Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Eeeeee, no tak...
Boski avatarek otherway. Czy Twoja rodzina nie obawia się, kogo możesz sobie przysposobic mając takiego ulubieńca?
Offline
Eeeeee, no tak...
Boski avatarek otherway. Czy Twoja rodzina nie obawia się, kogo możesz sobie przysposobic mając takiego ulubieńca?
Caroline! Muszę Cię przywołać do porządku. To, że ktoś Cie dzisiaj skrzywdził nie upoważnia Cię... simply shut up Charles ;-)
Offline
No co? No co? Otherway obraziłam Cię?
No dobra, zamykam siÄ™ :oops:
Offline
Eeeeee, no tak...
Boski avatarek otherway. Czy Twoja rodzina nie obawia się, kogo możesz sobie przysposobic mając takiego ulubieńca?
Moja miłość do pana Collinsa to wyłącznie wynik działań mojej rodziny! Bo oni mi samych panów Collinsów podtykają pod nos!
Offline
No co? No co? Otherway obraziłam Cię?
No dobra, zamykam siÄ™ :oops:
Ani trochę! Ja się nie wstydze moich uczuć do pana C.
Offline
No co? No co? Otherway obraziłam Cię?
No dobra, zamykam się :oops:Ani trochę! Ja się nie wstydze moich uczuć do pana C.
Dobrze! Nigdy nie dawaj się sprowokować skrzywdzonym moderatorom!
Jako ja uczyniłam!
Ale ona jest kochana, tylko ma dzisiaj taki dzień nie tego...
A pan Collins z jego komplemencikami jest super. Z braku laku to chociaż komplementów mozna posłuchać....
Offline
Nikt nigdy nie nazwał mnie stara panną (przynajmniej nie słyszałam) chociaż mógłby. Jedyne czego w życiu będę żałować to tylko tego że nie mam dzieci.
A życie w pojedynke też może byc piękne pod warunkiem, że podejdziemy do niego z dużym poczuciem humoru i pomysłem na nie. Bez rozżalenia i pretensji do całęgo świata za własne niepowodzenia i jak to śpiewał W.Młynarski "spierniczejemy sielankowo".
Offline
Do kobiet jakoś lubia przyklejać przymiotnik stara
Stara baba, stara panna , stara wariatka ,a ja na przykład zostałam starą pierwiastką.
Jeszcze wszystko przed wami dziewczyny
Offline
kurcze jak tak Was czytam to naprawde zaczynam myśleć o sobie jak o starje pannie hehe. A tak serio to uważam, że można kogoś nazwać starą panną( tudzież kawalerem ) jeśli ta osoba tak sie czuje. Ja podejrzewam, że nawet mając czterdzieche na karku nadal będę wierzyła, że jednak ten Darcy sie zjawi ,a jak ktoś mnie nazwie starą panna to skończy w męczarniach :twisted:
Offline
Mnie mój ojciec nazywał "Starą babą", kiedy już miałam 5 lat! Jakoś tak się już do tego przyzwyczaiłam, że nie umiem już o sobie myśleć w innej kategorii. Zwłaszcza, że kiedyś była taka sytuacja - nie chciałam (jako małe dziecko oczywiście), żeby mnie ubrano w czerwone rajtki, bo ubzdurałam sobie, że czerwone rajtki noszą tylko stare baby. Gdy w końcu wypreswadowano mi to moje dziwne uprzedzenie () do czerwonych rajtek i je założyłam i wyszłam z domu, zobaczyłam.... idącą starowinkę w... CZERWONYCH RAJTKACH! Wróciłam do domu rozżalona na całą rodzinę.
Offline
Starowinka w czerwonych rajtkach??? Więc to musiała być starowinka młoda duchem Skoro sie tak młodzieżowo ubrała
Offline
Starowinka w czerwonych rajtkach??? Więc to musiała być starowinka młoda duchem Skoro sie tak młodzieżowo ubrała
Nie wiem... nie pytałam. Byłam w szoku, że po zapewnieniach rodziny, że ŻADNA starsza kobieta nie nosi czerwonych rajtek pierwszą osobą jaką zobacze na ulicy będzie kobieta podeszłego wieku w takich właśnie rajtuzach.
