Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
No to ja do watku sie wtrace.
Zgadzam sie z przedmowczyniami, niektorymi, mnie tez Hugh jako Edward nie bardzo "pasil" w tej roli, zachowywal sie glupio i przesadnie.
Ale za Hugh to ja w ogole nie przepadam, choc lubie jego role w Bridget no i w "Love Actually"
Alan Rickman jako Brandon byl okay.
Jesli chodzi o Perswazje, to jestem w rozterce. Jestem pewna, ze jakas wersje widzialam w tv, ale wydaje mi sie ze byla jakas stara.
Natomiast nie jestem pewna czy widzialam te z 1996 r.
Zdjecia ktore w sieci znalazlam nie odpowiedzialy mi na to pytanie.
Pamietam ze film ktory ogladalam srednio mi sie podobal. ale ktora to byla wersja?
Offline
Z tego co si? orientuj?, to s? dwa miniseriale z lat 60-tych (czarno-bia?y), z lat 70-tych (5-odcinkowy) i film z '96 r, który teoretycznie równie? móg? wygl?da? na starszy. Ja mam i widzia?am tylko te wersje z lat 90-tych, wi?c nie mam specjalnie porównania
Offline
Wtr?c? s?ówko na temat Hugh G.
Je?eli chodzi o rol? w R&R to wcale mi si? nie podoba?. Odebra?am go jako niedorobionego faceta, ?a?o?nie wci?ni?tego w ubranie. Inaczej rzecz si? ma w filmach "Cztery wesela i pogrzeb" , "Notting Hill" czy ostatecznie w "Mickey niebieskie oko" . Tam podoba mi si? bardzo.....
Natomiast Emma T. , chocia? lubi? t? aktork? , wg mnie jest po prostu za stara do roli Eleonor.
Offline
Zgadzam si? Emma Thomson nie pasuje do roli m?odej panienki, wg mnie raczej mog?aby zagra? pani? Dashwood. Mimo ca?ej mojej sympatii do tej aktorki uwa?am ?e ta rola nie by?a udana.Za to Hugh Grant mi sie podoba? taki lekko "gapowaty" i stale zak?opotany.
Jednak?e za strza?em w dziesiatk? uwa?am Alana Rickamana jako pu?okownika Brandona. Brawo :!:
Offline
Irish, popieram w kwestii Alana. W?a?nie znalaz?am zapieraj?ce dech w piersiach zdj?cie tego? i oczywi?cie si? dziel? (uwaga! Jak zwykle du?e!)
http://www.picpile.com/image.php?img=235764436.jpg
Czy Marianna by?a normalna, kiedy wola?a Willoughby'ego? No przecie?... Aaaa! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: *Bond. kona*[/url]
Offline
Ja uwielbiam to co on robi z ustami podczas mówienia. Szczególnie wida? to jak jest Snape'm
P.S. W rankingach na najseksowniejszego bohatera HP podobno Alan ze swoim Snape'm jest bezkonkurencyjny na ca?ym ?wiecie
Offline
No, ja si? nie dziwi?, mimo ?e nie znosz? postaci Snape'a od VI tomu, to ten w wykonaniu Alana jest grzechu wart :twisted: :twisted: :twisted:
Z reszt? - nawet fonia, bez wizji mnie zabija
Offline
A ja jestem przekonana, ?e Snape musia? tak a nie inaczej zrobi?. Nie wierz? w jego zdrad?.
Offline
Ogólnie rzecz bior?c Rickman z ka?dej roli potrafi zrobi? pere?k?, zawsze, nawet jak gra tego z?ego, to kibicuj? jego postaci Na miejscu Marion chyba bym tak nie rozpacza?a, gdyby mnie wi?zi?
(vide "Ksi??? z?odziei")....
Poza tym, kolejny po boskim Mateuszku, piegowaty facet (chyba mam zboczenie, w gronie znajomych te? mi si? tacy podobaj? ) xD
Offline
Ogólnie rzecz bior?c Rickman z ka?dej roli potrafi zrobi? pere?k?
Amen
Offline
Tak naprawd? nie wiem, czy tak bym uwielbia?a P?k. Brandona, gdyby nie Alan A w?a?ciwie jestem pewna, ?e by tak nie by?o
Offline
Ja pewnie równie?. Najpierw widzia?am film, potem czyta?am ksiazke
Offline
Ja pewnie równie?. Najpierw widzia?am film, potem czyta?am ksiazke
Ja te? patrz? zawsze na Brandona przez pryzmat roli Alana Rickmana - i to dlatego pu?kownik jest ssssso ssssexy ;-)
Offline
Poza tym, kolejny po boskim Mateuszku, piegowaty facet (chyba mam zboczenie, w gronie znajomych te? mi si? tacy podobaj?) xD
Piegi, oczy i g?os - znowu :-)
Offline
Czy moge tu herezje wyglosic czy mam trzymac jezyk na wodzy?
Bo chcialam sie przyznac, ze jak zobaczylam Rickmana w roli Brandona to bardzo sie zdziwilam, bo jakos mi nie pasowal do tej roli.
Ale pozniej, w miare ogladania .... bylo juz lepiej
Offline
Ale? to nie jest herezja Po prostu Alan rzadko gra takie stuprocentowo dobre postaci, to trudno go sobie wyobrazi? w tej roli
Offline
Aine, ciiiiicho, ciiiicho Tym wi?kszy komplement dla Alana, ?e genialnie zagra?
Offline
No to dodam, ze teraz jak mysle: Brandon - to widze Rickmana
Offline
Eeeeeee, no ja b?d? pod pr?d, nie podoba? mi si? Alan R. w Robin Hoodzie (to by?a oble?na posta? i on by? oble?ny, chocia? jak ostatnio ogl?da?am ponownie mia?am wra?enie, ?e sam pod?miewa? si? ze swojej postaci, to by?a aktorska szar?a).
Je?li Emma T. by?a zbyt wiekowa do roli Eleonory to on tym bardziej, w tym roku sko?czy? 60 lat!
Nie lubi? Snape'a, chocia? jestem zwolenniczk? teorii drugiego dna je?li chodzi o VI tom
Lubi? go w "Love actually" I podziwiam za to, ?e gra postaci niejednoznaczne.
Offline
Je?li Emma T. by?a zbyt wiekowa do roli Eleonory to on tym bardziej, w tym roku sko?czy? 60 lat!
I tutaj si? w pe?ni zgadzam. Rickman jako Eleonora by?by beznadziejny.
:twisted:
Offline
Z?o?liwcu Aine!
Wykorzystasz ka?dy b??d do obrony swego ulubie?ca, co?!
Oczywi?cie, ?e chodzi o pu?kownika Brandona TRZYDZIESTOSIEDMIOLETNIEGO pu?kownika Brandona.
:twisted:
Offline
Po prostu to by?o tak s?odko sformuowane, ?e - wybacz- nie mog?am si? powstrzyma?
Offline