Strona poświecona Jane Austen
Nie jesteś zalogowany.
U?yj? s?owa, któe "salonie" nie powinno pa??, ale trudno: otó? dobrym aktorem jest ten, który b?d?c kurduplem potrafi zagra? wysokiego.
Na dniach widzia?em film z Kate Beckinsale i przeczyta?em "Emm?". I nie by?a to mo?e 100 procentowa zgodno?? charakterów, ale jednak Emma bardzo bliska orygina?owi. Powiedzia?bym, ?e jak dla mnie, to te orzechowe oczy ona zagra?a
Offline
Ja w?a?nie dzi?ki pewnej dobrej duszy obejrza?am wersj? z blondynk?. Przyjemnie si? ogl?da?o, nie powiem, ale jednak "Emma" z Kate Beckinsale bardziej mi odpowiada. No bo skoro "m??czy?ni wol? blondynki", to my, brunetki, musimy si? jako? broni?
Inna sprawa, ?e jak napisa?a Elizabeth, ?adna z pa? nie by?a idealnie dobrana do tej roli. A przynajmniej ?adna nie pasowa?a do moich wyobra?e? o Emmie.
Je?li natomiast chodzi o reszt? postaci, to pan Knigtley w wersji z Gwyneth jest troch? za m?ody, za to Frank ma okropn? fryzur? (je?li w Londynie tak strzyg? to ja pi?knie dzi?kuj? :twisted: ).
Natomiast w filmie z Kate wg mnie za bardzo skrócono w?tek pana Eltona - nie wida? wyra?nie zauroczenia Harriet; lepiej natomiast pokazano w?tek Franka. No i pan Woodhouse jest tu rewelacyjny.
Offline
Ja jednak wol? wersj? z G.P., bo podobaja mi si? te "rozmowy" mi?dzy Emm? a Knightley'em. Kate zagra?a jako? tak sztywno no po prostu nie podoba?o mi si?. Nie uwazam ?eby Knightley w tej wersji z G.P. by? za m?ody. Idealnie dobrali go z Gwyneth za to zgodz? si?, ?e Frank by? po prostu paskudny! Te w?osy o matko jak mo?na cos takiego zrobi? komu? na g?owie?
Offline
Nie uwazam ?eby Knightley w tej wersji z G.P. by? za m?ody. Idealnie dobrali go z Gwyneth
Hmm. Temu Knightleyowi ci?zko by by?o trzyma? j? w niemowl?ctwie na r?kach
Offline
A mi podobaj? si? obie wersje Knighlteyowie dwaj te? s? w poorz?dku.
Ten z wersji z Kate jest taki........
a Ten z GP jest uroczy
Offline
Mnie te? sie podobaj? obie wersje i nie potrafi? okre?li? która bardziej.
Offline
I mnie te? obie, mnie te?!! Cho? wydaje mi si?, ?e wersja z GP jest bardziej komediowa, l?ejsza...takie moje odczucie..
Offline
Knightley pozna? Emm?, gdy ta mia?a 13 lat. On mia? dwadzie?cia par?. Z tym trzymaniem Emmy-niemowl?cia, to jakie? przejaskrawienie i chyba pochodz?ce wy??cznie ze scenariusza, bo z ksi?zki nic takiego nie pami?tam.
Offline
Czy?bym a? tak nasiakn??a filmem?
Musz? ksi??k? przeczyta? jeszcze raz i od?wie?y? sobie jak to by?o z tym trzymaniem na r?kach
Offline
Knightley pozna? Emm?, gdy ta mia?a 13 lat. On mia? dwadzie?cia par?. Z tym trzymaniem Emmy-niemowl?cia, to jakie? przejaskrawienie i chyba pochodz?ce wy??cznie ze scenariusza, bo z ksi?zki nic takiego nie pami?tam.
Albo co? mi si? pomiesza?o albo...
Zawsze wydawa?o mi si?, ?e Knithley od zawsze by? s?siadem Emmy. Kiedy ona si? urodzi?a mia? chyba oko?o 16 lat i rzeczywi?cie trzyma? j? w tedy na r?kach. A gdy mia?a 13 to napisa?a list? ksi??ek, które planowa?a przeczyta? i która lista tak spdoba?a si? Knithley'owi.
Offline
Macie racj?, ?e byli s?siadami. Ale spokrewnili si? dopiero przy okazji ?lubu starszej siostry Emmy, z tego co rozumia?em, to Emma mia?a wtedy 13 lat; i od tego rozpoczyna si? ich bliska znajomo??.
Offline
A skoro byli s?siadami, to z pewno?ci? znali si? przed ?lubem jej siostry. Wi?c czemu nie mia?by jej nosi? w dzieci?stwie na r?kach?
Offline
Nie mam ksi??ki przed sob?, ale zwró?cie uwag? jak blisko ?yli wtedy ludzie. Cz?sto si? odwiedzano, wizyty u kogo? nawet lekko znajomego - by?y na porz?dku dziennym. Dlaczego wi?c pan Knightley nie móg? odwiedza? swojego s?siada?