Offline
Czy twoja rodzina szybko otrząsnęła się z szoku, bo uświadomieniu sobie, że istnieją "starowinki w czerwonych rajtkach"?
Szoku? dla nich to był niezły ubaw... i kolejny powód dla którego mieliby mnie nazywać starą babą. Więc czy chcę czy nie - starą babą jestem od piątego roku życia
Offline
Wczoraj chciałyśmy iść na rower z Otherway w celu zawarcia jakichś znajomości z jakimiś Willoughby'mi. Ale padało za mocno nawet jak na Willoughbych i pewnie żaden by się nie zjawił, gdybyśmy się poślizgnęły. Dlatego próbujemy dzisiaj
Offline
Wczoraj chciałyśmy iść na rower z Otherway w celu zawarcia jakichś znajomości z jakimiś Willoughby'mi. Ale padało za mocno nawet jak na Willoughbych i pewnie żaden by się nie zjawił, gdybyśmy się poślizgnęły. Dlatego próbujemy dzisiaj
No spróbujmy, ale nie na rowerach tylko 'on foot' Nawiasem mówiąc uważam że nasze starania są godne pochwały
Offline
Wymarzone warunki... nasze pobliskie pola wyglądają jak te z DiU z 6 odcinka, gdzie Darcy i Lizzy idą i przekonują się oboje o wzajemnych uczuciach Aż grzech nie wykorzystać takich "pięknych okoliczności przyrody".
Offline
Życzymy udanego spadania z górki..... i masy Collinsów....yyyy......to znaczy Willoughbych........
Offline
Eee, a która z Was się poświęci i skręci kostkę?
Napiszcie jak było, czy był przystojny i czy potrzebny jest gips
Offline
A ja Wam powiem że wysłuchałam dziś wykładu niejakiej Maryśki Pieńkowskiej - i co jej koleżanka wyszła za mąż (będąc panną) w wieku lat 63!!!!!
Niezbadane sÄ… wyroki...............
Offline
Do kobiet jakoś lubia przyklejać przymiotnik stara
Stara baba, stara panna , stara wariatka ,a ja na przykład zostałam starą pierwiastką.
Jeszcze wszystko przed wami dziewczyny
O Jezu - stara pierwiastka, to chyba największy horhor. Przerabiałam to na porodówce, będąc jeszcze we własnym mniemaniu dzierlatką nieledwie, zresztą wyglądającą najmłodziej, a jak się okazało, byłam najstarsza na swojej sali, bo leżały tam ze mną kobietki co to rodzić zaczęły od 17 roku zycia i miały już po 3 i 4 dzieci ;-)
Offline
je założyłam i wyszłam z domu, zobaczyłam.... idącą starowinkę w... CZERWONYCH RAJTKACH! Wróciłam do domu rozżalona na całą rodzinę.
A czy ta starowinka miała 31 lat? Jeśli wolno spytać ;-)
Offline
Eee, a która z Was się poświęci i skręci kostkę?
Napiszcie jak było, czy był przystojny i czy potrzebny jest gips
Zawiadamiamy: nie skręciłyśmy kostek, pana Willoughby'ego nie spotkałayśmy, pana Collinsa również nie Zawiązanie nowych znajomości utrudniła nam obecność przyzwoitki (przyzwoitka?- brat bezpaznokcianki, lat 10 ). Następne polowanie w najbliższym terminie, gdy pogoda dopisze. Będziemy zdawać relacje z pola bitwy
Offline
Koniecznie jedźcie wierzchem! Może dojrzy was jakiś Bingley?
Offline
A czy ta starowinka miała 31 lat? Jeśli wolno spytać ;-)
To była babcia pod tzn. kryką Alison (sądzę że wiesz co to znaczy )
Offline
Koniecznie jedźcie wierzchem! Może dojrzy was jakiś Bingley?
horse back on Nelly?
Obawiam się, że konie są potrzebne w polu panu Bennetowi. Chyba rowery będą musiały wystarczyć.
Offline