdzam, ?e nie zafa?szowa?o mi obrazu, tak przy tych ostatnich strasznie si? rozczarowa?am.
Ogólnie stwierdzam jednak, ?e wol? najpierw ogl?dn?c film, a potem dopiero przeczyta? ksi??k?. jestem czepialska i raczej lepiej znosz? takie po??czenie przy pierwszym wra?eniu :twisted: :twisted:
Offline
Wstyd si? przyzna?, ale ja "W?adc? .." obejrza?am , ale jeszcze nie przeczyta?am. Tylko mam pytanie czy lepiej naby?, czy pos?u?y? si? bibliotek?.
Wiecie, o co chodzi, czy wraca si? do ksi??ki.Czy po prostu warto j? przeczyta? i na tym poprzesta?.
Porad?cie PLEASE!!
Offline
Wstyd si? przyzna?, ale ja "W?adc? .." obejrza?am , ale jeszcze nie przeczyta?am. Tylko mam pytanie czy lepiej naby?, czy pos?u?y? si? bibliotek?.
Wiecie, o co chodzi, czy wraca si? do ksi??ki.Czy po prostu warto j? przeczyta? i na tym poprzesta?.
Porad?ciePLEASE!!
Ja wracam stale. Przeci?tnie co roku. U Tolkiena pojawia si? natomiast kwestia t?umaczenia.
Na naszym rynku pojawi?y si? trzy t?umaczenia:
1. Najstarsze autorstwa Marii Skibniewskiej. Pos?u?y?a sie wskazówkami Mistrza i nie t?umaczy?a nazw w?asnych. Pozostawi?a je oryginalne. Jednak?e pani Skibniewska nie mia?a talentu literackiego. jej t?umaczenie jest dr?twe, czasem nudne, przegadane.
2. T?umaczenie ?ozi?skiego - przet?umaczy? i spolszczy? wszystkie nazwy w??sne. Z Merry'ego zrobi? Radostka. I kilka innych wpadek, których mu Tolkienowcy nie chc? wybaczy?. Natomiast stworzy? styl, wzorowany na kronikach. Bardzo dobry literacko. Tyle ?e te kub?y zimnej wody. Jak czyta?am o Czatowniku Aragornie, zwanym inaczej ?azikiem, a? w?os si? je?y? na czym si? tylko da?o.
3. Moim zdaniem najlepsze t?umaczenie - Fr?ców. Jest styl, jest dobra literatura, s? nazwy oryginalne.
Z tymi t?umaczeniami polecam link do stron. Stronnicze, ale pozwalaj? zorientowa? si? w temacie
http://prorok.pl/tolkien/art-384,0.html
http://www.bilp.uw.edu.pl/pliki/tol.htm
Offline
Heh, u nas jeszcze wiele lat przed ekranizacj?, prawie ka?da impreza ko?czy?a si? ustalaniem obsady do W?adcy Pier?cieni...
Ja W?adc? przeczyta?am w liceum. To by? pocz?tek fascynacji Sapkowskim, chyba zaczyna?a wychodzi? saga i oczywi?cie chcia?am przeczyta?, ale jeszcze wtedy w ogóle nie zna?am fantasy i mój m?z (jeszcze wtedy nie m?? ) stwierdzi?, ?e powinnam zacz?c od podtsaw. Zanim da? mi Wied?mina, przeczyta?am Hobbita i WP. I zosta?am wielbicielka a? po grób i do tego teoretykiem fantasy
Oboje lubimy Tolkiena i fantasy, jeszcze na d?ugo przed tym, jak zacz?to mówic o filmie kupowali?my wszystkie zwi?zane z Tolkienem publikacje. A by?y wtedy duuu?o ta?sze. Albumy, atlasy z mapami wedrówek dru?yny, bestiariusze, kalendarze itp. Nie wiem czy znacie ilustracje Johna Howe'a i Alana Lee, ja by?am zaskoczona jak bardzo scenografia podobna jest do ich rysunków, Gollum jestniemal ?ywcem wzi?tyod Alana Lee, natomiast Shire wygl?da jak u Howe'a.
Offline
Ja polecam Skibniewsk? (spolszcza?a niektóre nazwy-Tuk,Meriadok itp),ale Fr?ców nieczyta?am :?wi?c nie wiem, a z ?ozi?skiego to si? po?mie? mo?na -Frodo i Bilbo Bagosz z Bagoszna , wspomniany wy?ej ?azik i tak dalej i tak dalej 8O
I rzeczywi?cie, lepiej ksi??ki te mie?,bo nie wiadomo kiedy najdzie cz?owieka na Tolkiena...ja na popraw? humoru czytam sobie pierwsze rozdzia?y plus "Concerning Hobbits" i od razu
po raz ostatni dzi?,przera?ona faktem jutrzejszego kolokwium - aire,pozdrawia
Offline
Nie wiem czy znacie ilustracje Johna Howe'a i Alana Lee, ja by?am zaskoczona jak bardzo scenografia podobna jest do ich rysunków, Gollum jestniemal ?ywcem wzi?tyod Alana Lee, natomiast Shire wygl?da jak u Howe'a.
Fringillo, Jackson poprosi? obu panów o wspó?prac? i wykonanie projektów wn?trz, strojów, krajobrazów. posta?o tysi?ce prac, przy czym te wykonane przez Lee pos?u?y?ykostiumologom, charakteryzatorom do kreacji postaci, a Howe'a do krajobrazów, zewn?trz() i wn?trz.
Offline
W?a?nie tych Fr?cków najtrudniej dosta?. Na Allegro dokopa?am si? jednej aukcji o troch? niebotycznej dla mnie cenie. Za to Skibniewskiej i ?ozi?skiego jest pod dostatkiem.Wi?c pewnie skusz? si? na t? pierwsz?.
Dobi? mnie rzeczywi?cie Bilbo Bagosz z Bagoszna
Dzi?ki za info, jak przeczytam to pewnie sobie pogadam z Wami. Mam nadziej? ?e nie potrwa to za d?ugo , bo temat si? sko?czy i jeszcze Kazik go "wyczy?ci " z forum
:evil:
Offline
Od czasu do czasu pojawia si? to najpopulariejsze wydanie z ilustracjiami Alana Lee. Ja kupi?am sobie I tom Fr?ców. Przy reszcie, albo brakowa?o kasy, albo ksi??ki :evil: :evil:
Offline