Offline
Te? nie mam ksi??ki, ale cho? pami?? bywa zdradliwa, wydaje mi si?, ?e co? takiego by?o tam powiedziane.
Offline
Szukam, szukam i nie mog? znale?? Ani za, ani przeciw. O "trzynastu latach" Emmy co prawda znalaz?em, ale w sensie pokochania jej przez Knigthleya, a to nie wyklucza, ?e i wcze?niej j? bra? na r?ce
Offline
O trzymaniu na r?kach w niemowl?ctwie w ksi??ce na pewno nie by?o (niedawno czyta?am), co jednak nie wyklucza, ?e takie co? mog?o si? zdarzy? z racji s?siedztwa bohaterów i za?y?ych stosunków mi?zdy nimi (w ko?cu by?y to jedyne rodziny w okolicy równe sobie pozycj?). A na to, ?e byli s?siadami od zawsze, wskazuje fakt, ?e maj?tek Knightley'ów by? przecie? dziedziczny, a nie np. wydzier?awiony.
Natomiast dalej b?d? si? trzyma? wersji, ?e p. Knigtley wygl?da? w ekranizacji z GP za m?odo. Mi?dzy aktorami odtwarzaj?cymi g?ówne role jest chyba jakie? 10 lat ró?nicy, ale w filmie ta ró?nica wydawa?a si? jeszcze mniejsza - a w ksi??ce by?o wyra?nie powiedziane, ?e Knigtley by? od Emmy starszy 16-17 lat.
Offline
Chyba macie racj?. Nigdy mi to nie przeszkadza?o, ale po tej dyskusji a? sprawdzi?am, ?e Gweneth Paltrow to rocznik 72, a Jeremy Northam 61...
Offline
A ja ostatnio ogl?da?em film z GP, który widzia?em ju? dawno i w kiepskich warunkach. W ka?dym razie, mimo paru bardzo ciekawych pomys?ów re?ysera, nawet niez?ej gry GP i lepszych ni? w filmie z BK zdj??, to bardzo du?o mi brakowa?o. Przede wszystkim zabrak?o mi relacji mi?dzy Emm? a Jane Fairfax. Film z BK te? nie jest idealny, ale po?wi?ca temu w?tkowi wi?cej miejsca. W filmie z GP Jane wyst?puje rzadko i nie bardzo wiadomo dlaczego unika spotkania z Emm? po pami?tnym pikniku -- wydaje si?, ?e jest obra?ona za pann? Bates, a nie zazdrosna (wiem, wiem, uproszczenie) o Franka.
A poza tym w tym filmie: Kinghtly za m?ody (pó? biedy) i pan Woodhouse nazbyt sprawny i tryskaj?cy energi? (a to ju? du?a bieda...).
Offline
ja w ramach odpoczynku ?wi?tecznego mia??m ogl?da? Dum?, ale ?e mi wci??o ogl?dn??am Emme GP takie s?odziutkie filmidlo chwilami mam wra?enie ?e zaraz amorki nad glowami bed? im lata?. Ale Knghtly jest uroczy a pani Elton tak wkurzaj?ca, ?e jakbym mia?a tak? s?siadk? to by mnie chyba sycylijski piorun trafi?
Offline
Emma z Gwyneth ostatnio na Allegro sie pojawi?a (nie pamietam, ale ktos szuka?...)
Jest do wyboru - albo wersja filmowa za ok. 5 z?., albo komplet ksi?zka+film za 12 z?.
Offline
Mnie bardziej podoba si? wersja z Kate Beckinsale. Dla mnie jest bardziej austenowska.
Obie ogl?da?am w podobnym czasie i t? z Paltrow prawie w ogóle nie pami?tam, czyli w sumie filmik mo?e i by? mi?y w ogl?daniu, ale nie zapadaj?cy w pami??.
Offline
Nie ogl?da?am jeszcze Emmy z Paltrow. Wersja z Beckinsale bardzo mi si? podoba?a.
Offline
ja przez bardzo dlugi czas wolalam te z GP, ale teraz lubie obie. Nie mog?abym jednoznacznie stwierdzi?, któr? lubi? bardziej...
Offline
ha dzi? lecia?a w TV wersja GP. Wpad?am o pokoju zbieraj?c si? na meczyklos a tam Emma.
A jako? si? z?o?y?o, ?e w sobot? pu?ci?am sobi? wersje z Kate. i jednak No niby ta z GP jest ??dniejsza s?odsza, ale to t? z Kate ceni? bardziej
Offline
A mi sie podoba?a bardziej wersja z Gwyneth...ale to pewne dlatego ?e przystojniejszy pan Knigtely....mmmmm...nie zapomne jego wzroku kiedy Emma wykonywa?a jaki? utwór na pianinie i zacz?? przy niej ?piewa? pan Churchill...hihihi a Knightly sie wtedy wkurzu? widac by?o tak? zazdro?? ;> Boskie!!Albo scena jak ta?czyli...Nie no facet jak dla mnie cudny...Mój Bo?e chyba sie zakocha?am acha ta wiosna...
Offline