Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Ja nie mam zamiaru przejmowac się Bingley'em. Jeżeli nawet, delikatnie mówiąc, nie wypadnie w filmie zbyt zachwycająco, to trudno. I tak najbardziej interesuje mnie wątek Lizzy i Darcy'ego. A poza tym po tak wielu pochlebnych opiniach na temat tego filmu ( na zagranicznych forach jest ich całkiem sporo ) uważam, że żaden zawód nam nie grozi. Sądzę, że możemy oczekiwac miłych niespodzianek
Offline
I jak to się kończy banalne i bezsensowne listy:
"Czego sobie i Wam życzę"
Offline
Ktoś gdzieś już pisał o tym, ale na forum naszym nie było. Wejdźcie na www.keiraweb.com
Tam jest link do P&P i dwa ciekawe filmy dokumentalne oraz daty premier w Europie i na świecie. I jeśli nie mam znowu zamglonych oczu ( znowu oglądałam P&P 1995 do 1 am) to u nas premiera będzie 30 WRZEŚNIA 2005. Chyba że pomylili Poland i Holland??? OBY NIE!!!
Po obejrzeniu fragmentów muszę Wam powiedzieć że jestem baaaardzo ciekawa tego filmu. Oczywiście P&P 1995 jest extra i wogóle nie do pobicia, ale ta nowa ekranizacja wydaje mi się w pewien sposób bardziej realistyczna. Panny Bennet nie są takie gładkie, czyste i ufryzowane. Są jakieś takie bardziej dickensowskie. Takie bliższe postaciom z "Klubu Pickwika". Panowie zresztą też.
Bardziej podoba mi się aktorka grająca Jane. Jest rzeczywiście ładniejsza w taki słodki sposób od Lizzy. Tak jak w książce. A Lizzy jest taka bardziej trzpiotowata, skłonna do śmiechu, niezależna. łobuzerska. Lizzy wg JE też miała ten rys , ale jednak "dama w niej" przeważała.
Pan Darcy jest taki bardziej chmurny i widać że pod tą skorupą drzemie po prostu wulkan.
Nie mogę się wporst doczekać!!!
A tak nwcale nie a propos Jak wam się podobała scena z P&P 1995 której Mary Bennet śpiewa a psy na dziedińcu WYJĄ??? Ja po prostu ....
Filmików polecanych przez Agę 85 niestety nie udało mi się
zobaczyć. :cry:
Pozdr
Aga
Offline
Filmików polecanych przez Agę 85 niestety nie udało mi się
zobaczyć. :cry:
Szkoda, że nie udało Ci się obejrzec tych filmików U mnie też wszystko wolno ściąga :cry: i gdybym nie skorzystała z innego ( nie mojego ) komputera, to też nic z tego by nie wyszło.
A wracając do tematu, który poruszyłaś, czyli do strony www.keiraweb.com , to niedługo powinna pojawic się ona w dziale linków, bo wczoraj albo przedwczoraj ( teraz już nie pamiętam ) zgłosiłam ją do administratora. Faktycznie są tam fajne filmki o produkcji nowej wersji "D&U". Warto zatem tam zajrzec.
Pozdrawiam
Offline
Cóż, początkowo moja opinia na temat nowej Lizzy nie była obiektywna, bo lubie Keirę, ale teraz coraz bardziej się przekonuję do tej postaci w jej wykonaniu. Pasuje wiekiem, bardziej mi pasuje urodą, wyglądem, zachowaniem. W 100% zgadzam się z Tobą, Agnes. Wszystkie postaci są takie bardziej angielskie. Nie umiem tego wyrazić, ale w wersji serialowej jakoś takie "zfrancurzałe". Włącznie z tym ogrodem w Pemberley (który zgodnie z opisem powinien być angielski!!!!!!). Brakuje mi tej angielskości. Nie tyle w sposobie bycia, co własnie w typach urody.
I wiem, że to co napisze, pewnie będzie profanacją, a jak na razie Keira jest dla mnie Lizzy no 1 bijąc Ehle na głowę.
Nie wspominając o reszcie sióstr
P.S. Miesiąc zastanawiałam się kogo przypomina mi nowa Jane. Nie dawało mi to spokoju. Wczoraj nagle się obudziłam gdzieś ok. 4 rano ze świadomością, że WIEM!!! Amelkę
I poszłam dalej w kimonko. Ze świętym spokojem.
