Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Aha w związku z powyższym dorzucam cos na ząb ode mnie.
W sernikach tez jesteśmy w rodzinie niezłe ale nie będe robić konkurenji. To może by tak rybki (bo ja ze Szczecina jestem).Specjalnośc naszego domu to np. szczupak nadziewany, albo w galarecie, albo kuleczki rybne w galarecie, albo rybka w sosie grzybowym, śledziki róznej maści itd, itp
Offline
Matko, tyle pysznego żarełka, co tam będziemy paść Angolka, co i tak tego pewnie nie doceni, same se zróbmy pysznościową imprezkę ;-)
Offline
Super ja jestem za. Zamiast wynajmowac jakąś Pszczynę może by tak gdzieś na prywatnym gruncie z osobistym żarełkiem.
Offline
Ja mogę przywieść domową, wiejską wędzoną szyneczkę i ew. bimber
Offline
można dołożyć troche śląskiego zanieczyszczonego powietrza i będzie jak w domu
Offline
Matko, tyle pysznego żarełka, co tam będziemy paść Angolka, co i tak tego pewnie nie doceni, same se zróbmy pysznościową imprezkę
No wlasnie, tyle halasu, a przeciez to nie Colin
Offline
Gosia, nie fikaj! :twisted:
To jest temacik Mateuszka. Boszsz, alez ten Colin nachalny do kazdego topika się wepchnie, chyba mu ta szyneczka i bimberek zapachniały A brzuszek rośnie hehe
Offline
No wlasnie, tyle halasu, a przeciez to nie Colin
Herezji nie będzie
Offline
chyba mu ta szyneczka i bimberek zapachniały
Dziwisz sie?
A brzuszek rośnie hehe
Jaki brzuszek? On przeciez jest bosko zbudowany!
Aine, dzieki
Offline
Ja juz widze oczyma duszy tę piękną delegację witającą go na lotnisku (Balice mają połączenie z Londynem, a nuż właśnie tu zawita? ). Jak znam życie to zrobi te swoje piękne oczy w słup i zwieje od razu - czy on wie, biedaczek, jak my tu do niego wzdychamy?
A tutaj coś w ramach przygotowań: rozmarzylam się .....
http://www.matthew-macfadyen.co.uk/media.html
Offline
Matko, tyle pysznego żarełka, co tam będziemy paść Angolka, co i tak tego pewnie nie doceni, same se zróbmy pysznościową imprezkę ;-)
Nie chcę nic mówić, ale po takim żarełku to Mateuszek się tłuściutki zrobi i przestanie być taki słodki.
Może lepiej same zjedzmy wszystko, a do MM sobie powzdychamy? ;-)
Offline
Ja juz widze oczyma duszy tę piękną delegację witającą go na lotnisku (Balice mają połączenie z Londynem, a nuż właśnie tu zawita? ). Jak znam życie to zrobi te swoje piękne oczy w słup i zwieje od razu - czy on wie, biedaczek, jak my tu do niego wzdychamy?
Sadzisz, że da radę zwiać przed nami? ;-)
Offline
Sadzisz, że da radę zwiać przed nami? ;-)
Bez szans jest, bez szans, zwłaszcza jak go weźmiemy z zaskoczenia. Tylko - umówmy się - delikatnie ręce wyciągamy, żeby nie uszkodzić, nie oszpecić . I dzielimy się równo!
Offline
Od razu mówię że tipi na lotnisku rozbiję - będę pierwsza i się nie dzielę :mrgreen:
Offline
...będę pierwsza i się nie dzielę :mrgreen:
Hej milosz - taka zachłanna jesteś? A fe!
Offline
Bez szans jest, bez szans, zwłaszcza jak go weźmiemy z zaskoczenia. Tylko - umówmy się - delikatnie ręce wyciągamy, żeby nie uszkodzić, nie oszpecić . I dzielimy się równo!
Oczywiście - będziemy go traktować bardzo delikatnie, w końcu nie chcemy, żeby ucierpiał ;-)
Offline
Od razu mówię że tipi na lotnisku rozbiję - będę pierwsza i się nie dzielę :mrgreen:
Eeee nooo. Kapłanki Boskiego "C" komunę zakładają, dzielą się niemal wszystkim (chociaż oczami nie chciały ), a wy to co? Co to Mateusz ma egoistyczne fanki czy jak?
Offline
Od razu mówię że tipi na lotnisku rozbiję - będę pierwsza i się nie dzielę :mrgreen:
Eeee nooo. Kapłanki Boskiego "C" komunę zakładają, dzielą się niemal wszystkim (chociaż oczami nie chciały ), a wy to co? Co to Mateusz ma egoistyczne fanki czy jak?
Czy ty aine slyszalaś jak on recytuje sonet 29 Szekspira - no normalnie, wszystko bym mu oddała jakvy mi tak na żywo recytował
Albo mówił (tym swoim głębokim glosem) "I'm a spy".....................
O mamo - nie podzilÄ™ siÄ™ :oops:
Offline
odpowiedzi złośłiwe mogą być następujące np..." nie ma się czym dzielić" :twisted:
BTW czasy: każdemu sprawiedliwie już dawno minęły, komuna się skonczyła,teraz mamy drapieżny kapitalizm,wyścig szczurow, który szczurek szybszy ten wygrywa.
Właściwie co to za radocha się kimś dzielić, mężami/sympatiami też się dzielicie?
Offline
Właściwie co to za radocha się kimś dzielić
No a gdyby - gdyby się okazało, że rzeczywiście nie ma się czym dzielić to mogłybyśmy, siostry, chociaż siedzieć dookoła niego w kółku i niechby nam recytował... i recytował... I byłoby i po równo i sprawiedliwie i solidarnie.
Liga rzÄ…dzi, liga radzi, liga nigdy ciÄ™ nie zdradzi!
Offline
W końcu Kopernik też była kobietą ;-)
Offline
O właśnie, była! Więc ja nawołuję do siostrzanej solidarności przynajmniej na lotnisku, z tymi ruskimi pierogami
Offline
Proponuję zostawić chłopa w spokoju bo żonaty jest i ma małe dziecko. Co mu będziem mącić. Weźmy to całe żarełko i zróbmy imprezę na płycie pod gołym niebem, będzie pięknie i smacznie zarazem, a Szekspira puścim z dyskmena ;-)
Offline
A ja wyczytałam, że on tę żone odbił poprzedniemu mężowi. :cry: To mi się jakoś średnio podoba.
Ale co tam: to ich problem. A ja przypominam o Spooks - dziÅ› o 24.00!!
Offline
Co do jego żony - faktycznie tak było, ale nie demonizujmy Mateuszka - kiedy poznał Keeley, nie miał zamiaru jej uwodzić czy rozbijać małżeństw.. tak wyszło.
Offline