Jane Austen

Ogród Jane Austen

Dziedziczenie w czasach Jane Austen

W czasach Regencji kobiety nie miały równych praw z męźczyznami w dziedziczeniu majątków, które przekazywano zwykle najstarszemu synowi lub najbliższemu męskiemu krewnemu, na zasadach tzw. majoratu. Dlaczego istniał majorat?

Panował wtedy ustrój feudalny, a tylko ziemia, a ściślej 'prawo własności ziemskiej' było podstawą dobrobytu i wysokiej pozycji w społeczeństwie. Tylko ziemia pozwalała danej rodzinie /rodowi/ stać się częścią arystokracji lub ziemiaństwa /szlachty/, a jej członkowie byli bardzo szanowani jako dżentelmeni, a kobiety jako damy. Majątek rodowy (np. Mansfield Park, Pemberley) to nie tylko ozdoba rodu, ale pewny i stały dochód, a członkowie rodziny nie musieli zarabiać na życie, a za to mogli parać się - do wyboru - sztuką i nauką, polityką albo po prostu wieść życie próźne i wytworne. Takich przywilejów nie mieli zwykli posiadacze gotówki, np. kupcy (Gardinerowie z "Dumy"), którzy choć często bogaci, nie należeli do ziemiaństwa, a tym samym stali niżej w hierarchii społecznej. Dopiero gdy kupowali majątki rodowe, mogli awansować i wejść do ziemiaństwa, jak to uczynił pan Weston w "Emmie".

Dopóki więc istniał majątek rodowy, dopóty jego właściciele utrzymywali wysoką pozycję. Gdyby majątek podzielono równo między dzieci bądź go roztrwoniono, ród mocno tracił na znaczeniu, jego członkowie byli mniej szanowani albo odosobnieni - a uważano to za rzecz bardzo negatywną. Aby tego uniknąć wprowadzono majorat, starszeństwo męskiego dziedzictwa, a majątek był nietknięty, ale niestety kosztem młodszych dzieci. Młodsi synowie musieli zarabiać, a tylko parę zajęć było godnych dżentelmena - marynarka, polityka lub duchowieństwo. A kobiety dostawały posagi /panny Bingley/ albo - te biedniejsze - były na utrzymaniu bogatszych krewnych /panny Dashwood/.

Kobiety otrzymywały spadek dopiero wtedy, gdy zabrakło męskich żyjących dziedziców w ramach całego rodu. Gdy było więcej sióstr, dzieliły się równo jako współdziedziczki. A takich nie było za wiele, Jane Austen w "Sanditon" poczyniła uwagę, że "dziedziczki to teraz rzadkość". A sama posiadłość, gdy dziedziczka wychodziła za mąż, stawała się częścią majątku jej męża.

Zasada dziedziczenia była bardzo zawiła, oto poniżej wykres ilustrujący mechanizm majoratu. Na czele tabelki stoi założyciel majoratu /MZ/, mężczyzni są oznaczeni jako "M", a kobiety jako "K".



                                    MZ /zmarły/- głowa rodu
                    __________I________________________
                    I                     I               I                I
              M /zmarły/          K/12/         M/7/          M/9/
                    I                                      I
                    I                                     M/8/
                    I
          ______I__________________________________________
          I                              I               I               I               I
    X -żyjący właściciel         M/1/        K/11/         M/5/          K/11/
          I     majątku             I                                I
          I                               I                             M/6/
   ____I______            _____I______
  I                 I           I                 I
 K/10/        K/10/      M/2/           M/4/
                                   I    Â
                                M/3/

Wykres ukazuje sytuację w chwili, gdy głowa rodu i jego najstarszy syn już nie żyją / M-zmarły/, a żyje najstarszy wnuk jako aktualny właściciel majątku / jako "X" /. Numerami /1-12/ oznaczono kolejność dziedziczenia w przypadku śmierci właściciela /X/, który ma tylko córki.

Według wykresu po śmierci "X", który nie ma synów, bezpośrednim dziedzicem jest M/1/ - najstarszy brat, a gdyby on zmarł przed "X", wtedy M/2/ - najstarszy syn M/1/ - staje się dziedzicem "X"-a. I tak dalej, w przypadku, gdyby kolejno zmarli poszczególni męscy dziedzice /nr 1-9 /. Gdy z kolei ich w ogóle zabraknie, majątek przechodzi dopiero na kobiety, najpierw na córki X-a /K-10/, a po ich śmierci dalej na siostry X-a /K-11/. Ostatnią więc dziedziczką po ewentualnej śmierci wszystkich czlonków rodu /nr 1-11/ byłaby K /12/, najstarsza córka nieżyjącego już założyciela majoratu /MZ/.

Stąd wniosek, że dziedziczył zawsze co prawda najstarszy męski potomek, ale z najmłodszego pokolenia w danym rodzie. Starsze pokolenia brane były w dalszej kolejności, niejako w "górę". A na samym końcu kolejki kobiety, w podobnym schemacie, z tym że siostry w danym pokoleniu dziedziczą wspólnie.

aga, 2005-03-30 22:56:16

www.JaneAusten.pl © Ogród Jane Austen, 2004-2024

Template Licence