Offline
A ja właśnie nigdy za Keirą nie przepadałam i to dzięki "D&U" ją polubiłam. Zgadzam sie z Tobą, że nie tylko Lizzy ale i pozostałe siostry Bennet sa w tej wersji bardziej angielskie i do tego wiekiem pasują idealnie. Przecież Jennifer Ehle pod względem ( tak sie tu ładnie wyrażę ) ilości wiosen w ogóle na Lizzy nie pasowała. Keira jest chyba dokładnie w wieku Lizzy, ewentualnie może jest tam jakiś rok różnicy, ale tyle to nic. Jednak pod pewnym względem na pewno starsza wersja "D&U" biję nową na głowę. Mianowicie chodzi mi tu o "budowę" panien Bennet. W tamtych czasach dziewczęta miały trochę ciała, a Keira? No cóż, jest bardzo ładną dziewczyną, ale pod tym jednym względem w ogóle nie pasuje do roli Lizzy. Przecież ta suknia balowa, to dosłownie na niej wisi. Żadnych kragłych kształtów jak w epoce, w której żyła i tworzyła Jane Austen. Mnie to osobiście nie przeszkadza, polubiłam Keirę, ale nie da się zaprzeczyc, ze pod tym względem nowa "Duma..." nigdy nie dogoni starej. Ale to tylko jeden mały szkopuł Ja i tak uważam, ze film będzie extra. Piękna muzyka ( można posłuchac na oficjalnej stronie filmu), świetna obsada, bo moim zdaniem mimo tego szczegółu, o którym wspomniałam, obsada jest naprawde dobra A poza tym wystarczy pooglądac filmiki czy chociażby sam trailer, żeby przekonac się, że ten film to jednak będzie "coś" Ach, już nie mogę się go doczekac
Offline
przeglądając polecone przez was linki stwierdzam, ze coraz bardziej mi się nowa wersja podoba, klimat powinien byc utrzymamy, co do aktorów zaś to powoli tez się coraz bardziej przekonuję.
mam jednak spostrzeżenia:
1. Lidia w wersji z 95 roku była chociaz ładna, skoro ma byc taka kokietką to powinna byc ładna, zaś w tej wersji mi się ni epodoba, taka pospolita jest
2. dopiero oglądając te fragmenty doszłam do wniosku ze rolę Karoliyn Bingley gra moja ulubiona ostatnio aktorka angielska, z tym ze nadak nie znam jej nazwiska dlatego dopiero jak ją zobaczyłam to jąpoznałam, bo grała w obu częściach Smaku życia i była świetna więc tym bardziej czekam aby zobaczyć ją w tym filmie
3. Wickam w tym filmie jest o wiele lepiej dobramy, taki właśnie szelma ale jednocześnie przystojny i nie wyglądający jak ktoś kto oszukuje
Offline
a i jeszcze jedno, pan Bennet jest jakiś taki niezdecydowany, brak mu tej stanowczosci i sarkazmu który ma w ksiązce, a zas pani Bennet nie jest aż tak bardzo rozchisteryzowana, i to tez niestety szkoda
Offline
Nie widziałam tych filmików, tylko trailer, ale wierzę w Brende Blethyn, to jedna z moich ulubionych aktorek i pasuje na pania Bennet jak ulał
Ogólnie się z Wami zgazam, ale Mathew McFayden wciąz mi sie nie podoba i chyba nic juz tego nie zmieni.
Offline
Pewnie i racja, ale szczerze powiedziawszy jakoÅ› nie stanowi to dla mnie wady.
Offline
Chodziło mi o biust Keiry
Offline
Pewnie i racja, ale szczerze powiedziawszy jakoÅ› nie stanowi to dla mnie wady.
Eeee, miło było by powzdychać do Darcy'ego to jednak elektryzująca postać literacka, jak ją ubrać w przystojną twarz i ładne ciało, można by mieć o czym myśleć w pochmurne jesienne wieczory;)
Offline
Pewnie i racja, ale szczerze powiedziawszy jakoÅ› nie stanowi to dla mnie wady.
Eeee, miło było by powzdychać do Darcy'ego to jednak elektryzująca postać literacka, jak ją ubrać w przystojną twarz i ładne ciało, można by mieć o czym myśleć w pochmurne jesienne wieczory;)
Po fakcie zauważyłam, że wyszło dwuznacznie, więc właśnie dlatego dodałam, że chodziło mi, że biust (czy jego brak) Keiry nie stanowi dla mnie wady
Co do Pana Darcyego - też chciałabym sobie poogladać fajnego faceta grającego fajnego faceta. Może gdyby Mc Faydenn miał inną fryzurę, żwirkowomuchomorkowy nos nie byłby tak widoczny, a przez to twarz nie wyglądałaby tak bardzo pospolicie.
