Nie zapomnijcie o chusteczkach
Joe Wright stanął przed trudnym zadaniem przeniesienia na ekran znanej i kochanej przez kobiety na całym świecie powieści Jane Austen. Efekt jest zdumiewający.
"Duma i uprzedzenie" to historia pięciu sióstr Bennet. Nie posiadają żadnego majątku, więc robią co mogą, aby bogato wyjść za mąż. Kiedy w ich okolicy pojawia się majętny Charles Bingley rozpoczynają wyścig o jego serce. Także towarzyszący mu przyjaciel, pan Darcy, mimo iż mrukliwy i z pozoru niesympatyczny, nie pozostaje obojętny jednej z panien Bennet.
Kluczowym atutem filmu jest jego obsada. Wright musiał znaleźć naprawdę porywających aktorów, którzy mogliby zmierzyć się z portretami głównych bohaterów - Elizabeth Bennet i pana Darcy'ego - wykreowanych w 1995 roku miniserialu telewizyjnym przez Jennifer Ehle i Colina Firtha. O ile nowy pan Darcy jest poprawny w wydaniu Matthew Macfadyena, o tyle Lizzie w interpretacji Keiry Knightley jest zachwycająca. Angielce udało się nie tylko na nowo tchnąć w jedną z najpopularniejszych postaci romansów świeżego ducha, ale także wcielić się w kobietę niemal współczesną. Ubrana w kostium z przełomu wieków, Lizzie odegrana przez Knightley to wierząca w siebie, mądra i błyskotliwa, a przede wszystkim złakniona świata, młoda kobieta. Taki obraz nie sposób szybko wymazać z pamięci.
Losy bohaterów "Dumy i uprzedzenia" są dobrze znane, więc trudno zaskoczyć widza. Wright nawet nie próbuje. W zamian reżyser postanowił postawić na formę. I dobrze się stało, albowiem tak pięknych obrazów i wzruszającej muzyki dawno w kinie nie było. One nie tylko budują tło dla toczących się romansów, ale dopełniają historie namiętności i intryg.
To wszystko sprawia, że nowa ekranizacja "Dumy i uprzedzenia" jest obowiązkową pozycją dla wszystkich pań. Przychodząc na seans oczywiście nie można zapomnieć o chusteczkach.
autor: Maria Zelno
źródło: http://film.onet.pl/10337,35108,recenzje.html
Gitka, 2006-01-13 09:44:35