Strona po¶wiecona Jane Austen
Nie jeste¶ zalogowany.
Buszowałam dziś po empiku (często to robię ) i natknęłam się na piękne wydanie powieści Jane Austen. Wielka, gruba księga, ślicznie oprawiona, ze złoconymi literami i opatrzona wieloma ilustracjami.
W oryginale m.in. Duma, Rozważna, Emma, Mansfield Park.
Już widziałam oczami wyobraźni to cudo na mojej półce, ale niestety cena zbiła mnie troszkę z pałętyku
Czy u Was ta księga też kosztuje 140 zł? 8O Bo uważam, że to jednak lekka przesada :cry:
Offline
No, sporo, sporo! Zwłaszcza, jak już się ma 2 z tych książek.
A tak w ogóle- piękny avatar, Moniko24!
Offline
Jeśli to jest jakieś takie super wydanie to nie dziwota że tyle kosztuje Ja tam wole książki z Penquina bo są na tyle tanie że nie żal po nich pisać
Offline
A ja właśnie nie przepadam za Penquinem, małe to takie, i książka i litery
A tak w ogóle- piękny avatar, Moniko24!
Dzięki Diano
Offline
Jeśli to jest jakieś takie super wydanie to nie dziwota że tyle kosztuje Ja tam wole książki z Penquina bo są na tyle tanie że nie żal po nich pisać
No i są tanie. Za komplet JA (wszystkie w angielskiej i polskiej wersji - oprócz Opactwa i Emmy po polsku, za to z Dziwnymi losami jane Eyre i Emma na DVD) zapłaciłam 101 zł.
Offline
Drogo fakt. Ja mam ładne wydania, każede po 19,90 zł po polsku i to mi na razie wystarcza. Mój angielski jest jeszcze słaby, więc nie rzucam się na oryginały.
Offline
Drogo fakt. Ja mam ładne wydania, każede po 19,90 zł po polsku i to mi na razie wystarcza. Mój angielski jest jeszcze słaby, więc nie rzucam się na oryginały.
Czytanie w oryginale może być świetną nauką języka Ja jak zaczełam czytać Dume to nie rozumiałam co drugiego słowa Teraz jest już znacznie lepiej
Offline
140 złotych? eh, u mnie było za 160. Był też komplet śliczniutkich, maleńkich książeczek Jane Austen, też pozłacanych, och ach, za 180 złotych. Cóż, kiedyś, jak się dorobię.... ale z drugiej strony, te wydania są tak piękne że aż strach czytać. Jak mi się takie za 11 złotych z Wordswortha rozwalą to przynajmniej nie ma czego żałować
Offline
Czy masz na myśli te z "Collector's Library"? Ten komplet jest rzeczywiście przepiękny. Taniej niż w Empiku można go kupić w Amazonie - kosztuje niecałe 20 funtów. To co prawda też niemało, ale zawsz coś.
KiedyÅ› siÄ™ dorobiÄ™, to sobie kupiÄ™.
Offline
dokładnie o te chodzi. Przynajmniej mamy jakaś motywację do dorobienia się
Offline
140 złotych? eh, u mnie było za 160. Był też komplet śliczniutkich, maleńkich książeczek Jane Austen, też pozłacanych, och ach, za 180 złotych. Cóż, kiedyś, jak się dorobię.... ale z drugiej strony, te wydania są tak piękne że aż strach czytać. Jak mi się takie za 11 złotych z Wordswortha rozwalą to przynajmniej nie ma czego żałować
Och tak, to wydanie jest prześliczne, cudne ilustracje i cała oprawa. Oprócz książek Austen z tej serii jest też m.in. Jane Eyre.
Szkoda mi jednak wydawać 40 zł na jedną taką malutką książeczkę
Ale za każdym razem gdy jestem w księgarnii nie mogę się oprzeć, by choć przez chwilę nie rzucić na nie okiem
Offline
Och tak, to wydanie jest prześliczne, cudne ilustracje i cała oprawa. Oprócz książek Austen z tej serii jest też m.in. Jane Eyre.
Szkoda mi jednak wydawać 40 zł na jedną taką malutką książeczkę
Ale za każdym razem gdy jestem w księgarnii nie mogę się oprzeć, by choć przez chwilę nie rzucić na nie okiem
Jest nie tylko "Jane Eyre", ale praktycznie cała angielska klasyka (i nie tylko).
te wydania są tak piękne że aż strach czytać. Jak mi się takie za 11 złotych z Wordswortha rozwalą to przynajmniej nie ma czego żałować
Tyle, że te książeczki naprawdę są warte swojej ceny - w przeciwieństwie do Wordswortha są szyte, a nie klejone. Mają poza tym twardą okładkę i znacznie lepszy druk. Przetrwają więc na pewno znacznie dłużej.
Qrczę, sama się nakręcam... Chyba wezmę kredyt i kupię hurtem całą serię.
Offline
jakość ma swoją cenę
jeszcze mnie nakręcasz przy okazji, ale postram się dalej sobie wmawiać ze liczy się to co w środku, a nie oprawa
Offline
postram się dalej sobie wmawiać ze liczy się to co w środku, a nie oprawa
Bo to najprawdziwsza prawda. A szata zewnętrzna to tylko dodatek.
Offline
postram się dalej sobie wmawiać ze liczy się to co w środku, a nie oprawa
Bo to najprawdziwsza prawda. A szata zewnętrzna to tylko dodatek.
Całkowicie się z Maryann zgadzam
Offline