Ale jak już wspominałam, fizycznie mi nie pasuje, ale bardzo bardzo chciałbym się dać zaskoczyć. Może podaruje panu Darcyemu osobowość, na miarę naszych wymagań? Naprawdę bardzo bym chciała
Offline
Co do MM w roli Darcy'ego to jestem dobrej myśli. Wypowiedzi osób, które ten film już widziały sa raczej pozytywne. A dal mnie on ma wspaniały głos. Ktoś na Pemberlry się wyraził, że MM mógłby tylko czytać powieść i to by wystarczyło ;-) Co prawda dla mnie najlepszy głos ma Sean Bean, ale MM znajduje się wysoko w rankingu ;-) Podaję tutaj link do obszernego komentarza na temat ról Firtha i McFaydena:
http://www.pemberley.com/bin/pp/pp.cgi?read=148073
Offline
Zgadzam się, że panu Bennetowi zdecydowanie czegoś brakuje, jest jakiś mdły. Bingley wygląda na głupkowatego. Bardzo lubię "starego" Bingleya, jest taki uroczy, dobroduszny i naiwny, ale przy tym nie jest głupi. Ponadto Mary wydaje mi się za ładna, chociaż może w starej wersji była trochę przerysowana. Właściwie szafujemy opiniami trochę na wyrost, bo dopiero po obejrzeniu filmu, będziemy mogły wyrobić sobie zdanie na temat aktorów, ale muszę przyznać, że dość przyjemne jest takie analizowanie każdego obejrzanego fragmentu filmu i każdego zdjęcia i oczekiwanie na premierę
Offline
Dziewczyny!!!
Kiedy będzie polska premiera??? Na stronie keiry napisano ze 30 września. Czy to tylko ja widzę???
GDZIE???
A może ktoś już ma...??? Tak nieśmiało zapytam??? :oops:
Aga
Offline
Ja się dopatrzyłam Poland 30 września i 27 stycznia. Teraz pytanie, która data jest prawidłowa? A może Polska będzie wyjątkowym państwem z dwiema premierami?
Offline
Och!! jakbym chciała
Offline
ech, nie Ty jedna :d
Offline
wiecie, ja tez się nie moge doczekać, ale na oficjalnej stronie "Dumy" do której link znalazłam tutaj właśnie, ale nie wiem który to był onkretnie, znalazłam jednak datę 27 stycznia 2006 w Polsce :cry: więc niestety będziemy musiały poczekać :cry:
Offline
Na Filmwebie podano datę 13 stycznia. To straszliwie późno... :cry:
Offline
Dwa nowe filmiki na stronie oficjalnej -
http://java.europe.yahoo.com/uk/uip/pri … shSite.htm
Jeden w Characters - Mary Bennet, a drugi znajdziecie klikając na słowo Prejudice u góry strony, a potem na Lizzy Bennet. Warto zobaczyć. Rozmowa podczas tańca w Netherfield i Lizzy w Hunsford
Offline
A propos premiery, to na pocztku września wszedl do polskich kin film Bride and Prejudice i być może m.in. dlatego, że oba filmy mają taki sam tytul w przekladzie producenci nie chcieli, żeby pojawily się w tym samym czasie. Chociaż z drugiej strony to nie tlumaczy przesunięcia premiery aż o trzy miesiące. Wlaściwie powinnyśmy się cieszyć zważywszy na to, że Bride and Prejudice to produkcja z 2003 roku, a dopiero teraz wchodzi do polskich kin
Cierpliwości życzę sobie i Wam
Offline
Też sądzę, że dystrybutorzy bali się puścić dwóch ( ich zdaniem ) podobnych filmów w tym samym czasie. Szczerze mówiąc Bride and Prejudice mogli dać od razu na video/dvd i nie zwlekać z premierą Dumy i uprzedzenia. Ja nie mam już cierpliwości. Wyczerpała mi się przy trzech kolejnych premierach Władcy pierścieni ;-) A potem przy oczekiwaniu na rozszerzone wydanie dvd ;-)
Offline
Zgadzam się, że lepiej byłoby puścić B&P od razu na DVD, tym bardziej, że premiera była bardzo opóźniona w stosunku do światowej, a film nie wszedł nawet do pierwszej dziesiątki BoxOffice'u. Ale to dwóch różnych dystrybutorów i nie dziwię się, że wstrzymali premierę Dumy2005, ludzie mylą oba filmy, to tylko zapaleńcy, tacy różni, wiecie, maniacy.... je rozróżniają.
No a teraz mamy klops, nie ukrywam, że mimo uruchomienia wszelkich zasobów w zakresie silnej woli mogę nie wytrzymać do stycznia i piractwo pójdzie w ruch
Offline